Jak twierdzi Rafał Niewiadomski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy we Wrocławiu, do końca sierpnia było tam zgłoszonych ponad 20 tys. wolnych miejsc pracy, a zarejestrowanych bezrobotnych niecałe 8 tys.
Nadal potrzeby pracodawców przewyższają liczbę osób poszukujących zatrudnienia. Oczywiście ze zgłaszanych do nas ofert mogą korzystać wszyscy, nie tylko zarejestrowani bezrobotni. Mamy je w Centralnej Bazie Ofert Pracy i one są w większości ogólnodostępne. Zatem nadal jesteśmy atrakcyjni chociażby jako słup reklamowy.Rafał Niewiadomski
We wrocławskim PUP-ie każdego miesiąca rejestruje się około tysiąca osób i mniej więcej tyle samo się wyrejestrowuje, najczęściej z powodu podjęcia pracy.
Najbardziej brakuje pracowników produkcji i magazynierów
Największe zapotrzebowanie na pracowników zgłasza branża produkcyjna i magazynowa. Najwięcej ofert dotyczy prostych prac, przede wszystkim dla pracowników produkcji, magazynierów, pakowaczy.
Bezrobotni, którzy zgłaszają się do powiatowego Urzędu pracy to ludzie z różnym wykształceniem – od podstawowego po wyższe.
Wiele osób z wyższym wykształceniem ma kwalifikacje niedopasowane do obecnej rzeczywistości i aktualnych potrzeb pracodawców. To są zwykle studia ukończone 30 - 40 lat temu, a uzyskane w ich trakcie kwalifikacje nie są już aktualnie poszukiwane. Wiele z tych osób rejestruje się, aby móc otrzymać dotację na rozpoczęcie działalności, ale też są i takie, które mają inny pomysł na siebie i zależy im jedynie na ubezpieczeniu zdrowotnym. To są ich osobiste wybory.Rafał Niewiadomski
Jak twierdzi Rafał Niewiadomski są zawody, dla których nie ma żadnych ofert. Na przykład nie ma pracy dla architektów, choć zawód ten jest popularny. Te osoby ubiegają się zwykle o dotacje na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Nie ma też ofert pracy dla prawników, zwłaszcza radców prawnych, którzy raczej pracują na swoim.
Większe zainteresowanie dofinansowaniem działalności gospodarczej
Według kierownictwa Powiatowego Urzędu Pracy we Wrocławiu w tym roku wyraźnie widać zwiększone zainteresowanie wszystkimi formami wsparcia finansowego dotyczącymi zatrudniania nowych pracowników.
Mamy bardzo dużo wniosków pracodawców o różnorodne formy wsparcia. Jeszcze większe zainteresowanie dotacjami na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Jest to ewidentnie związane z tym, że wiele osób utraciło zatrudnienie i może wrócić do współpracy z byłym pracodawcą, ale już tylko na zasadzie B2B. Niestety przedsiębiorstwa obniżają koszty zatrudnienia poprzez przejście na współpracę ze swoimi byłymi pracownikami.Rafał Niewiadomski
Nawet 35 tys. zł na otwarcie własnej firmy
Osoby bezrobotne, które chcą podjąć działalność gospodarczą mają szansę na dofinansowanie w wysokości nawet 35 tys. zł.
To jest najwyższa kwota oferowana w naszym województwie, ponieważ bierzemy pod uwagę, że koszty prowadzenia firmy we Wrocławiu są wyższe niż w mniejszych miejscowościach.Rafał Niewiadomski
Natomiast w przypadku pracodawców, którzy planują zatrudnić nowych pracowników, wysokość dotacji zależy od formy wsparcia. Na przykład w przypadku stażu, pracodawca nie ponosi kosztów przyjęcia stażysty, ale też urząd pracy mu za to nie płaci. Wówczas zawiera on umowę z urzędem, a ten kieruje do niego na staż osoby bezrobotne, które mają szansę nauczyć się fachu.
Natomiast, jeśli przedsiębiorca jest z nich zadowolony, może je zatrudnić. Po jego stronie są jedynie koszty wstępnych badań lekarskich i wydelegowania opiekuna, który będzie przyuczać do zawodu stażystów. Natomiast wszystkie składki emerytalne, wypadkowe i rentowe oraz stypendia dla stażystów wypłaca urząd pracy.
Pracodawca może też otrzymać do 35 tys. zł na wyposażenie lub doposażenie miejsca pracy dla nowego pracownika. Jeśli będzie on zatrudniony przez kolejne 2 lata, to przedsiębiorca nie musi zwracać tych środków.
9 mln zł wydano na pomoc młodym przedsiębiorcom
Właściciele firm mogą też liczyć na dofinansowanie stanowiska pracy dla osób powyżej 50 roku życia, nawet do 24 miesięcy. Co miesiąc wypłacamy na ten cel 1700 zł na jednego pracownika.
Kolejną formą wsparcia są refundacje prac interwencyjnych, robót publicznych, ale również finansowanie szkoleń dla bezrobotnych.
Na dotacje związane z rozpoczęciem działalności gospodarczej wydaliśmy już w tym roku 9 mln zł i tyle samo na wsparcie pracodawców, którzy chcą powiększyć swoją załogę. Na ten cel przeznaczyliśmy już cały budżet Funduszu Pracy, jaki mieliśmy na ten cel.
Natomiast mamy jeszcze środki z Europejskiego Funduszu Społecznego, które otrzymaliśmy w sierpniu. Tu również jest około 9 mln, z czego już 6 mln zł przeznaczyliśmy na dotacje. Staramy się odpowiadać zarówno na potrzeby pracodawców, jak i bezrobotnych.
Zmieniła się sytuacja Ukraińców
W ostatnim czasie zmieniła się też sytuacja Ukraińców, którzy przyjechali do Wrocławia. Aktualnie w Powiatowym Urzędzie Pracy zarejestrowanych jest jedynie około 150 osób tej narodowości. Również dla nich prowadzone jest tu pośrednictwo pracy.
Często są to kobiety, które mają pod opieką dzieci i nie mogą pracować w systemie zmianowym, a takich ofert jest najwięcej. Często też osoby te przyjeżdżając do naszego kraju nie mają dokumentów potwierdzających ich wykształcenie. Oczywiście istnieje możliwość nostryfikacji dyplomów, co nawet finansujemy, ale nie cieszy się to dużym zainteresowaniem.Rafał Niewiadomski
Jak mówi Rafał Niewiadomski, zaraz po wybuchu wojny bardzo dużo Ukraińców szukało pracy we wrocławskim PUP. Z myślą o nich powstał punkt informacyjny i każdy, kto tam przychodził, otrzymywał kod QR, który umożliwiał pobranie ofert pracy w języku ukraińskim.
Dzięki tym działaniom pomogliśmy znaleźć zatrudnienie łącznie dla 89 tys. osób zza naszej wschodniej granicy. Obecnie właściwie każdy, kto chciał podjąć pracę już to zrobił. Szukają jej już tylko pojedyncze osoby z Ukrainy.Rafał Niewiadomski