Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Wtedy też możliwe są niewielkie opady deszczu. To początek istotnej zmiany, bowiem poniedziałek będzie już znacznie chłodniejszy i pochmurny, a wtorek wręcz zimny, jak na letnie realia oraz deszczowy. IMGW prognozuje, że w południe we wtorek we Wrocławiu będzie... 17 stopni.
Chłodne dni z opadami deszczu mogą nam towarzyszyć przez kolejne dni przyszłego tygodnia.
Póki co, dziś w niedzielę 6 lipca, wrocławianie i turyści szukali ochłody. Wśród zieleni, w ogródkach gastronomicznych i lodziarniach czy na Odrze.
Zobacz zdjęcia z upalnego Wrocławia:
IMGW ostrzega przed upałami i burzami
IMGW wydało obowiązujące dziś ostrzeżenia przed upałami i burzami - oba najniższego, 1. stopnia.
Ostrzeżenie przed upałem obowiązuje od godziny 12:00 do 20:00, a przed burzami (prawdopodobieństwo wystąpienia 80 proc.) od godziny 19:00 do 8:00 w poniedziałek 7 lipca.
Zagrożenie pożarowe - do lasu bez ognia
Susza i wysokie temperatury stanowią ogromne zagrożenie dla lasów. Wrocławski Zarząd Zieleni Miejskiej, który opiekuje się również lasami na terenie miasta) apeluje o szczególną ostrożność.
— W lasach, także tych miejskich, obowiązuje zakaz używania ognia - przypomina Zarząd Zieleni Miejskiej we Wrocławiu zwracając się zwłaszcza do amatorów grillowania.
W gminach ościennych również sytuacja jest poważna. Np. mieszkańcy gminy Oborniki Śląskie otrzymali dziś alert RCB: "Zachowaj ostrożność i nie używaj ognia w lesie i jego sąsiedztwie".
Jak przetrwać upał? Jeśli nie klimatyzacja - to zieleń
Osobom, które źle znoszą upały czy wręcz są one zagrożeniem dla ich zdrowia, specjaliści radzą przebywać w pomieszczeniach klimatyzowanych. Nie zawsze jest to wykonalne. Problem jest, gdy w mieszkaniu robi się tak samo gorąco, jak na zewnątrz. Wtedy ratunkiem są zielone przestrzenie.
Gdy termometr w stacji meteo pokazuje 30 stopni, to mierzy on temperaturę w cieniu, dwa metry nad ziemią. W gęstej zabudowie, gdzie nie ma zieleni, często jest wtedy powyżej 35 stopni.
Gdy dzień jest bezwietrzny, a niebo bezchmurne, to temperatura odczuwalna jest jeszcze o kilka stopni wyższa. Natomiast wśród zieleni może być o kilka stopni mniej.
— Gdy zamiast betonu mamy zieleń, to woda opadowa zostaje w roślinach. Odparowując schładza otoczenie - wyjaśnia Marek Szempliński z Zarządu Zieleni Miejskiej. — Tam, gdzie mamy zieleń, jest chłodniej nie tylko dlatego, że rośliny inaczej odbijają światło niż beton, nie tylko z powodu cienia. Zapewniają one znacznie korzystniejszy mikroklimat.