wroclaw.pl strona główna
wroclaw.pl strona główna Wydarzenia we Wrocławiu. Sprawdź aktualny kalendarz imprez Wydarzenia - strona główna

Infolinia 71 777 7777

11°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 14:10

wroclaw.pl strona główna
  1. wroclaw.pl
  2. Wydarzenia
  3. Muzyka
  4. Livre pour orchestre. Witold Lutosławski World Days

FILTRUJ

RODZAJ

OPIS

Ostatni z koncertów w ramach Witold Lutosławski World Days poprowadzi ceniony australijski skrzypek oraz dyrygent – Richard Tognetti, dyrektor artystyczny Australijskiej Orkiestry Kameralnej. Pod jego batutą muzycy NFM Filharmonii Wrocławskiej wykonają dzieła Witolda Lutosławskiego i Johannesa Brahmsa, ale i współczesnego twórcy – Pēterisa Vasksa.

„Livre pour orchestre" Lutosławski skomponował w 1968 roku na zamówienie Bertholda Lehmanna – dyrygenta, a zarazem dyrektora muzycznego Orkiestry Miasta Hagen, który poprowadził wraz z jej muzykami prawykonanie utworu 18 listopada 1968 roku podczas festiwalu Hagener Musiktage. Tytuł dzieła – Księga na orkiestrę – nawiązuje do słynnej "Livres pour clavesin" François Couperina oraz "Orgelbüchlein" Johanna Sebastiana Bacha. Całość rozgrywa się w ciągu czterech "Rozdziałów" (fr. "Chapitres") rozdzielonych trzema Intermediami. Kompozycja, w której Lutosławski sięgnął po osiągnięcia aleatoryzmu kontrolowanego, została entuzjastycznie przyjęta tak przez publiczność, jak i krytykę.

Tadeusz A. Zieliński określił ją mianem arcydzieła, z kolei Stanisław Krukowski uznał ją za jedno z najświetniejszych dzieł współczesnej muzyki. W pierwszej części koncertu zabrzmi także "Vox amaris" Pēterisa Vasksa – fantazja na skrzypce i orkiestrę. „To utwór opowiadający o największej mocy na świecie – miłości” – podkreśla kompozytor. Johannes Brahms skomponował "III Symfonię" latem 1883 roku podczas pobytu w Wiesbaden. Choć twórca był przeciwnikiem programowości w muzyce, jak na ironię entuzjaści jego symfonii nadawali im charakterystyczne podtytuły.

Do „III Symfonii" przylgnęło miano „Heroicznej”. Rzeczywiście z jej partytury pobrzmiewa pewnego rodzaju bohaterski ton, choć zgoła inny niż w symfonizmie Beethovena. Monumentalna symfonia była dla Brahmsa zarazem przestrzenią intymną, kompozytor wplótł bowiem w materiał dzieła liczne referencje.

W jej partyturze Brahms zawarł swą dewizę „Frei aber froh” (pl. wolny, ale szczęśliwy), sięgając po zwroty akordowe mające ją akcentować: F-dur – As-dur – F-dur. Wprowadził również motyw przywodzący na myśl ten z "III Symfonii" „Reńskiej” Roberta Schumanna – swojego wieloletniego przyjaciela.

Miejsce

Zobacz także