wroclaw.pl strona główna Zielony Wrocław – środowisko we Wrocławiu Zielony Wrocław - strona główna

Infolinia 71 777 7777

17°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 08:15

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Zielony Wrocław
  3. Aktualności
  4. Dziś Światowy Dzień Słonia. Poznajcie Birmę i Toto

12 sierpnia obchodzimy Światowy Dzień Słonia. Poznajcie Birmę i Toto – dwie słonice indyjskie, mieszkające we wrocławskim zoo. Obie panie mają za sobą trudną przeszłość. Zanim trafiły do naszego zoo, były zmuszane do występów w cyrku. Dopiero lata troskliwej pracy opiekunów przywróciły im śmiałość, entuzjazm i zaufanie do ludzi.

Reklama

Słoń indyjski waży do 6 ton, w naturalnych warunkach żyje prawie tyle co człowiek – do 70 lat. W skład jego diety wchodzi ponad 100 gatunków roślin w tym trawy, liście, łodygi, bambus, kora drzew, kwiaty, owoce, nasiona, zboża oraz orzechy. 

Słonie indyjskie mają duży wpływ na ekosystem, w którym żyją. Można powiedzieć, że są największymi ogrodnikami na świecie. Codziennie zjadają duże ilości pożywienia, co ułatwia obieg składników odżywczych. Podczas swoich wędrówek przedzierając się przez gęste zarośla, tworzą ścieżki i korytarze, którymi mogą przemieszczać się mniejsze zwierzęta. Ponadto słonie indyjskie spożywając niektóre rodzaje roślin, pomagają w rozpraszaniu nasion, wydalając je w kale w dużej odległości od pierwotnego miejsca żerowania.

Birma i Toto

Nie wiemy, kiedy dokładnie Birma i Toto przyszły na świat, ale liczą sobie już ponad 60 wiosen, a jedna z nich w naszym zoo mieszka ponad 40 lat. Birma trafiła do Wrocławia z bazy cyrkowej w Julinku w 1981 roku, a Toto w 2007 roku. Zamieszkały w Słoniarni, którą niegdyś dzieliły także z innymi słoniami. W tej chwili są jedynymi mieszkankami wybiegu dla słoni.

Galeria zdjęć

Niestety, młodość Birmy i Toto nie była kolorowa. Obie mają za sobą cyrkową przeszłość, jaka dla każdego słonia jest najgorszym możliwym scenariuszem. Przez złe traktowanie nabawiły się stereotypii. Nazywana też "chorobą sierocą", stereotypia to zaburzenie, które często można zaobserwować u słoni wykorzystywanych w cyrku lub trzymanych w nieodpowiednich warunkach. Polega na ciągłym i bezcelowym powtarzaniu ruchów czy postaw ciała. Jest to mechanizm samoobronny mający na celu zapomnienie, a raczej rozproszenie się od traumy z przeszłości. U naszych słonic objawia się to kiwaniem. Dzięki troskliwości opiekunów oraz dostarczaniu nowych bodźców  i rozrywki, intensywność stereotypii u Birmy i Toto znacznie się zmniejszyła.

Poza tą przypadłością, słonice noszą również okrutne fizyczne „pamiątki” swojego życia sprzed zoo. U obydwu można zauważyć zniekształcenie kości nóg od więzów oraz liczne blizny na kończynach, zapewne od narzędzi do tresury. Dodatkowo u Toto zaobserwowano częściowy paraliż trąby –  jest ona w stanie wkładać trąbą pożywienie do pyska, ale niestety ma problem z sięganiem po wyżej umieszczone smakołyki. Przez lata po trafieniu do zoo obydwie słonice nie trąbiły.

Całe szczęście los był dla nich łaskawy – pod troskliwą opieką pracowników wrocławskiego zoo obydwie „odzyskały głos”: u Toto to trąbienie, zaś u Birmy ryczenie. Dużo szczęścia przynosi im zabawa w wodzie i czasami kiedy na dworze pada można usłyszeć ich radosne nawoływanie.

–  W porównaniu do tego jak wycofane były, kiedy trafiły do zoo, ze wzruszeniem obserwujemy jak nabrały śmiałości i entuzjazmu, a także obdarzyły zaufaniem swoich opiekunów – mówi Weronika Skupin z ZOO Wrocław.

Jeżdżenie na słoniach to nie atrakcja, to tortura!

W Dzień Słonia nie możemy nie powtórzyć wielokrotnego apelu pracowników zoo o bycie świadomym turystą. Przypominamy: nie korzystaj z przejażdżek na słoniach. Wybierając się na wakacje pamiętaj, że każdy słoń, który daje na sobie jechać, cierpiał. Niemożliwe jest przyzwyczajenie takiego zwierzęcia do jazdy na nim bez jego niewyobrażalnego bólu. Od tej reguły nie ma żadnego wyjątku.

Tak wielkie zwierzę, aby było posłuszne i służyło rozrywce turystów musi być złamane, dlatego też poddaje się je surowej i bolesnej tresurze już od małego słoniątka. Nadal jesteśmy świadkiem takiego procederu na całym świecie. Nie ma ani jednego słonia na świecie, który dał się osiodłać bez cierpienia. 

Podobnie szkodliwe są kąpiele ze słoniami, kreowane jako bajkowa atrakcja. To, że na naszych oczach słonie nie są bite nie oznacza, że nie dzieje się to za naszymi plecami. Bądźcie świadomymi turystami i edukujcie innych. Przejażdżkom na słoniach i kąpielom ze słoniami mówcie stanowcze i głośne „nie”.

Źródło: ZOO Wrocław

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama

Powrót na portal wroclaw.pl