wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

15°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 18:15

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. „No kill” na Odrze. Wędkarze wprowadzają nowe trendy

Na południowym kanale Odry (kanał powodziowy)– od mostu Bartoszowckiego aż do mostów Warszawskich – został stworzony odcinek „no kill”. To 5,5 kilometra łowiska, gdzie wędkarze mogą łowić ryby, ale przy zachowaniu odpowiednich zasad i – co najważniejsze – bez zabierania zdobyczy ze sobą do domu.

Reklama

– Chcemy na tym odcinku wyznaczyć standardy nowoczesnego wędkarza – dbamy o środowisko, wszystkie złowione ryby wracają do wody – mówi Rafał Niemców z inicjatywy Street Fishing Poland, który jest autorem i realizatorem pomysłu. To pierwszy taki odcinek na tak dużej rzece.

Wędkarze mogą, jak do tej pory, łowić ryby ale muszą one niezwłocznie wrócić do wody. Ponadto nie wolno m.in. używać haczyków z zadziorami, złwoionej ryby nie należy brać suchymi rękami, należy używać odpowiednich podbieraków, które nie kaleczą skóry zwierzęcia.

Wniosek do Polskiego Związku Wędkarskiego (PZW) Okręg we Wrocławiu został złożony 4 grudnia ub. roku. – Kanał powodziowy był w ubiegłym roku remontowany i wyłączony dla wędkarzy, to był idealny moment na to by rozpocząć starania nad utworzeniem „no kill”. Oprócz organizacji zawodów wędkarskich wśród naszych zadań jest także pozytywne wpływanie na ekosystem, stąd taki pomysł – podkreśla Rafał Niemców. Inicjatywa Street Fishing Poland specjalnie oznakuje ten odcinek i apeluje do wszystkich wędkarzy, aby każdy był opiekunem tego łowiska.

– Wniosek został przedłożony na spotkaniu Komisji Zagospodarowania Wód przy Okręgu Wrocław. Za wnioskiem wstawił się również Kapitanat Sportowy i zatwierdził go Zarząd Okręgu Wrocław – mówi Waldemar Szmajda, dyrektor PZW Okręg we Wrocławiu.

– Niektórzy wędkarze są oburzeni tym nowym odcinkiem, argumentując że łowią tam od trzydziestu lat i chcieliby łowić tak jak do tej pory – mówi Adam Suchorab, specjalista ds. zagospodarowania wód w PZW Okręg we Wrocławiu. – Nie dochodzą do nich argumenty, że w okolicy jest dużo innych miejsc, skąd można ryby zabierać a to jest już wyjątkowy odcinek – podkreśla Suchorab.– Wędkarstwo idzie do przodu, nowe pokolenie podchodzi zupełnie inaczej do tego sportu. Skupiamy się raczej na doskonaleniu swoich umiejętności i nie chcemy zabierać ryb, ponieważ chcemy łowić ich jak najwięcej – dodaje Rafał Niemców.

Miejsce będzie oznakowane przez Street Fishing Poland i kontrolowane przez straż rybacką. A jest to rzeczywiście miejsce wyjątkowe dla ryb i dla wędkarzy. – Ten kanał to jedno z miejsc we Wrocławiu, gdzie ryby gromadzą się w dużej ilości. Jest doskonałym tarliskiem – zaznacza Niemców. Szczególnie w okresie wiosennym trą się tutaj cenne gatunki reofilne – czyli takie, które do tarła potrzebują szybkiego nurtu oraz kamienistego, żwirowego i piaszczystego podłoża (m.in. brzana, świnka).

Stworzenie odcinka „no kill” pozwala na utrzymanie odpowiedniego poziomy zarybienia, co daje wędkarzom większe możliwości złowienia dużej ryby. Na kanale planowane jest także organizowanie zawodów i szkoleń.

We Wrocławiu „no kill” jest także Bystrzyca, ale zasada ta dotyczy tylko wybranych gatunków.

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl