Dni Aktywności Studenckiej odbywają się dwa razy w roku i podczas tego wydarzenia promowana jest działalność politechnicznych kół i organizacji studenckich.
Imponująca liczba (w czwartek 13 marca było ich aż 67) i zaangażowanie członków w kolejne projekty to dowód, że nie trzeba czekać na dyplom, wielu konstruktorów, inżynierów i naukowców karierę zaczynać będzie jeszcze na Politechnice Wrocławskiej.
– Osoby, które jeszcze się zastanawiają, czy warto dołączyć do którejś ze studenckich organizacji, zachęcam, żeby się nie wahały, bo naprawdę warto – mówił w trakcie otwarcia wydarzenia dr inż. Piotr Górski, prorektor ds. studenckich Politechniki Wrocławskiej.
Co można było zobaczyć podczas Dni Aktywności Studenckiej?
Choćby manekina do symulacji intubacji pacjentów na stoisku działającego na Wydziale Medycznym Koła Naukowego Specjalności Zabiegowych Nexum (a także spróbować sił na trenażerach do szycia skóry i tkanki podskórnej oraz do operacji laparoskopowych).
Na co dzień studenci współpracują z trzema wrocławskimi szpitalami, w których odwiedzają także bloki operacyjne.
– Dzięki temu możemy zauważyć, jakich rozwiązań technicznych brakuje w szpitalach. I tak na przykład na blokach operacyjnych bardzo często nie ma zasięgu, a wszystko przez zainstalowaną tam aparaturę. W efekcie chirurdzy nie mogą być zdalnie poinformowani np. o gotowości do rozpoczęcia zabiegu. Dlatego w ramach koła chcemy opracować system powiadamiania, który do właściwego działanie nie potrzebowałby zasięgu – tłumaczyła Martyna Czerny, wiceprezeska koła.
Ale ciekawie wyglądała też drukarka 3D, której członkowie Koła Naukowego Chemsilium używają do drukowania części do swoich instalacji. A drukują... minicyklony, które później badamy i sprawdzamy, jak – w zależności od ich budowy – rozdzielają one pył od powietrza.
Z kolei drabinę jakubową, silnik jonowy czy też cewkę Tesli pokazywali członkowie Stowarzyszenia Naukowego Studentów Strimer. – Zajmujemy się wszystkim, co jest związane z elektryką, np. wyładowaniami elektrycznymi – mówi Adrian Sobczak z Wydziału Elektrycznego.
Teraz pracują nad zupełnie nowym projektem. – Powerstep to nasz pomysł, by za pomocą piezoelektryków magazynować energię, którą wytwarzają ludzie… chodząc po schodach – wyjaśnia Michał Suchalski z W5. – Chcemy pokazać, że można odzyskiwać energię nie tylko dzięki żywiołom, ale też za pomocą ruchu ludzkiego ciała, i to takiego, który i tak na co dzień wykonujemy.
Dni Aktywności Studenckiej odbywały się w czwartek 13 marca w Serowcu (budynek C-13) Politechniki Wrocławskiej.