12 grudnia Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna we Wrocławiu wysłała materiał do badań wirusologicznych pochodzących od chorego dziecka. Trafił do laboratorium referencyjnego, działającego w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego w Warszawie.
Jak informuje wrocławski sanepid w przypadku styczności z chorym dzieckiem osób, które nie przebyły odry lub nie zostały uodpornione przeciwko tej chorobie, zostaną im przeprowadzone szczepienia ochronne. Co więcej, w przedszkolu zalecono także częste wietrzenie pomieszczeń, w których przebywają dzieci, a rodziców poinformowano o konieczności uzupełnienia szczepień ochronnych u dzieci.
W wydanym komunikacie zaleca się także, aby w przypadku wystąpienia objawów choroby u dzieci, rodzice jak najszybciej zgłaszali się do lekarza Podstawowej Opieki Zdrowotnej, aby ocenić stan zdrowia dziecka pod kątem podejrzenia wystąpienia odry i ewentualnego jej wykluczenia.
Liczba szczepionek jest wystarczająca
Warto także wiedzieć, że sanepid we Wrocławiu dysponuje odpowiednią liczbą dawek szczepionek przeciwko odrze, śwince i różyczce, aby zrealizować obowiązkowe szczepienia ochronne.
– W 2018 roku w całej Polsce potwierdzono 220 przypadków zarażenia odrą, jednak w samym województwie dolnośląskim otrzymaliśmy zaledwie 9 takich zgłoszeń, z czego 3 się potwierdziły. Nie były to jednak osoby zamieszkujące powiat wrocławski. Należy jednak pamiętać, że główną przyczyną wystąpienia jakichkolwiek chorób zakaźnych jest po prostu brak szczepień – informuje Magdalena Odrowąż-Mieszkowska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu.
Osoby chcące zaszczepić się przeciwko odrze powinny zgłosić się do lekarza rodzinnego. Następnie, z wykupioną receptą, po uprzedniej kwalifikacji lekarskiej, powinny poddać się szczepieniom.
Co ciekawe, w przypadku braku informacji o wcześniej przeprowadzonym szczepieniu lub przebytej chorobie, możliwe jest przeprowadzenie badania określającego poziom przeciwciał przeciw-odrowch. W sytuacji wątpliwej, ponowne poddanie się szczepieniom nie stwarza żadnych negatywnych następstw zdrowotnych.
6 grudnia do Kancelarii Sejmu trafił także obywatelski projekt „Szczepimy, bo myślimy”, zakładający nadanie samorządom mocy sprawczej, która pozwoli na stosowanie kryterium dopełnienia obowiązku szczepień, jako warunku przyjęcia dziecka do żłobka lub przedszkola. Organizatorzy akcji chcą, aby było to kryterium dodatkowe, które jednocześnie może okazać się kluczowym aspektem w uniknięciu epidemii chorób zakaźnych. Więcej na temat projektu można przeczytać TUTAJ.
