wroclaw.pl strona główna Zielony Wrocław – środowisko we Wrocławiu Zielony Wrocław - strona główna

Infolinia 71 777 7777

5°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 15:18

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Zielony Wrocław
  3. Aktualności
  4. Pierwsza miejska AquaFarma w Polsce otwarta we Wrocławiu! Zobaczcie zdjęcia

Zabrakło ci sałaty albo buraków? Wyobraź sobie, że zamiast jechać do supermarketu, idziesz w kapciach po zdrową zieleninę (i nie tylko) uprawianą tam, gdzie mieszkasz, a przy okazji ucinasz sobie pogawędkę z sąsiadami. Czy właśnie tak będzie wyglądało w przyszłości produkowanie żywności w mieście? Otwarta dziś we Wrocławiu Miejska AquaFarma pomoże to zbadać.

Reklama

AquaFarma – pierwsza w Polsce miejska farma akwaponiczna, łącząca uprawę roślin jadalnych bez użycia gleby, sztucznych nawozów i przy minimalnym zużyciu wody z hodowlą ryb i skorupiaków – mieści się vis-à-vis Centrum Edukacji Ekologicznej Hydropolis (ul. Na Grobli 14).

Na razie raczej nie dotrzesz tam w kapciach, jednak to dopiero początek: program pilotażowy, dzięki któremu będzie można sprawdzić potencjał takiego rozwiązania. Farma powstała w ramach polsko-norweskiego projektu USAGE. Druga taka instalacja jest w Oslo.

Miejska Aquafarma. Na początek trzy kontenery

System, na którym się opiera wrocławska farma, mieści się w trzech przystosowanych do produkcji żywności kontenerach morskich. W niższym są zbiorniki do hodowli stworzeń wodnych. Na razie są w nim raki czerwonoszczypcowe, a w przyszłości pojawią się także ryby. W wyższym kontenerze są natomiast rośliny, m.in. burak liściowy, mizuna (japońska gorczyca) i rukiew wodna.

Jest tu także miejsce, w którym będą mogły odbywać się warsztaty edukacyjne, bo projekt zakłada, że AquaFarma ma być przestrzenią, w której będą się odbywać zajęcia edukacyjne dla dzieci, młodzieży i dorosłych.

Do zrobienia został jeszcze zielony dach, który będzie zbierał deszczówkę. W razie potrzeby farmę można rozbudować jak zamek z klocków, dostawiając do niej kolejne elementy.

Czemu to wszystko ma służyć?

O konieczności oszczędzania wody i produkowania żywności w miastach oraz zaletach akwaponiki pisaliśmy już wczoraj: https://www.wroclaw.pl/zielony-wroclaw/otwarcie-aquafarmy-we-wroclawiu-21-marca-obok-hydropolis, więc teraz w telegraficznym skrócie: skoro na świecie jest coraz mniej wody i coraz więcej ludzi (którzy w dodatku coraz częściej mieszkają w miastach), warto produkować żywność jak najbliżej miejsca, w którym będzie zjadana (bo to skraca łańcuch dostaw) i w taki sposób, by zużyć przy tym jak najmniej wody (tradycyjne rolnictwo pochłania jej mnóstwo).

I tu właśnie wkracza akwaponika - niemal samowystarczalny system, który odzwierciedla obieg materii w naturze: odchody hodowanych w dość tradycyjny sposób ryb czy skorupiaków stają się źródłem składników odżywczych dla roślin, które dzięki temu mogą rosnąć bez sztucznych nawozów i środków ochrony roślin.

Czy tak będzie wyglądać nasza przyszłość?

Czy farmy tego rodzaju pojawią się kiedyś na naszych osiedlach albo nawet w budynkach, w których mieszkamy? Czy dałoby się je urządzać we wszelkich dostępnych przestrzeniach? Jak to wpłynie na jakość życia mieszkańców miasta? M.in. o tym rozmawiano podczas otwarcia Miejskiej AquaFarmy.

Jak zauważyła Dorota Jarodzka-Śródka, architektka, takie farmy mogłyby się stać nie tylko miejscem, z którego bierze się żywność, ale także czymś, co integruje lokalną społeczność i sprawia, że ludzie czują się odpowiedzialni za miejsce, w którym żyją.

Zbigniew Maćków, również architekt, dodał, że takie nowoczesne rozwiązania mogą wpływać na jakość życia i poczucie bezpieczeństwa mieszkańców miast: świadomość, że żywność jest blisko i nie trzeba jej wieźć z drugiego końca świata, jest nie do przecenienia w niepewnych czasach.

To jest ciekawy eksperyment. Nie wiem, czy tak będzie wyglądała nasza przyszłość, ponieważ koszty pojedynczej farmy akwaponicznej są wysokie, choć być może staną się niższe, jeśli będzie się to robić na większą skalę. Warto to zbadać, bo takie rozwiązanie ma wiele zalet: produkcja żywności przy pomocy tej technologii wymaga niewielkiej powierzchni i niewielkiej ilości wody, a także skraca drogę żywności „od pola do widelca”.
prof. Zbigniew Kundzewicz, hydrolog i klimatolog

Żeby farmy akwaponiczne mogły powstawać na większą skalę na osiedlach, konieczna byłaby jednak zmiana prawa, bo deweloperzy z pewnością nie będą z własnej inicjatywy zakładać takich farm tam, gdzie mogą postawić kolejny budynek.

 

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama

Powrót na portal wroclaw.pl