wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

20°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 17:45

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Za mundurem panny sznurem, czyli kobiety też zostają terytorialsami [PRZECZYTAJ ROZMOWĘ]
Kliknij, aby powiększyć
Terytorialsi muszą umieć się odnaleźć w każdych, nawet najtrudniejszych warunkach... archiwum WOT
Terytorialsi muszą umieć się odnaleźć w każdych, nawet najtrudniejszych warunkach...

- Kobiety-terytorialsi chcą sprawdzić swoje możliwości fizyczne i psychiczne w warunkach innych od codziennych, chcą wyjść ze swojej strefy komfortu i udowodnić, że podobnie jak panowie będą doskonałymi żołnierzami. Pokazują tym samym, jak bardzo chybione jest stwierdzenie, że „baby nadają się tylko do garów i wychowywania potomstwa” - mówi major Renata Mycio, oficer prasowy 16. Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Rozmawia Robert Migdał

Reklama

Dolnośląscy terytorialsi świętują właśnie trzeci rok istnienia 16. Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Ilu żołnierzy służy w batalionie wrocławskim, a ilu na Dolnym Śląsku?Rzeczywiście, za chwilę miną trzy lata od chwili, gdy rozpoczęło się formowanie Brygady. W tej chwili liczy ona ponad 1400 żołnierzy, ale ta liczba się zmienia, bo cały czas nowi ochotnicy wstępują w nasze szeregi. Na początku września rozpocznie się następne szkolenie podstawowe, tzw. szesnastka, na które zgłosiło się ponad 100 osób. Jeśli natomiast chodzi o 16. Batalion Lekkiej Piechoty stacjonujący we Wrocławiu, to liczy on ponad 600 żołnierzy.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: Terytorialsi pomagają też w czasie klęsk żywiołowych archiwum WOT
Terytorialsi pomagają też w czasie klęsk żywiołowych

Czym zajmują się żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej? W czym pomagają?Zajmujemy się tym, do czego zostaliśmy powołani. Oczywiście podstawowym zadaniem jest utrzymanie gotowości do obrony ojczyzny. Cały czas szkolimy się intensywnie po to, by w razie potrzeby temu sprostać. Naszym kolejnym zadaniem jest ochrona ludności przed skutkami klęsk żywiołowych. Wszyscy chyba dostrzegli dolnośląskich terytorialsów, którzy pomagali instytucjom ochrony zdrowia i innym służbom w czasie pandemii Covid-19. Wspieraliśmy szpitale w całym regionie, byliśmy obecni w punktach szczepień, pomagaliśmy w dotarciu do placówek służby zdrowia osobom starszym i niepełnosprawnym. Żołnierze 16. DBOT cały czas uczestniczyli - i nadal uczestniczą - w niesieniu pomocy uchodźcom z Ukrainy. Mówiąc krótko, jesteśmy gotowi do niesienia pomocy i wspierania innych służb wszędzie tam, gdzie Dolnoślązacy walczą ze skutkami klęsk żywiołowych i innymi sytuacjami kryzysowymi.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: Terytorialsi byli i są zaangażowani w pomoc uchodźcom z Ukrainy archiwum WOT
Terytorialsi byli i są zaangażowani w pomoc uchodźcom z Ukrainy

Współpracujecie z innymi służbami? Policją? Strażą pożarną?Posłużę się konkretnymi przykładami. Wspieraliśmy straż pożarną w usuwaniu skutków ulewnych deszczy i nawałnic w gminie Ciepłowody w powiecie ząbkowickim. Braliśmy też udział w poszukiwaniach 3,5-letniego chłopca w Nowogrodźcu. Tu warto wspomnieć, że kilkanaście dni temu grupa 40 naszych żołnierzy uczestniczyła w zorganizowanym przez policję specjalistycznym szkoleniu związanym z poszukiwaniem osób zaginionych. Cały czas uczymy się takiego współdziałania z innymi służbami. Efekty tego zostaną sprawdzone już niebawem. W połowie września mają się odbyć wspólne ćwiczenia służb w Karkonoszach. Swoje umiejętności zaprezentują tam między innymi nasi żołnierze.

Ale żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej to nie tylko panowie w mundurach, także panie… Ile kobiet służy w WOT w całej Polsce, a ile we Wrocławiu?W całej formacji, czyli w Wojskach Obrony Terytorialnej służy już około 5,5 tysiąca kobiet, a w naszej Brygadzie – jest ich prawie 300. To dużo, proporcjonalnie najwięcej, jeśli chodzi o wszystkie rodzaje sił zbrojnych.

Jak tłumaczą to, że wstąpiły do terytorialsów? Co je do tego skłoniło?Myślę, że ich motywacje nie różnią się od tych, którymi kierują się mężczyźni wstępujący w nasze szeregi. Przede wszystkim to chęć służenia ojczyźnie i nie są to wcale nazbyt górnolotne, czy przesadzone słowa. Panie podkreślają to na każdym kroku. Poza tym chcą sprawdzić swoje możliwości fizyczne i psychiczne w warunkach innych od codziennych, chcą wyjść ze swojej strefy komfortu i udowodnić, że podobnie jak panowie będą doskonałymi żołnierzami. Niektóre z nich mają dwoje czy troje dzieci. Pokazują tym samym, jak bardzo chybione jest stwierdzenie, że „baby nadają się tylko do garów i wychowywania potomstwa”. Służbę w WOT cenią sobie za to, że nabierają pewności siebie, udowadniają sobie i swoim bliskim, że ciągle stać je na podołanie nowym wyzwaniom.

To są zwykle bardzo młode kobiety czy też starsze?Terytorialsami na Dolnym Śląsku zostają zarówno 18-latki, jak i panie bardziej dojrzałe – niektóre mają ponad 50 lat. Na co dzień wykonują różne zadania, różne zawody – trudno wymieniać je po kolei.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: Dolnośląscy terytorialsi świętują w tym roku trzecie urodziny archiwum WOT
Dolnośląscy terytorialsi świętują w tym roku trzecie urodziny

Jak sobie radzą jako terytorialsi? Z czymś mają problem? W czymś odstają od panów? Z czymś radzą sobie lepiej od facetów?Znowu powiem, że podobnie jak mężczyźni – większość pnie się po kolejnych szczeblach zdobywania wiedzy, mała część stwierdza, że to jednak nie dla ich i rezygnuje ze służby. Rzecz jasna zwykle kobiety są słabsze fizycznie od swoich kolegów terytorialsów, choć mamy i takie, które w potyczce fizycznej szybko pokonałyby większość mężczyzn (śmiech).

Jak panowie reagują na kobiety w mundurach? Mają nowoczesne podejście: jest uprawnienie, każdy ma prawo nosić mundur, czy też pokutują stereotypy, że „mundur nie jest dla kobiet”?WOT to najmłodszy rodzaj wojsk, więc w naszym przypadku kobieta-żołnierz nie budzi jakichkolwiek emocji. Myślę zresztą, że tak jest już w całym Wojsku Polskim. Niektórzy moi koledzy mawiają wręcz: „żołnierz nie ma płci, ma zadania do wykonania – jednakowe dla wszystkich”. Oczywiście zdarzają się czasem jakieś żarty czy nieporozumienia, ale to są drobne, nieistotne incydenty.  Zresztą, w 16. DBOT po prostu nie ma miejsca na takie zachowania – zarówno całe WOT, jak i nasz dowódca, pan pułkownik Artur Barański pilnują, by każdy żołnierz miał takie same prawa. Jakiekolwiek działania mające wykazać, że kobiety w wojsku są gorsze, mówiąc delikatnie, nie są akceptowane.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: Dolnośląscy terytorialsi pomagali w czasie epidemii COVID-19 archiwum WOT
Dolnośląscy terytorialsi pomagali w czasie epidemii COVID-19

W dolnośląskiej brygadzie jest Pani nieetatowym pełnomocnikiem do spraw kobiet. Na czym polega ta rola? Z jakimi problemami, sprawami, ma Pani do czynienia na co dzień?Mówiąc najprościej, dbam o to, by wszystko, o czym powiedziałam przed chwilą, było realizowane, a nie tylko zapisane na papierze. Do moich zadań należy między innymi przedstawianie dowódcy opinii i analiz w sprawach dotyczących służby kobiet i udzielanie paniom pomocy w sprawach wojskowych. Ale równie ważne jest dla mnie promowanie wśród pań służby w siłach zbrojnych.

Co dla Pani – prywatnie - jest fascynującego w służbie terytorialsa?Przede wszystkim oddanie, z jakim terytorialsi służą ojczyźnie – ich determinacja i chęć godzenia pracy zawodowej, życia rodzinnego z wojskiem. Na co dzień wykonują różne zawody, mają najprzeróżniejsze pasje, są w różnym wieku, ale łączy ich jedno – wiara w te same wartości.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: major Renata Mycio, oficer prasowy 16. Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej archiwum WOT
major Renata Mycio, oficer prasowy 16. Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej

A jak bliscy zareagowali na Pani wstąpienie do służby?Prawdę mówiąc, nikogo to nie zdziwiło. 18 lat temu wstąpiłam w szeregi Straży Granicznej – wtedy moi rodzice nie kryli dumy z tego powodu. Kiedy zmieniłam mundur, zostając żołnierzem Wojska Polskiego, byłam już doświadczonym oficerem. Ale rodzice i znajomi cały czas śledzą moje poczynania, czasem żartobliwie komentując: „Znowu widzieliśmy cię w telewizji, nasza gwiazdo”. Jest okazja, by pośmiać się wspólnie...

Rozmawiał Robert Migdał

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl