W 2024 r. Wrocław odwiedziło aż 6,6 miliona osób, o 600 tysięcy więcej niż rok wcześniej.
Turystyka to konkretne wpływy do budżetu miasta - w 2023 roku było to około 370 mln zł, w 2024 już blisko 450 mln zł. To pieniądze z podatków, transportu, usług miejskich. Turystyka to też miejsca pracy - według danych GUS aż 8 procent wrocławian pracuje w branżach z nią związanych. Poza tym: turystyka często idzie przed biznesem. Fakt, że ruch we Wrocławiu rośnie, a turyści opowiadają dobrze o mieście sprawia, że firmy zagraniczne chętniej realizują tu swoje inwestycje.Radosław Michalski, dyrektor Departamentu Marki Miasta Urzędu Miejskiego Wrocławia
Francuzi odkrywają Wrocław
Wśród odwiedzających 3,5 miliona stanowili turyści nocujący, a 3,1 miliona – goście jednodniowi. Największą grupę stanowili Polacy (74 proc.), ale aż 26 proc. turystów nocujących przyjechało z zagranicy, najwięcej z Niemiec, Czech, Wielkiej Brytanii i Francji. Tych ostatnich było po raz pierwszy więcej niż Włochów.
Na krajowej mapie ruchu turystycznego wyróżnia się województwo mazowieckie (ponad 464 tys. osób), ale do Wrocławia licznie przybywali też goście z Wielkopolski, Śląska, Pomorza Zachodniego i okolicznych miejscowości Dolnego Śląska – każdy z tych regionów przekroczył próg 280 tysięcy odwiedzających.
Wrocław pozostaje na czwartym miejscu w Polsce pod względem liczby nocujących turystów za Warszawą, Krakowem i Gdańskiem, który wyprzedza dolnośląską stolicę głównie w miesiącach letnich, w pozostałych miesiącach pozostając na podobnym poziomie.
Pliki do pobrania
Największy ruch we Wrocławiu zarejestrowano w miesiącach wiosenno-letnich, od maja do sierpnia. Lecz rekordowy pod względem frekwencji był grudzień, w którym stolicę Dolnego Śląska wybrało aż 700 tys. turystów oraz odwiedzających.
– Liczba turystów rosła z miesiąca na miesiąc, aż do września, kiedy zauważyliśmy wyraźne tąpnięcie. To efekt sytuacji powodziowej na Dolnym Śląsku – we Wrocławiu nie doszło do zalania, ale obawy i przekładanie wydarzeń miały wpływ na ruch turystyczny – dodaje Radosław Michalski. – Grudzień co roku przyciąga tłumy, ale ten był wyjątkowy. To był najlepszy grudzień w historii badań ruchu turystycznego we Wrocławiu i pokazuje, jak silnym atraktorem jest jarmark bożonarodzeniowy. Dzięki niemu miasto żyje turystyką także zimą i może się dalej rozwijać.
Rośnie także ruch lotniczy
Na sukces turystyczny miasta wpływ miała też rekordowa liczba pasażerów obsłużonych przez wrocławskie lotnisko – w 2024 roku było to łącznie 4,5 mln osób. Tylko wśród przylatujących do miasta pasażerów odnotowano wzrost o 15 proc. względem roku wcześniejszego – do 2,22 mln osób.
Z roku na rok rośnie znaczenie lotniczych połączeń z Wrocławiem – siatka połączeń się rozrasta, a turyści coraz częściej wybierają właśnie ten środek transportu.
Liczbę turystów badaliśmy m.in. na podstawie analizy danych z sieci komórkowych. To wiarygodne źródło, które pokazuje, że do Wrocławia rzeczywiście przyjeżdża coraz więcej osób.Janusz Bujko, szef grupy badawczej BeelineResearch& Consulting
– Obserwujemy więcej turystów zagranicznych niż rok temu, ale wciąż nie osiągnięto poziomu sprzed pandemii – i to jest dziś cel nie tylko dla Wrocławia, ale dla większości polskich miast. Warto też zwrócić uwagę na Port Lotniczy Wrocław, który zanotował ogromny wzrost. Liczba przylatujących osób zwiększyła się aż o 15 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem – dodaje Bujko.
Najpopularniejsze wrocławskie atrakcje
Główne wrocławskie atrakcje turystyczne - ZOO, Panoramę Racławicką, Hydropolis i Kolejkowo - odwiedziło w 2024 roku ponad 2,6 mln osób.
W 2024 roku 22 proc. wrocławian przyjmowało gości z innych miast i krajów. Chcąc zapewnić im wrażenia w dolnośląskiej stolicy, pokazywali im tutejsze największe atrakcje. Wśród nich znalazły się:
- ZOO (34,5 proc.);
- punkt widokowy w Sky Tower (28,5 proc.);
- Panorama Racławicka (17,4 proc.);
- rejs po Odrze (22 proc.);
- wrocławskie restauracje i kawiarnie 69 proc..
Wśród osób nocujących u wrocławian rośnie udział podróży lotniczych – aż 22,7 proc. z nich dotarło do miasta samolotem. Dla porównania, w 2023 r. było to tylko 9,2%.
Działania promocyjne kluczem rozwoju turystyki
Wrocław prowadzi wiele działań promocyjnych, z których niewątpliwie w ostatnim czasie największym była kampania „Miasto Przygody”. Spot w formie trailera filmu przygodowego zdobył osiem nagród na międzynarodowych festiwalach, w tym nagrodę w rankingu CIFFT za najlepszy na świecie spot promujący miasto w 2024 roku.
– Działania promujące Wrocław na rynku krajowym już dziś przekładają się na realne liczby turystów. W przypadku zagranicy ten efekt przychodzi z opóźnieniem – mówi Alfred Wagner, wicedyrektor Wydziału Promocji i Turystyki Urzędu Miejskiego Wrocławia i szef Wrocławskiej Organizacji Turystycznej.
– Często dopiero po roku, dwóch, a nawet trzech. Kampania „Miasto przygody”, którą zaczęliśmy w 2023 roku, już wpłynęła na wzrost turystyki krajowej i mamy nadzieję, że działania zagraniczne realizowane w 2024 roku sprawią, że tych zagranicznych turystów w 2025 roku będziemy mieli zdecydowanie więcej – dodaje.
Wrocław ma też ambitne plany na przyszłość – zarówno w kraju, jak i na rynkach odległych. Plany te obejmują skupienie się m.in. na rynku arabskim czy azjatyckim.
– Mamy plany także wobec rynków dalekich, szczególnie arabskich. W tym roku organizujemy cztery szkolenia dla branży: dla hotelarzy, przewodników, atrakcji i gastronomii. Od ponad roku mocno promujemy wrocławską branżę gastronomiczną, rozpoczęliśmy też prace nad budową marki turystycznej wokół Odry, która także jest ważnym atraktorem turystycznym dla miasta – dodaje Alfred Wagner.
Źródło: materiały prasowe