Rząd, zamiast proponować rozwiązania pomagające firmom przetrwać kryzys, planuje wprowadzić 50-proc. podatek od „zysków nadzwyczajnych”. Doprowadzi on do fali niekontrolowanych bankructw i uderzy w polską gospodarkę – ostrzega Rada Przedsiębiorczości Krajowej Izby Gospodarczej.
Podatek od nadzwyczajnych zysków. W kogo uderzy?
Nowy podatek miałby objąć nie tylko spółki Skarbu Państwa i firmy energetyczne, ale wszystkie duże przedsiębiorstwa, w tym prywatne z różnych branż, zatrudniające powyżej 250 osób.
Zdaniem Krajowej Izby Gospodarczej krajowy podatek od nadzwyczajnych zysków będzie negatywnie wpływać na konkurencyjność polskich przedsiębiorstw, pozbawiając ich środków i potencjału do konkurowania z firmami z krajów, w których podatek taki nie zostanie wprowadzony.
– Podatek od zysków nadzwyczajnych, którym objęte zostaną firmy takich zysków nie osiągające, jest przejawem skrajnie nieodpowiedzialnej polityki rządu. Jego celem jest wydrenowanie z firm pieniędzy, niezbędnych do ich rozwoju, kontynuacji działalności w kryzysie i utrzymania miejsc pracy – podkreśla Rada Przedsiębiorczości.
Nadzwyczajny podatek: Nowe przepisy będą karały najlepiej przygotowane na kryzys polskie firmy
Komentarz prof. Michała Jackowskiego, członka zarządu IT Corner we Wrocławiu. Stowarzyszenie ITCorner reprezentuje polskie właścicielskie i rodzinne firmy technologiczne:
– „Nie znamy jeszcze szczegółów projektu dotyczącego podatku od zysków nadzwyczajnych. Opieramy się jedynie na publicznie dostępnych założeniach.
Władze i członkowie ITCorner podchodzą do opisywanych zmian z dużym dystansem traktując je jako znaczącą negatywną zmianę reguł gry w jej trakcie, zwłaszcza w tak trudnym dla biznesu postpandemicznym i wojennym roku. Obawiamy się, że nowe przepisy będą karały najlepsze, najbardziej efektywne i najlepiej przygotowane na kryzys polskie firmy.
Stowarzyszenie ITCorner reprezentuje polskie właścicielskie i rodzinne firmy technologiczne, które konkurują na rynku IT z gigantami z USA, Azji i Europy Zachodniej. Nasi konkurenci dysponują niemal nieograniczonym kapitałem walcząc o tych samych klientów i pracowników-ekspertów.
Oceniamy, że opisywane zmiany podatkowe mogą skutkować wprowadzeniem kolejnej, bardzo wysokiej stawki podatkowej. W efekcie polski biznes, który nie transferuje zysków za granicę lecz konsekwentnie reinwestuje zyski w rozwój, zostanie pozbawiony kapitału i przestanie być konkurencyjny.
W konsekwencji takie przepisy mogą zachęcać do sztucznego zaniżania zysków oraz karać te firmy, które tego nie robiły, lecz budowały fundamenty zdrowego biznesu. Będzie to niekorzystne zarówno dla przedsiębiorców, jak i dla państwa.
Jednocześnie chcemy wyrazić nadzieję, że zmiany nie dotkną tych regulacji, które zostały przyjęte w ramach swego rodzaju kontraktu zawartego z podatnikami, którzy w zaufaniu do państwa przyjmowali rozwiązania rozliczane rocznie (jak ulgi podatkowe) lub nawet wieloletnie (jak CIT estoński).
Chcemy podkreślić, że nasze Stowarzyszenie zostało zaproszone do Rady ds. Cyfryzacji i jako członek tego organu będzie się uważnie przyglądać planowanym przepisom i zmieniać je w taki sposób, aby zachować konkurencyjność polskiego środowiska IT.”