Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
78/52, reż. Alexandre O. Philippe
Reżyser to tegoroczny laureat przyznawanej podczas American Film Festival nagrody Indie Star Award dla osobowości kina niezależnego. Philippe jest kinofilem i jego filmy dokumentalne nawiązują do znanych, ale też uwielbianych produkcji.
Amerykanin nie kryje swojej fascynacji Alfredem Hitchcockiem, a „78/52” jest tego najlepszym dowodem.
Niech Was nie odstraszy tajemniczy tytuł, bo to nawiązanie do liczby ustawień kamery i cięć w trzyminutowej scenie pod prysznicem w filmie „Psychoza”, która do dziś budzi grozę i zachwyca.
W swoim dokumencie Philippe zaprosił do rozmowy wielu znanych filmowców (wśród nich m.in. aktora Elijaha Wooda), którzy opowiadają, co ich zafascynowało w słynnej trzyminutowej sekwencji, którą Hitchcock kręcił z ekipą tydzień. Jest ciekawie, dowcipnie, z anegdotami. Film o filmie, który naprawdę ogląda się znakomicie!
Dostęp do filmu „78/52” kosztuje 22 zł.
By Design, reż. Amanda Kramer
Kochamy filmy wystylizowane, tak, że sprawiają wrażenie ożywionych stylizacji ze strony amerykańskiej fashionistki Tavi Gevinson, gdzie miłość do mody, szalonych przebieranek i mocnych kolorów to olbrzymi atut.
„By design” jest o tym, że świetnie zaprojektowane krzesło może stać się mrocznym przedmiotem pożądania.
Zaczyna się nim fascynować w bardzo wysmakowanym designerskim sklepie Camille (dawno nie widziana na dużym ekranie Juliette Lewis). Krzesło jest drewniane, intrygująco wygięte, no i zabójczo drogie.
Ale dla chcącego nie ma nic trudnego, można uruchomić rezerwę w portfelu. Chyba, że krzesło kupi wcześniej kto inny, czyli pianista Olivier (Mamoudou Athie). Dopiero wtedy zacznie się robić ciekawie.
Seans, który poprawi humor, bo każdy z nas ma taki obiekt, na który chętnie wydałby całą pensję, choć się powstrzymuje. Zobaczmy, co mogłoby się stać, gdyby jednak puściły nam hamulce.
Dostęp do filmu „By design” kosztuje 22 zł.
Natchez, reż. Suzannah Herbert
Zwycięzca tegorocznego konkursu American Docs podczas American Film Festival. Widzowie zdecydowali, że słodko-gorzki dokument o amerykańskim Południu jest świetny!
A film to opowieść o krainie, jaką znamy z filmu „Przeminęło z wiatrem”. Niegdyś mieszkały tu w pięknych domach z kolumnami szczęśliwe rodziny, a plantacje ciągnęły się po horyzont.
Dziś mieszkańcy tej krainy wciąż z lubością mówią o historii swoich okazałych domów, zaś lokatorki nie wahają się też przebierać w stylu XIX-wiecznych posiadaczek ziemskich i właścicielek majątków.
Ale Suzannah Herbert nie zapomina, że to wersja Południa dla jego białych mieszkańców, tymczasem w mieście Natchez w stanie Missisipi historia oznacza nie tylko rezydencje a la Scarlett O'Hara, lecz także momenty wstydu i hańby wobec czarnoskórych mieszkańców stanu.
Dostęp do filmu „Natchez” kosztuje 22 zł.
Surfer, reż. Lorcan Finnegan
Film irlandzkiego reżysera, którego akcja rozgrywa się na australijskiej plaży, to nie tyle kino obyczajowe, co rodzaj obyczajowego horroru. A świadomość, że podobna przygoda mogłaby przytrafić się nad polskim jeziorem, albo na niejednym blokowisku nad Odrą, jeszcze bardziej ścina krew w żyłach.
Głównie dlatego, że bohaterem jest ojciec, który chce z synem posurfować na malowniczej plaży. Problem w tym, że terenu strzeże banda ziomali, którzy za żadną cenę nie chcę wpuścić „obcych” przybyszów, miastowych.
Coś w tym filmie przywodzi na myśl legendarną produkcję „Deliverance” Johna Boormana, w której chojraki z miasta wybierają się na spływ kajakowy w górskie rejony. I pokonanie trasy staje się dziecinnie łatwe w porównaniu z konfrontacją z miejscowymi, którzy chcą zaznaczyć swój teren.
Mocne kino, świetny Nicholas Cage, nareszcie w roli zwykłego faceta, który chce spędzić z synem miło wakacje.
Dostęp do filmu „Surfer” kosztuje 22 zł.
Szczękościsk, reż. Sabrina Greco
Debiutantka robi film, który ma świetny pomysł, dobrą obsadę i daje do myślenia. A jest tu o zagubieniu, niedopasowaniu do świata, które przejawia główna bohaterka Rayna (Blu Hunt).
Jej i tak niełatwą sytuację nagle dodatkowo utrudnia jeszcze fakt, że doświadcza złamania szczęki i z zadrutowanymi zębami, w ortodontycznym stelażu może wymawiać pojedyncze słowa. Jak wyjść do świata, kiedy nasza dziwność jeszcze się pogłębiła? Oto jest pytanie.
Ciekawy film o outsiderce i wielu skomplikowanych emocjach. Prawdziwy.
Dostęp do filmu Szczękościsk kosztuje 22 zł.