Młode jelenie bagienne (milu chińskie) - samiec, samica i maluch, którego płci nie udało się jeszcze określić - przyszły na świat między 6 a 20 maja. Przebywają na wybiegu z resztą stada (poza nimi jest jeszcze pięć samic i jeden samiec), ale nie są jeszcze szczególnie aktywne.
Głównie wygrzewają się na słońcu i czekają na porę karmienia. Można powiedzieć, że najchętniej leżakują. Ich narodziny to dla nas wielka radość. Trudno się rozmnażają, a u nas przyszły na świat trzy naraz!Łukasz Karolik, inspektor z wydziału zwierząt kopytnych we wrocławskim zoo
Przez kilka najbliższych miesięcy maluchy będą miały nakrapianą sierść. Gdy podrosną, upodobnią się do dorosłych osobników, które teraz, wiosną, mają przepiękny, czerwono-kasztanowy kolor i czarną pręgę na grzbiecie.
Są już tylko w ogrodach
Milu chiński występował kiedyś w naturze w Chinach, jednak wyginął m.in. z powodu polowań i utraty siedlisk.
Teraz zwierzęta tego gatunku żyją wyłącznie w ogrodach zoologicznych. Na całej kuli ziemskiej jest ich tylko około 2 tysięcy, a całą populację odtworzono z zaledwie jedenastu osobników!
Hodowla zachowawcza we wrocławskim ZOO
Wrocławskie zoo jest jednym z 60 ogrodów zoologicznych na świecie, które prowadzą hodowlę zachowawczą tych pięknych zwierząt.
Pierwszy jeleń tego gatunku pojawił się tu w 1960 roku. Przyjechał z Berlina i był pierwszym przedstawicielem tego gatunku w Polsce. Po stworzeniu stada hodowlanego, pierwszy młody urodził się na początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Od tego czasu we wrocławskim zoo przyszło na świat blisko czterdzieści zwierząt tego gatunku.ZOO Wrocław
Niezły bokser, świetny pływak, elegant
Nie wiemy, jak milu chińskie zachowują się w naturze, bo możemy je obserwować jedynie w ogrodach zoologicznych. Wiadomo jednak, że są zwierzętami stadnymi, a w okresie godowym samce walczą o samice nie tylko przy pomocy poroża i zębów, ale także... „boksując” przednimi łapami (stoją wtedy na tylnych). W podobny sposób matki bronią młodych i właśnie dlatego nie udało się jeszcze określić płci jednego z maluchów.
W przeciwieństwie do większości jeleni milu chińskie lubią wodę i świetnie pływają. Uwielbiają też brodzić w wodzie zanurzone po brzuch.
- Mają na wybiegu bajorko, w którym brodzą, chlapią się i kąpią - mówi Łukasz Karolik. - Korzystają z niego także w inny sposób: w okresie godowym samiec ochlapuje się błotem włącznie z porożem, a potem tak przystrojony paraduje po wybiegu, głośno bucząc.