Czy wiecie, że to właśnie kapibara (a nie na przykład lew albo tygrys) jest najpopularniejszym zwierzęciem we wrocławskim zoo? A właściwie są, bo mamy we Wrocławiu trzy kapibary: Hansa, Chrupkę i Lilo. To właśnie o nie goście ogrodu pytają najczęściej.
Z okazji Dnia Kapibary pracownicy zoo przygotowali swoim podopiecznym ich ulubioną przekąskę.
W zeszłym roku z okazji swojego święta kapibary kąpały się… w płatkach róż
Nie ma na świecie większego gryzonia
Kapibara to największy obecnie żyjący gryzoń. Waży do 65 kilogramów, a jej ciało (licząc wraz z krótkim ogonkiem) ma do 130 cm długości. Wyglądem przypomina gigantyczną świnkę morską: ma krępą sylwetkę i dużą głowę z małymi uszkami. Palce jej łap łączy błona, która pomaga w pływaniu.
Kapibary potrafią… szczekać, także chórem
Kapibary żyją w naturze w Ameryce Południowej, a najlepiej czują się tam, gdzie jest woda: w pobliżu rzek i jezior, na rozlewiskach i bagnach. Łączą się w stada, które mogą liczyć nawet 30 osobników. Porozumiewają się ze sobą piszcząc, powarkując, chrząkając, a nawet… szczekając. W razie niebezpieczeństwa, np. gdy pojawia się drapieżnik, potrafią to robić chórem!
Kochają wodne hiacynty
Kapibary są łagodne i na nikogo nie polują, a zaatakowane przez drapieżnika, wola się ukryć niż walczyć. Żywią się trawą, nasionami, owocami i kora młodych drzew, a jednym z ich przysmaków są… hiacynty wodne.
Nurkują, a czasem zastępują psy
Supermoc kapibary: świetnie nurkuje i potrafi spędzić pod wodą nawet pięć minut, co pomaga jej chronić się przed drapieżnikami. Po prostu znika pod wodą. Ale to nie wszystko. Na swojej stronie internetowej wrocławskie zoo .. informuje, że w Gujanie pewna oswojona kapibara pełniła zarezerwowaną na ogół dla psów rolę przewodnika osoby niewidomej!