Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Placówka ING przy Olszewskiego zamknięta od 28 marca
„28 marca br. zamkniemy tę placówkę. Skorzystaj z bankomatu. Najbliższy Planet Cash, Wrocław, ul. Bacciarellego 56” – głosi kartka wywieszona w witrynie banku.
Przy ulicy Olszewskiego został jeszcze jeden bankomat - PKO. Znajduje się przy piekarni Biskupin.
Kolejny znajduje się przy Biedronce na Bartoszowicach, w odległości około 1,3 kilometra. W bankomatach sieci Planet Cash klienci ING nie płacą prowizji.
Lokalizacja bankomatu Planet Cash na Bartoszowicach:
Mieszkańcy komentują sprawę w mediach społecznościowych.
– Ostatni bank na Wielkiej Wyspie się zamyka. Znak czasów... – pisze pan Wojciech.
– Trochę szok, bo długo był ten bank. Ciekawe czy będzie następna Żabka, Duży Ben albo warzywniak – pisze pani Karolina.
– Planet Cash przy Biedronce tylko wypłaca pieniądze, nie można wpłacić – zauważa pan Krzysztof.
– No to chyba zostanie jedyny bankomat pod PSS Społem przy Kochanowskiego na Wielkiej Wyspie. Brawo Polska bezgotówkowa. To jakiś żart – komentuje pan Jakub.
– Jakiś bank na Biskupinie by się pewnie dla starszych osób przydał, ale młodzi większość rzeczy załatwiają online, płacą kartami zamówionymi przez internet, a kiedy potrzebują odwiedzić placówkę to jadą do Pasażu Grunwaldzkiego - przy okazji zakupów, kina, jedzenia, mogą odwiedzić Millenium, mBank, Santandera, VeloBank, ING. Banki zostawiają placówki tam gdzie jest ruch ludzi – pisze pan Paweł.
W całej Polsce oddziałów bankowych jest coraz mniej
– Kurczenie się sieci oddziałów bankowych to trend obserwowany od lat na polskim rynku – mówi dr Michał Kisiel z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
– Główną przyczyną jest wzrost znaczenia bankowości internetowej i mobilnej – klienci wybierają samoobsługę, a placówki schodzą na dalszy plan. ING Bank Śląski jest jednym z banków, w którym klienci najaktywniej korzystają z m-bankowości, a instytucja w 2024 r. zmniejszyła liczbę tzw. miejsc spotkań o 30 (z 205 do 175) – wyjaśnia dr Kisiel.
– O skali zjawiska likwidacji placówek mogą świadczyć dane Banku Światowego. W 2023 r. na 100 tys. dorosłych mieszkańców w Polsce przypadało 21,8 placówek bankowych. 10 lat wcześniej wskaźnik ten wynosił 34 – dodaje.
ING: decyzja trudna, ale konieczna
– W ostatnim czasie obserwujemy znaczący spadek liczby wizyt klientów w placówkach naszego banku. W związku z tym podjęliśmy biznesową, w wielu przypadkach trudną, ale konieczną decyzję o zamknięciu niektórych placówek, w tym również miejsca spotkań we Wrocławiu – mówi Magdalena Klejment z biura prasowego ING.
ING Bank zaznacza, że przestrzeni ostatnich lat uruchomił szereg rozwiązań, które pozwalają na dostęp do usług w zdalny sposób. Można z nich korzystać za pośrednictwem bankowości internetowej, mobilnej, telefonicznej oraz wideo.
– Rozwiązania, które proponujemy są intuicyjne i proste w obsłudze. Dodatkowo stale edukujemy i wspieramy naszych klientów w korzystaniu z nich. Klienci będą mieć do dyspozycji urządzenia Wrocław Bacciarellego 56 i Wrocław Wróblewskiego 7 – dodaje Magdalena Klejment.
Pełną listę punktów ING we Wrocławiu można znaleźć na tej stronie.
„Bankowe pustynie” i jak radzą sobie z nimi inni
Z zamykaniem setek placówek bankowych i problemami z dostępem do gotówki od kilku lat mierzą się m.in. Brytyjczycy. Społeczności lokalne nie mające dostępu do ani jednego banku, zaczęto nazywać nawet „bankowymi pustyniami”.
Jednym ze sposobów przeciwdziałania problemowi stało się umożliwianie wypłat gotówki w sklepach (cashbacku) – nawet w sytuacjach, kiedy nie zrobiliśmy w sklepie żadnych zakupów. Na Wyspach pojawiły się także huby bankowe – czyli prowadzone przez brytyjską pocztę łączone placówki, w których podstawowe usługi rotacyjnie udostępniają pracownicy kilku banków. Banking hubs otwierane są najczęściej w opuszczonych sklepach lub zamkniętych wcześniej placówkach bankowych. (Więcej na ten temat możecie przeczytać w artykule dr Michała Kisiela na Bankier.pl.)