Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Łącznie w Odrze zginęło około 250 ton ryb. Ich badania toksykologiczne nie wykazały stężenia szkodliwych substancji, które przekraczałoby poziom typowy dla rzek w Polsce. Ryby miały ostre uszkodzenia skrzeli, śledzion i nerek. Wskazuje to na działanie toksyn wydzielanych przez glony z gatunku Prymnesium parvum, tzw. złote algi.
Małgorzata Golińska, wiceminister klimatu i środowiska zaznaczyła jednak, że prace nad ustaleniem tego co się wydarzyło, jeszcze się nie zakończyły.
30 września swój raport na temat katastrofy na Odrze opublikować mają Niemcy
Tego samego dnia analogiczny dokument powinien pojawić się także na stronie polskiego ministerstwa. Jak zauważa niemiecka rozgłośnia Deutsche Welle, szefowe resortów ochrony środowiska obu państw deklarowały współpracę. Niewiele z niej jednak wyszło – powstaną dwa osobne raporty.
29 września prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę w sprawie wsparcia dla nadodrzańskich firm
- Na wypłatę jednorazowego świadczenia 3010 złotych na pracownika będą mogły liczyć firmy, które w sierpniu zanotowały spadek przychodów powyżej 50 procent – informuje PAP.
Winnych katastrofy jak nie było, tak nie ma
13 sierpnia Komendant Główny Policji gen. Jarosław Szymczyk wyznaczył nagrodę w wysokości miliona złotych dla tego, kto pomoże w ustaleniu sprawcy zatrucia wody w Odrze. Śledztwo w sprawie wszczęła także prokuratura. Do dziś brak informacji o jakichkolwiek postępach w sprawie.
Zdaniem części ekspertów, prawdopodobnym „miejscem zbrodni” gdzie doszło do zasolenia wód i rozwoju toksycznych glonów, są okolice Kanału Gliwickiego. Swoje ścieki odprowadzają tam zarówno zakłady przemysłowe jak i kopalnie.