W przypadku niedopełnienia przez właściciela nieruchomości obowiązku selektywnego zbierania odpadów komunalnych, firma odbierająca odpady przyjmuje je jako odpady niesegregowane, czyli tzw. zmieszane. Reguluje to ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach.
Pojemniki zostają oznaczone specjalną naklejką „Eko-Alarm”, a zgłoszenie trafi do weryfikujących oraz właściciela nieruchomości. Na tej podstawie uruchamia się postępowanie i określa w drodze decyzji wysokość opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi za miesiąc lub miesiące, w których nie dopełniono obowiązku segregacji.
To może skutkować naliczeniem podwyższonej stawki za odpady, która wynosi 82,48 zł i stanowi dwukrotność aktualnej stawki za każdą osobę zamieszkującą daną nieruchomość. – Segregacja odpadów się opłaca i to dosłownie. Segregując, nie zapłacimy podwyższonej opłaty za ich odbiór – mówi Aleksandra Palus, rzecznik Ekosystemu.
– Przynosi też inne wymierne korzyści – w produkcji wykorzystujemy odzyskane surowce, co przybliża nas do gospodarki obiegu zamkniętego oraz ułatwia oszczędzanie i tak już ograniczonych zasobów naturalnych – dodaje.
Gdzie wyrzucić odpady?