Grupa Centrum Spotkań w Dziennym Domu Pomocy Społecznej przy ul. Ciepłej, prowadzonym przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej we Wrocławiu, działa od 10 lat.
Spotykają się w niej w poniedziałki, środy i czwartki osoby z zaburzeniami funkcji poznawczych i różnymi chorobami neurodegeneracyjnymi. Czyli seniorzy, którzy mają problemy z pamięcią, kojarzeniem i rozumieniem, gdzie są i co się z nimi dzieje. Często mieszkają sami, więc spotkania w 15-osobowej grupie wsparcia bardzo sobie cenią. W niej każdy czuje się akceptowany taki, jaki jest: ma prawo czegoś nie wiedzieć lub zupełnie nie pamiętać i to jest w porządku.
Człowieka ciągnie do ludzi
– Człowiek wśród ludzi zupełnie inaczej się czuje niż sam w domu – zauważa Józef Rzepecki, rocznik 1924, od czterech lat wdowiec. W latach 70. przyjechał do Wrocławia z rodzinnych Kujaw, zaczął pracę w zakładzie Dolmel i tu został. Ze wszystkich kolęd najbardziej lubi „Bóg się rodzi”, podobnie jak Krystyna Jędrzejczak (rocznik 1939) pochodząca z Dęblina.
– Śpiewanie kolęd razem ma wielki sens terapeutyczny – zauważa dr Katarzyna Turek, koordynator Centrum Spotkań w DDP na Ciepłej, adiunkt na Wydziale Kompozycji, Dyrygentury, Teorii Muzyki i Muzykoterapii na Akademii Muzycznej we Wrocławiu i dodaje:
– Wspólne śpiewanie integruje i uruchamia rezerwuary pamięci. Muzyka i rytm torują drogę wspomnieniom, a co za tym idzie, emocjom. Najczęściej przyjemnym, bo związanymi z młodością i czasami świetności.
Wspieranie śladów pamięci
Z grupą Centrum Spotkań dr Katarzyna Turek prowadzi terapię wspomnieniową, czyli reminiscencyjną w nurcie emocjonalnym.
– Gdy zapowiadam, że zaśpiewamy np. „Jesienne róże” słyszę od moich podopiecznych, że nie pamiętają słów – opowiada terapeutka. – Rozdaję więc specjalne śpiewniki ze słowami piosenek, w których zawsze brakuje kilku słów. Okazuje się, że podczas śpiewania wszyscy je pamiętają, a niektórzy bez patrzenia w śpiewnik śpiewają po kolei każdą zwrotkę. To muzyka sprawia, że słowa tak się przypominają. Po nich przychodzą wspomnienia.
Świetnym ćwiczeniem na pamięć i dobre samopoczucie jest układanie piosenki o danej osobie, jej zainteresowaniach i przygodach z dzieciństwa do znanej melodii (songwriting).
– Spróbujcie tego podczas świąt. Osoba, o której powstaje piosenka w życzliwej i zabawnej atmosferze, czuje się doceniowa, bo znajduje się w centrum zainteresowania.
Łezka też
Wspomnienia sprawiają, że wraca się pamięcią do przyjemności, ale czasem też do trudnych momentów swego życia. – Łezka w oku albo nawet płacz? Nie szkodzi. Ważne, by stało się to w grupie, która wszystko rozumie, bo dzięki temu można czuć się spokojnie i bezpiecznie – podkreśla dr Katarzyna Turek.