Samorządowcy z francuskiego Strasburga spędzili we Wrocławiu trzy dni. Na czele delegacji stał Syamak Agha Babaei, zastępca mera Strasburga ds. finansów i budżetu.
Najbardziej byli zainteresowani polityką migracyjną Wrocławia w kontekście tysięcy osób, które przyjechały do nas po napaści Rosji na Ukrainę. Zachodnie państwa i miasta także przyjęły wielu migrantów, uciekinierów z Syrii i państw afrykańskich, lecz nie przybyło ich tak wielu w tak krótkim czasie.Małgorzata Golak, dyrektor Biura Rozwoju Gospodarczego Urzędu Miejskiego Wrocławia
Francuscy samorządowcy przyjechali na zaproszenie wiceprezydenta Wrocławia. Jakub Mazur pełni funkcję prezydenta Sieci Europejskich Regionów i Obszarów Metropolitalnych METREX. To ogólnoeuropejska organizacja, jej podstawowym celem jest wymiana doświadczeń i dobrych praktyk sprzyjających rozwojowi metropolii i ich mieszkańcom. Strasburg jest zainteresowany dołączeniem do sieci i wspólnymi projektami międzynarodowymi.
Szybka pomoc dla uchodźców
Urzędnicy ze Strasburga byli w Czasoprzestrzeni, gdzie działał największy punkt pomocy dla ukraińskich migrantów. Odwiedzili Pancernik – w dawnym domu studenckim miasto zaaranżowało punkt pobytowy dla uchodźców. Mieli okazję spotkać się i porozmawiać z osobami, które uciekły z objętej wojną Ukrainy.
Galeria zdjęć
– Przedstawiciele władz Strasburga byli pod wrażeniem tego, że mimo olbrzymiej liczby migranci otrzymali bardzo szybko realną pomoc. Zwrócili uwagę na zaangażowanie mieszkańców we wszelkiego rodzaju akcje pomocowe – mówi Małgorzata Golak.
Jak zorganizować jarmark i nie przepłacić
Francuscy samorządowcy byli zainteresowani także innymi rozwiązaniami wprowadzanymi przez miasto lub instytucje społeczne działające we Wrocławiu. Pytali m.in. o:
- Centrum Obsługi Mieszkańca w Centrum Handlowym Magnolia,
- zasady działania lodówek społecznych na targowisku przy ul. Niedźwiedziej,
- organizację Jarmarku Bożonarodzeniowego.
– W Strasburgu jarmarki bożonarodzeniowe przygotowuje się od kilkuset lat. Głównym organizatorem jest magistrat, który wydaje na nie mnóstwo pieniędzy, chociaż impreza się nie zwraca. We Wrocławiu miasto nie wydaje na jarmark publicznych funduszy, lecz wybrało w konkursie organizatora, który zapewnia całą logistykę i program społeczno-kulturalny – mówi Małgorzata Golak.
Goście odwiedzili także Spółdzielnię Mieszkaniową Wrocław-Południe, na której budynkach zamontowano instalację fotowoltaiczną. Byli również na Uniwersytecie Wrocławskim.