Ponad dwieście osób ustawiło się wcześnie rano 9 listopada przed oddziałem banku NBP przy ul. Ofiar Oświęcimskich we Wrocławiu. Pierwsi chętni pod budynek banku przyszli już ok. 3 w nocy. Ludzi szybko przybywało, wielu z nich miało rozkładane krzesełka, termosy z ciepłą kawą i herbatą. Niektórzy owinięci byli śpiworami. O ósmej rano, gdy otwarto oddział banku, przy wejściu panował ogromny ścisk.
Przyczyną długiej kolejki była możliwość kupna banknotu o nominale 20 zł. z wizerunkiem Lecha Kaczyńskiego oraz monety z jego portretem o nominale 500 zł. Na banknocie znalazł się też m.in. budynek muzeum Powstania Warszawskiego i dźwigi Stoczni Gdańskiej. Sprzedaż trwa w oddziałach NBP lub przez internet i spowodowała duże poruszenie wśród kolekcjonerów.
– W kolejce ustawiłem się o godz. 6.30 i przed sobą miałem już ponad sto osób. Mieszkam w Strzelinie. Wyjechałem od siebie pociągiem o 5.23, żeby być jednym z pierwszych w kolejce, ale tłum chętnych mnie zaskoczył – mówi Ryszard Nalazek, kolekcjoner banknotów.
Fot. Michał Kurowicki - www.wroclaw.pl
Banknot kolekcjonerski o nominale 20 zł można kupić za 100 zł. NBP wyemitował go w liczbie 80 tys. sztuk. Natomiast nakład złotej monety to 1500 sztuk. Jej cena to 9,5 tys. zł.
Banknoty kolekcjonerskie są pełnoprawnym środkiem płatniczym w naszym kraju. Jednak nie warto płacić nim w sklepie za chleb. Takie banknoty na rynku kolekcjonerskim osiągają dużo wyższą wartość od nominału.