Przebudowa opuszczonego dawno temu budynku stojącego pomiędzy kościołem dominikanów a Starym Klasztorem miała rozpocząć się w 2018 roku. Inwestor – spółka SK 16 z Poznania – zapowiadał wtedy, że jego remont i adaptację na biurowiec Centric zakończy w roku 2020.
Plany spełzły na niczym. Przez cztery lata nie stało się nic szczególnego, oprócz niedużych robót na dachu. Rudera jak stała, tak stoi nietknięta. Ściany się łuszczą, smutno powiewają szare plandeki, dziurami wychodzą rośliny.
Inwestorem zastępczym jest spółka Prime Project z Wrocławia. Jej przedstawiciel poinformował zdawkowo, że temat jest zawieszony. Dodał, że to z powodu pandemii i trudnej sytuacji gospodarczej. W firmie naradzają się, co zrobić dalej.
Interwencja inspektora nadzoru budowlanego
Tymczasem o niszczejący budynek pod adresem ul. Św. Katarzyny 16, w którym kiedyś działał oddział banku Śląskiego, zapytali w powiatowym inspektoracie nadzoru budowlanego pracownicy Towarzystwa Upiększania Miasta Wrocławia.
Okazuje się, że już teraz trwają dwa postępowania egzekucyjne wobec właściciela, w celu realizacji obowiązków nałożonych poprzednimi decyzjami PINB. Właściciel maksymalnie utrudnia działania Inspektora i uporczywie odmawia zabezpieczenia obiektu. Mamy jednak nadzieję, że interwencje okażą się skuteczne i grzywny zmuszą właściciela do działania.TUMW na oficjalnym profilu na FB
W odpowiedzi inspektor pisze, że właściciel budynku pozostaje bierny, mimo nałożonych grzywien, pozoruje wykonywanie nakazu oraz gra na zwłokę. Inspektor informuje, że naprawę i zabezpieczenie budynku zleci na koszt właściciela firmie z nim niepowiązanej. To koniecznie, ponieważ stan techniczny i wady obiektu stanowią zagrożenie dla ludzi i mienia.
Inspektor wezwał do wpłaty zaliczki w wysokości 100 tys. zł, ale właściciel tego nie zrobił. Zamiast tego kolejny raz zakwestionował postanowienia i zdecydował się na wniesienie skargi do sądu.
Niemniej będziemy podejmować w sprawie kolejne działania egzekucyjne. Nie posiadamy własnych środków pozwalających na sfinansowanie chociażby najpilniejszych robót eliminujących zagrożenie, dlatego musimy je pozyskać od zobowiązanego lub z budżetu państwa. Zdajemy sobie sprawę z powagi problemu, dlatego pomimo bierności i oporu właściciela budynku podejmujemy wszystkie możliwe, przewidziane przepisami prawa, czynności i rozstrzygnięcia, by doprowadzić do eliminacji nieprawidłowości.Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego Wrocławia
Właściciel: brak jakiejkolwiek wartości historycznej
Według projektu sprzed lat budynek miał być rozbudowany od tylnej strony o kilka poziomów (wizualizacje w galerii zdjęć). Jako że stoi na zabytkowym obszarze Starego Miasta plany były konsultowane z konserwatorem. Teraz towarzystwo chce wzmocnienia jego ochrony. We wrześniu złożyło wniosek o wpis budynku do ewidencji zabytków.
Bartek Kędzior, właściciel Prime Project, uznał to działanie za przesadne, ponieważ jego zdaniem dawny bank nie posiada wartości historycznej.
To już dawno zostało stwierdzone, także przez konserwatora. Znam dobrze opinie specjalistów, w tym materiały z Archiwum Miejskiego, z których wprost wynika, że budynek ten był wielokrotnie remontowany i przebudowywany w sposób, który pozbawił go jakiejkolwiek wartości. Podobnie w środku: wszystko wtórne, bezwartościowe historycznie i kulturowo. Plan miejscowy chroni jedynie układ elewacji frontowej i z tego też powodu pozwolenie na budowę nie dopuszcza rozbiórki tej ściany. W pozostałej części budynek może zostać rozebrany.Bartek Kędzior na FB
Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia spekuluje, że właściciel chce budować, zamiast remontować. Pozostaje poczekać na decyzje oficjalne.