Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Najbardziej znany kot z Wrocławia to… Do niedawna bukmacherzy wskazywali Dantego – byłego mieszkańca antykwariatu naukowego z ulicy Szewskiej, który uwielbiał przesiadywać w witrynie. Po jego śmierci na parapecie ustawiono rzeźbę, przedstawiającą Dantego w jego ulubionej pozycji.
Obecnie faworytami są koty z kawiarni przy ulicy Dubois. No i oczywiście Wrocek, urzędujący w ratuszu, którego sława sięga poza Wrocław. W Dniu Kota dzwonił do niego Paweł Gołębski z Radia RAM z życzeniami (kto nie słyszał, niech żałuje!), ale niestety Wrocek nie mógł podejść do telefonu. Był bodaj na delegacji, a być może na deratyzacji. W każdym razie "Gołąb" z kotem nie pogadali.
Światowy Dzień Kota, obchodzony 17 lutego, ma podkreślić znaczenie tych zwierząt w życiu człowieka, ale nie tylko. Ma także zwrócić uwagę na osobniki zagrożone w naturalnym środowisku. Dlatego to nie Dante i nie Wrocek, ani Filemon czy Bonifacy występuje dziś w roli głównej.
Rodzina z wrocławskiego ogrodu zoologicznego
Siedmioletnia Nastasia przyjechała do Wrocławia z Anglii i zamieszkała w ogrodzie zoologicznym. Jej partnerem jest Nurek, który przybył z Niemiec. Mają dwójkę dzieci: Milę i Makalu. Rodzeństwo urodziło się 26 maja 2021 roku. Każdy z rodziny ma inny charakter, a najbardziej dominująca jest Mila. — W tej chwili młoda samica rządzi — przyznaje Paweł Sroka, kierownik sekcji ssaków drapieżnych. — Makalu nadal jest maminsynkiem. Lgnie także do taty. Nastasia jest bardzo opiekuńcza — dodaje.
Zima to najlepszy czas, żeby je zobaczyć. Pantery śnieżne lubią chłód, więc często wychodzą na wybieg. Przed utratą ciepła chroni je gęsta sierść, a szerokie nozdrza ogrzewają powietrze, zanim dotrze do wrażliwych na zimno płuc.
Pantera śnieżna, zwana także irbisem, zamieszkuje wysokie góry w centralnej Azji. Żyje na przykład w Himalajach i na Wyżynie Tybetańskiej. Można ją spotkać w 12 krajach, najczęściej w Chinach. — Są bardzo rzadkie i trudno je zobaczyć, dlatego nazywane są duchami gór — wyjaśnia Paweł Sroka.
Duchy gór chadzają samotnie
Niedostępne tereny, które zamieszkują, oraz duże rozproszenie populacji powodują, że o irbisach wiadomo najmniej spośród wszystkich dużych kotów. Duchy gór… żyją samotnie, z wyjątkiem okresu godowego. Polują m.in. na bażanty i zające, ale lubią też owoce (w zoo zajadają wołowinę, przepiórki i króliki).
W polowaniu pomaga im oczywiście maskujące umaszczenie, a także umiejętność skakania na odległość 9 metrów (!). Równowagę w locie, jak również w trakcie poruszania się po nierównym, górskim terenie, utrzymują dzięki grubemu, długiemu ogonowi. Może mieć nawet metr, przy długości ciała 120 cm. — Przy srogich temperaturach pantery okrywają ogonem głowę i nos — informuje Paweł Sroka. — To jedyne koty, które są przystosowane do takiego zimna wysoko w górach — dodaje.
Pantera śnieżna czai się na ofiarę z góry, następnie goni ją stromymi zboczami. Zapadaniu się w śniegu zapobiegają szerokie łapy. Jest genialnym łowcą, o czym świadczy to, że może zabić zwierzę trzykrotnie większe od siebie. Do upolowanej zdobyczy powraca przez kilka następnych dni. — Pełnią ważną rolę w łańcuchu pokarmowym w naturze. Są szczytowym drapieżnikiem — oznajmia Paweł Sroka. — Nie może ich zabraknąć, dlatego tak ważne jest, by przetrwały — zaznacza.
Ich odzienie jest ich przekleństwem
Niewiele ich zostało w naturze — nie więcej niż 6390. Padają ofiarami kłusowników. — Ich niezwykła, długa i gęsta sierść jest dla nich jednocześnie przekleństwem. Są zabijane dla cennego futra, które na czarnym rynku osiąga niesamowicie wysokie ceny — mówi pracownik zoo. W niektórych rejonach Azji wciąż wierzy się, że specyfiki z zębów czy pazurów tych zwierząt mają wręcz cudowne działanie.
Wrocławski ogród zoologiczny wspiera ochronę panter śnieżnych w ich naturalnym środowisku. Fundacja DODO zbiera pieniądze i wysyła na konto organizacji Snow Leopard Trust, której działalność polega nie tylko na badaniu tych zwierząt, ale również na ochronie i edukacji. — Finansujemy zakładanie fotopułapek pomagających monitorować obecności panter śnieżnych — wymienia Marta Gondek, prezes DODO — ale też program edukacji ludzi zamieszkujących w ich sąsiedztwie. Oferując pracę przy wytwarzaniu rękodzieła artystycznego z filcu, wełny owczej i wielbłądziej, dajemy alternatywne dla kłusownictwa źródło dochodu.
W tym roku to właśnie pantera śnieżna jest ambasadorem zbiórki 1,5 procenta podatku na rzecz fundacji ZOO Wrocław, która wspiera ponad 30 projektów w Azji, Afryce, Ameryce Południowej i Europie. W 2022 roku DODO wraz z całym ogrodem zgromadziły łącznie niemal 834 tys. zł. Pieniądze w całości popłynęły na pomoc zwierzętom. — Bardzo dziękujemy wszystkim darczyńcom za ten gest, który może wydawać się dla kogoś mały, ale dla nas ma ogromne znaczenie — dziękuje Marta Gondek.
Ponad połowa może wyginąć
Dzikie koty to grupa około 40 gatunków, z których 23 są w różnych stopniu zagrożone wyginięciem. Żadna inna spośród drapieżników nie ma aż tylu zagrożonych gatunków.
W najmniejszej liczebności w naturze są rysie iberyjskie, taraje, kotki kuse, badie, koty andyjskie, pantery śnieżne, pantery sundajskie i tygrysy. Oprócz konkrenych gatunków, należy także wyróżnić krytycznie zagrożone podgatunki i populacje, takie jak żbiki szkockie, koty z Iriomote, gepardy irańskie, lwy azjatyckie, lamparty amurskie, chińskie, arabskie i jawajskie. Jednymi z najmniej licznych są gepardy irańskie. Pozostało ich tylko 12 z kilkudziesięciu jeszcze kilka lat temu.Paweł Sroka, kierownik Wydziału Ssaków Drapieżnych w ZOO Wrocław
Dzikim kotom w naturze człowiek zagraża nie tylko przez kłusownictwo, ale także z powodu zajmowania obszarów występowania tych zwierząt. „Wylesianie, rozwój rolnictwa i przemysłu, przekształcenia krajobrazu, zanieczyszczenie środowiska oraz zmiany klimatyczne to działania, które skutkują zmniejszaniem się populacji fauny” — przypominają pracownicy zoo.
We wrocławskim ogrodzie żyje 8 gatunków dzikich kotów:
- tygrys sumatrzański,
- lew angolski,
- manul stepowy,
- kotek rudy,
- ryś euroazjatycki,
- żbik europejski,
- pantera mglista,
- pantera śnieżna.
Galeria zdjęć
Nasza dzisiejsza główna bohaterka, Nastasia, to przedstawicielka ostatniego z wymienionych. Podobnie jak Nurek, Mila i Makalu. Gdy dwa młode przychodziły na świat, był to wyjątkowy powód do świętowania. — Podobnie jak narodziny każdego z kotowatych. Takie sukcesy cieszą nas szczególnie — przyznaje Weronika Skupin. — Główną misją ogrodów zoologicznych jest dziś ochrona gatunkowa zwierząt i hodowla zachowawcza — przypomina.
Pomóc może każdy, przekazując część podatku na rzecz fundacji DODO (KRS 0000623492). W tym roku o pieniądze prosi pantera śnieżna, a skądinąd wiadomo, że Wrocek się dołącza.