wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

9°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 00:15

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Po co iść na Jarmark Bożonarodzeniowy w tym roku [ZDJĘCIA]

Po co iść na Jarmark Bożonarodzeniowy w tym roku [ZDJĘCIA]

Małgorzata Wieliczko ,

Po oryginalne prezenty, dobre jedzenie, zabawę, uśmiech i świąteczną, bajkową atmosferę – po to właśnie warto się wybrać na wrocławski Jarmark Bożonarodzeniowy, który ponownie rozgościł się w Rynku na pl. Solnym i na części ul. Oławskiej. Z naszych obserwacji wynika, że tegoroczne wydarzenie również sprosta oczekiwaniom wszystkich gości, którzy nieraz przyjeżdżają na nie z bardzo daleka.

Reklama

22 listopada, czyli w dniu otwarcia Jarmarku, już od rana panował na nim ruch. Niektórzy wystawcy w pełnej gotowości oczekiwali w drewnianych domkach na pierwszych klientów i z ochotą zachwalali swoją ofertę, inni dopiero zagospodarowywali swoje miejsca targowe, ale obiecywali, że na pewno zdążą przed godz. 17.00, kiedy to oficjalnie Jarmark będzie otwierany przez wrocławskiego prezydenta.

Ten, kto po raz pierwszy pojawi się we Wrocławiu na Jarmarku i zechce kupić na nim najfajniejszą rzecz, żeby zrobić na przykład komuś świąteczny prezent, może mieć niejaki kłopot... z „klęską urodzaju”, wyzierającą z drewnianych domków. Niełatwy wybór czeka także tych, którzy Jarmark już znają i zaopatrują się na nim w np. smaczne produkty, ponieważ do znanej im już oferty dołączyła nowa – nie mniej pyszna, kusząca przy tym świetną jakością i często wcale nie tak wygórowaną ceną.

Co pod choinkę

Zabawki, biżuteria, ceramika, wyroby rzemieślnicze i hand made, małe i większe dzieła sztuki, importowane z bliższych i dalekich krajów, ale i pochodzące z rodzimych manufaktur, czapki, szaliki, rękawiczki – często ręcznie wydziergane, odzież, torby, portfele, breloki, artykuły gospodarstwa domowego... – nie ma większego sensu wyliczanie wszystkiego, co nie jest żywnościowym produktem na Jarmarku. Trzeba po prostu przyjrzeć się temu z bliska i zdecydować. Jednak mała podpowiedź nie zawadzi. 

Dwa w jednym, czyli święta po wrocławsku

Polecamy więc uwadze na przykład stoisko, gdzie można kupić fajne przedmioty, które łączą w sobie elementy stricte świąteczne z wrocławskimi. Mikołaje, krasnale i inne charakterystyczne dla naszego miasta symbole znalazły się na różnych przedmiotach – kubkach, brelokach, magnesach, szkatułkach, talerzach, kuflach, koszulkach, czapkach, długopisach... Oczywiście nie brakuje też małych i większych zabawek, w tym całej armii wrocławskich krasnali – takich do postawieniu na biurku i takich do przytulenia. Ceny od kilku do ponad 300 zł. Najdroższy jest zawiadiacki krasnal (359 zł), któremu co prawda trudno spojrzeć prosto w oczy (bo skrył je pod czapką), ale jego urok jest niezaprzeczalny.  

Piękne przedmioty z duszą

To takie, w których zamknięto artystyczne talenty, kreatywność, cierpliwości i precyzję. Warto ich poszukać na stoiskach z bombkami, stroikami i innymi świątecznymi gadżetami, obrazami – małymi i większymi, oryginalnymi szkatułkami, drewnianymi zawieszkami.

Takie piękne ozdoby choinkowe i świąteczne cechuje nie tylko niepowtarzalność, ale i niesamowite, niekiedy drobiazgowe, wykonanie. Mikołaje, śnieżynki, renifery, lalki – ceny zaczynają się od 12 zł, kończą na 150 zł.

Anioły piękne, kolorowe, dobre i stróżujące – na sztaktułkach, obrazkach, deszczułkach – z mądrymi sentencjami lub bez, a nawet na popularnych magnesach są po prostu zachwycające. To może być piękny prezent – od 15 do ponad 100 zł.     

Takich kubków ze świecą szukać. Przyjechały z Sokołowska i wykonały je osoby osadzone w więzieniu. Na Jarmarku takich i innych oryginalnych przedmiotów trzeba szukać na zachodniej pierzei Rynku, w strefie nazwanej „Wrocław Społecznie i Lokalnie”. Naprawdę warto tam zajrzeć, a kupując oferowane rzeczy, wesprzeć przy okazji jakiś szczytny cel. 

Smakosze i łasuchy, szykujcie się na ucztę!

Na słodko, słono, pikantnie, jarsko albo wręcz przeciwnie, na zimno i gorąco... Jarmarkowe kulinarnia kuszą na każdym kroku. Kto chce je przetestować od razu – zatrzyma się na pewno obok stoisk z grillowanymi potrawami, pierogami, bigosem, kiełbasą,  podpłomykami, gorącymi kasztanami, francuskimi naleśnikami, balkavą, mięsnymi i warzywnymi burkami czy bąbelkowymi goframi. No i oczywiście tradycyjnym grzańcem – w tym roku podawanym w kufelkach o kolorze pistacji (kaucja 15 zł) w cenie od 12 do 14 zł.

Można na miejscu, ale lepiej zapakować

Nie mniej sugestywnie przemawiają do apetytów wędliny, sery, chleby, ciasta, napoje mniej lub bardziej wyskokowe, miody, przyprawy, przetwory czy rozmaite słodycze, które można wziąć sobie na wynos, a potem ucztować przy własnym stole, także jak najbardziej świątecznym. Większość wystawców zostanie bowiem ze swoim towarem (uzupełnianym na bieżąco) aż do świąt, a także do sylwestra.

W tym roku sery mogą zrobić furorę. Znajdziemy je m.in. u krakowskiego wystawcy (Ser jest Ser), który proponuje znakomite wyroby z mleka owczego, koziego i krowiego, z przeróżnymi, często zaskakującymi dodatkami. Tam traficie m.in. na czarną goudę, czyli taką z węglem roślinnym i limonką. Wygląda jak kamień, smakuje jak poezja... 

Węgierskie salami uchodzi za najlepsze i takie właśnie można kupić na Jarmarku na stoisku (Valhalla Sru), pochodzące wprost z kraju naszych „bratanków”. Oprócz tego znakomite wędzonki i kiełbasy z mięsa mangalicy (węgierska odmiana świn, istne dobro narodowe tego kraju), wołowe, także drobiowe – widać i czuć wysoką jakość (ceny od 5,90 do 8 zł za 100 g). 

Do strefy Wrocław Społecznie i Lokalnie warto się wybrać po zdrowe, 100% naturale soki z Doliny Baryczy. Mniejsze butelki pożywnych i smacznych napojów kupimy już za 4 zł, a te o zawartości 750 ml – za 6 zł. W zasadzie po co się rozdrabniać – 5 l za 24 zł to także dobra inwestycja. 

Dolnośląskie dobra – kulinarne, a także unikatowe hand made – przyjechały z Krainy Łęgów Odrzańskich. Na tym stoisku można nie tylko kupić coś dobrego i fajnego, ale dowiedzieć się, z jaką pasją jest to wszystko robione. Warte grzechu są m.in. herbaty konopne o różnych smakach, w tym bardzo świątecznym – piernikowym (dopuszczone do sprzedaży przez sanepid, oczywiście), której można skosztować za 10 zł na miejscu lub zabrać na zimowy wieczór za 35 zł/słoiczek.

Karuzela – piątek, świątek i niedziela

Przez ponad pięć tygodni, dzień w dzień, na Rynku kręcić się będą karuzele (jedna przy choince, druga w Bajkowym Lasku – 10 zł od osoby), pojedzie minikolejka, opowiadane będą znane bajki, w których główne role odgrywają mechaniczne lalki. Sanie zaprzęgnięte w renifery także będą trwały na posterunku i kto wie, może nawet wzbiją się pewnego dnia w chmury.

Te atrakcje to na pewno „lep” na naszych milusińskich, więc ich rodzicom i opiekunom polecamy ulec od czasu do czasu swoim pociechom i zafundować im wesołą zabawę. Po niej można zaimponować jeszcze bardziej swojej latorośli i ustrzelić dla niej z łuku ogromnego pingwina albo inną mniejszą lub większą maskotkę (6 strzał wycelowanych w tarczę z balonikami – 25 zł).

I tak do 31 grudnia...

Nie zapomnijcie sobie sprawić podkowy na szczęście – na te święta i na Nowy Rok!

Inne miejsca i atrakcje wrocławskiego Jarmarku w naszej galerii (fot. www.wroclaw.pl)

  

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl