Dwoje mieszkańców Dolnego Śląska - 70-letnia mieszkanka Wałbrzycha i 50-latek mieszkający w powiecie wałbrzyskim – straciło łącznie kilkanaście tysięcy złotych. A chcieli tylko zarobić, skuszeni obietnicą atrakcyjnej inwestycji…
Zaczęło się na portalu społecznościowym
Na jednym z portali społecznościowych siedemdziesięciolatka z Wałbrzycha zauważyła ofertę, obiecującą zarobienia sporej kwoty dzięki zainwestowaniu pieniędzy za pośrednictwem giełdy internetowej.
Bez głębszego namysłu wpisała swój numer telefonu i jeszcze tego samego dnia zadzwonił do niej mężczyzna, podający się za informatyka. Pokrzywdzona z jego pomocą zainstalowała program, przy pomocy którego rozmówca przejął kontrolę nad jej komputerem. W ten sposób oszust uzyskał dostęp do konta bankowego kobiety i wypłacił sobie pieniądze, które na nim były. W ten sposób siedemdziesięciolatka straciła ponad 9 tysięcy złotych i jako ofiara oszustwa zgłosiła się do Komendy Miejskiej Policji w Wałbrzychu.
Kliknął w link i wpadł w pułapkę
Tego samego dnia do Komisariatu Policji w Boguszowie-Gorcach zgłosił się 50-letni mieszkaniec powiatu wałbrzyskiego, który został oszukany w bardzo podobny sposób. Skuszony szybkim zarobkiem kliknął w link, który wyświetlił się na jednym z portali społecznościowych, nie zdając sobie sprawy, że w ten sposób dał się złapać w pułapkę. Natychmiast skontaktował się z nim mężczyzna podający się za doradcę finansowego, który powiedział, że jeśli chce zarobić szybko duże pieniądze na giełdzie, musi zacząć inwestować.
50-latek za pomocą spreparowanej strony internetowej wpłacił na podane konto 1500 złotych, widząc, jak pieniądze podwajają swoją wartość, podczas kolejnej rozmowy z „doradcą” dokonał kolejnej wpłaty w kwocie 2 tysięcy dolarów, by zarobić jeszcze więcej. Gdy chciał wypłacić rzekomo zarobione pieniądze, pojawiły się problemy. Strona przestała działać, kontakt z „doradcą” się urwał, a oszukany stracił ponad 10 tysięcy złotych.
Policja: „Apelujemy o rozsądek”
Co radzi Związek Banków Polskich?
Jak informuje Związek Banków Polskich, warto sprawdzać listy alertów Komisji Nadzoru Finansowego, gdzie publikowane są informacje o nieuczciwych podmiotach, które oferując „atrakcyjne inwestycje, próbują pozbawić nas naszych oszczędności.