Akcję sprzątania fragmentu terenu dawnego obozu pracy przymusowej zorganizował wrocławski oddział IPN we współpracy z Radą Osiedla Sołtysowice oraz Miejską Biblioteką Publiczną nr 19, która znajduje się na terenie dawnego obozu.
W sobotę 17 czerwca w sprzątaniu wzięli udział mieszkańcy Sołtysowic, harcerze ZHP oraz pracownicy biblioteki i IPN.
Zebraliśmy prawie 60 dużych worków śmieci, a to nie koniec. Niestety, odkryliśmy wiele niewidocznych na pierwszy rzut oka miejsc, gdzie pełne worki śmieci były celowo zakopywane w ziemi lub ukrywane pod hałdą gałęzi. Ten mocno zadrzewiony teren w środku osiedla, w miejscu, gdzie niegdyś stały baraki, to dzikie wypisko śmieciMaciej Parysek, rzecznik prasowy wrocławskiego oddziału IPN
Obóz dla powstańców
Obóz Burgweide funkcjonował od 1940 roku aż do kapitulacji Festung Breslau 6 maja 1945 roku. Zajmował około 15-hektarowy teren, na którym znajdowało się blisko 30 zabudowań obozowych, w większości drewnianych baraków dla robotników przymusowych.
Początkowo pełnił rolę obozu przejściowego, z którego kierowano robotników do pracy m.in. w rozmaitych zakładach przemysłowych, np. do pobliskiej cukrowni, do pracy w rolnictwie lub do innych obozów. Pod koniec wojny stał się obozem stałym, a osadzeni w nim robotnicy około 20 narodowości (w tym duża grupa Polaków) kierowani byli m.in. do budowy umocnień lub pracy w rejonie dzisiejszego pl. Grunwaldzkiego. Szacuje się, że w sumie przez obóz Burgweide mogło przejść nawet 25 tys. robotników przymusowych.
Na październik IPN zapowiada wystawę dotyczącą historii obozu i ludzi w nim osadzonych wraz z bogatym opracowaniem. Zaplanowano także cykl prezentacji i spacerów tematycznych.
Źródło: materiały prasoweObóz Burgweide był pod wieloma względami największym niemieckim nazistowskim obozem pracy przymusowej na terenie dzisiejszego Wrocławia. Z różnych względów jest też bardzo symboliczny. Pobyt w obozie Burgweide odnaleźć można w biografiach wielu powojennych wrocławian, a także np. warszawiaków, którzy trafili tu w trakcie lub po upadku powstania warszawskiego. To tu zawisła pierwsza polska flaga w powojennym Wrocławiu. Zarówno wystawa, jak i publikacja oraz rozmaite inne działania, które planujemy na jesień, mają na celu m.in. upamiętnienie tych, którzy w nieludzkich warunkach osadzeni byli w tym obozie, a także w wielu innych rozsianych po całym mieście, z których niejednokrotnie pod koniec wojny i tak trafili do Burgweide.Kamilla Jasińska z Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN we Wrocławiu, autorka przygotowywanej przez IPN wystawy i publikacji