Bardzo zadowolony z wyniku był trener Śląska Tadeusz Pawłowski, który podkreślił, że jego zespół nie przestraszył się drużyny, który do meczu we Wrocławiu straciła tylko dwie bramki. – Nasi rywale najlepiej czują się wtedy, gdy posiadają piłkę. Zabraliśmy im ją, zdominowaliśmy grę i wygraliśmy. Kibice mogli zobaczyć dużo pięknych akcji – mówił szkoleniowiec.
Dwie bramki dla Śląska zdobył Flavio Paixao, który od dłuższego czasu zastępuję w ataku swojego kontuzjowanego brata Marco. – Chciałbym, żeby te dwie bramki odblokowały tego zawodnika. Mógł dzisiaj zdobyć jeszcze dwa gole i będziemy musieli popracować, żeby te kontrataki były w naszym wykonaniu lepsze. Także w obronie jest coraz lepie. Powoli się dogrywamy i cieszy fakt, że po dobrym meczu z Jagiellonią zagraliśmy kolejne dobre spotkanie z Górnikiem – dodał trener.
Z kolei opiekun Górnika Józef Dankowski podkreślił, że jego zespół przegrał mecz na własne życzenie. – W pierwszej połowie połowie zagraliśmy zbyt mało dokładnie. Pod tym względem Śląsk nas przewyższał, a przy kilku niewymuszonych stratach sami prosiliśmy się o kontry ze strony rywali. W drugiej połowie było już lepiej i mogła się ona zakończyć strzeleniem 1-2 bramek przez nas, ale i przez wrocławian. To była dobra promocja piłki – mówił szkoleniowiec.
Teraz wszystkie zespoły czeka dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach. W kolejnym meczu wrocławianie zmierzą się w sobotę, 13 września, na wyjeździe z Legią Warszawa.
Zobacz także:
mic