Przygotowania zostały podzielone na dwa etapy – w sierpniu zajęcia poświęcono na indywidualną pracę z siatkarkami, w tym m.in. nad przygotowaniem fizycznym. Od początku września trwają właściwe treningi, oparte na elementach czysto siatkarskich oraz grach sparingowych.
– Zdecydowaliśmy się podzielić okres przygotowawczy na dwie części z wielu względów. Jednym z powodów jest późne rozpoczęcie sezonu, w związku z czym uznaliśmy, że zbyt długie bezpośrednie przygotowania nie wyjdą na dobre naszym siatkarkom – opowiada Marek Solarewicz, pierwszy trener #VolleyWrocław.
Sezon 2018/2019 wystartuje dopiero w listopadzie. Wszystko przez mistrzostwa świata kobiet, które zostaną rozegrane w październiku. Wrocławianki pierwszy mecz nowego sezonu rozegrają na wyjeździe – z beniaminkiem Ligi Siatkówki Kobiet, zespołem z Radomia. Inauguracyjną kolejkę zaplanowano na 3 listopada. Tydzień później, w pierwszym spotkaniu na własnym terenie #VolleyWrocław podejmie wicemistrza Polski – zespół ŁKS Commercecon Łódź.
Przedsezonowe sparingi
W ciągu miesiąca przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych wrocławianki rozegrają aż dziewięć sparingów. Pierwszy już za nimi – w ostatni weekend podopieczne Marka Solarewicza zwyciężyły 2:1 Unię Opole. W najbliższy weekend wystąpią w turnieju w Goleniowie mierząc się z innymi ekstraklasowymi zespołami: Energą MKS Kalisz, Bankiem Pocztowym Pałac Bydgoszcz oraz BKS-em Profi Credit Bielsko – Biała.
W połowie października siatkarki z Wrocławia zagrają kolejny sparing z zespołem z Kalisza, a następnie wezmą udział w Memoriale Agaty Mróz w Dąbrowie Górniczej. Tydzień przed inauguracyjnym meczem nowego sezonu, #VolleyWrocław rozegra swój ostatni sparing.
Fot. #VolleyWrocław
– Zależało nam, żeby mecze odbywały się nie częściej, niż co tydzień, żebyśmy mogli między sparingami nadal pracować nad naszą grą podczas treningów. Dziewięć test-meczów pozwoli nam sprawdzić, jak rozwijają się nasze zawodniczki i zweryfikować różne ustawienia taktyczne zespołu – podkreśla Marek Solarewicz.
#Volley zamiast Impel Wrocław
Nowy sezon to także zupełnie nowy rozdział w historii żeńskiej siatkówki we Wrocławiu. Jeszcze w lipcu klub ze stolicy Dolnego Śląska ogłosił, że zaprzestał używania nazwy Impel Wrocław (z finansowania seniorskiej siatkówki we Wrocławiu Grupa Impel wycofała się w ubiegłym roku). W okresie przejściowym przyjęto, że nazwą marketingową drużyny będzie nazwa spółki, która na co dzień zarządza klubem, czyli Volleyball Wrocław S.A. Ostatecznie do rozgrywek klub przystąpi pod szyldem #VolleyWrocław.
– Nowa nazwa jeszcze bardziej zbliża nas do Wrocławia – miasta, w którym żyjemy i dla którego tutaj jesteśmy. W obecnej sytuacji miasto jest dla nas bardzo ważnym partnerem i bez niego nie wyobrażamy sobie naszej dalszej pracy – podkreśla Jacek Grabowski, prezes zarządu Volleyball Wrocław S.A.
#VolleyWrocław będzie funkcjonował nie tylko w kontekście pierwszego zespołu. Nazwa będzie bowiem także wykorzystywana do nazewnictwa wszystkich grup młodzieżowych prowadzonych przez Fundację Kraina Siatkówki oraz drużyny drugoligowej.
– Pod marką #VolleyWrocław w najbliższym czasie pojawią się kolejne ciekawe projekty. Przygotowujemy ofertę dla naszych kibiców, lokalnej społeczności, a także dla biznesu. #Volley pozwoli nam na scalenie wszystkiego w jeden świetnie funkcjonujący organizm – dodaje Jacek Grabowski.
Sytuacja wciąż daleka od ideału
To, że wrocławianki wystartują w nowym sezonie LSK (co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się mało realne) nie rozwiązuje jednak problemów klubu, który po latach hossy, walki o najwyższe cele i funkcjonowaniu na wysokim poziomie sportowym i organizacyjnym, zapewnionym przez środki finansowe Grupy Impel, musi zmierzyć się z zupełnie nowymi wyzwaniami. Po akcji crowdfundingowej „siła w zielonym”, o której pisaliśmy w maju, udało się pozyskać część potrzebnych środków oraz nawiązać kontakty biznesowe, które pozwalają na start w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Fot. Bartosz Moch
– Ten sezon będzie wyzwaniem dla nas wszystkich: dla trenerów, zawodniczek, prezesów, ale też dla kibiców, bo po kilku sezonach w czubie tabeli od roku walczymy o nieco inne cele. Ciężko mówić tutaj o jakichś aspiracjach medalowych, ale cieszymy się, że mimo wszystko możemy w ogóle przygotowywać się do sezonu, bo jeszcze pół roku temu pewnie powiedzielibyśmy że drużyna nie wystartuje w LSK – przypomina Marek Solarewicz.
Na ten moment klub wciąż poszukuje kolejnych sponsorów. Obecnie nie wiadomo nawet, w jakiej wrocławskiej hali będzie występował zespół w domowych meczach. Do tej pory była to „Orbita”, dodatkowo część spotkań drużyna rozgrywała w hali w Jelczu-Laskowicach. Problemem dla #VolleyWrocław są wysokie koszty wynajmu „Orbity” za dzień meczowy, w związku z czym w klubie zastawiają się nad innymi opcjami.
Dziewięć nowych twarzy
Do kolejnej rewolucji doszło także w składzie wrocławskiej drużyny. W porównaniu do poprzedniego sezonu w zespole zostały trzy siatkarki: Weronika Wołodko, Anna Łozowska i Natalia Murek. Aż dziewięć zawodniczek dołączyło do drużyny przed rozpoczęciem tegorocznych przygotowań do rozgrywek.
– Mamy naprawdę zdolny zespół. Spora część siatkarek mimo młodego wieku ma za sobą występy na poziomie ekstraklasy. Chcemy rozwijać grę całej drużyny, ale też indywidualnie budować każdą zawodniczkę i podnosić jej umiejętności. Na jakie miejsce nas stać zobaczymy po kilku pierwszych kolejkach, gdy porównamy swoją grę z innymi zespołami – wyjaśnia trener #VolleyWrocław.
Skład #Volley Wrocław na sezon 2018/2019:
Przyjmujące: Roksana Wers, Klaudia Felak, Karolina Piśla, Natalia MurekAtakująca: Aleksandra RasińskaŚrodkowe: Magdalena Soter, Anna Łozowska, Aleksandra GancarzRozgrywające: Weronika Wołodko, Natalia GajewskaLibero: Karolina Pancewicz, Magdalena Kuziak