Artysta z Przedmieścia Oławskiego, który kocha kolory
Nietrudno dać się uwieść rysunkowym pracom Jakuba Plączkowskiego, który ma już we Wrocławiu zagorzałych fanów i kolekcjonerów swojej twórczości. Wywodzący się z Przedmieścia Oławskiego artysta przywodzi na myśl Nikifora Krynickiego, w którego pracach, też często sporządzanych na zwykłych kartach, dominowała (zwłaszcza w późnym okresie) zwykła kredka i zupełnie niezwykłe wyczucie koloru, perspektywy, tematów.
Jakub Plączkowski wychodzi z kamienicy i w towarzystwie psa Gutka rozpoczyna rytualny spacer po Wrocławiu. Zanim jednak pójdą na dworzec muszą sprawdzić, czy pociąg do alkoholu Jana Gila zakopcił już cały salon. I porównać dwie prędkości - kiełbasy wystrzelonej w stronę Saturna z przyrostem brody Edyty Klacz po zażyciu leków. To w okolicy. Bo okolica jest ciekawa. Ma w tym swój udział klub nocny dla osłów, gdzie podstępem można zostać podtrutym eliksirem urody.Jacek Słomski, kurator wystawy
Urodzony w 1982 roku Jakub Plączkowski jest od urodzenia związany z Wrocławiem i Przedmieściem Oławskim, ale też z Górnym Śląskiem (te tematy także dominują w jego twórczości).
Współpracuje z galerią ArtBrut oraz Fundacją Eudajmonia. Rysowaniem zajmuje się od 2008 roku. Jego twórczość z początku nie znalazła zrozumienia w najbliższym otoczeniu, teraz Jakub Plączkowski ma wielu entuzjastów swoich prac.
Brał udział w wystawach zbiorowych (Poza tabu VII. Niepokój i lęk, 2020; A kysz! Wystawa czasu epidemii, 2020; Poza tabu VIII. Koniec i początek, 2021) oraz indywidualnych (m.in. w Centrum na Przedmieściu w 2022 roku).
Artysta przyjaźni się od lat z muzykiem Piotrem Damasiewiczem. Dla kolektywu muzycznego L.A.S. zaprojektował serię okładek płytowych.
Wystawa Jakuba Plączkowskiego w BWA Dworzec Główny
Wernisaż wystawy „Mój. Wrocław. Nie. Mój. Wrocław” w galerii BWA Wrocław Główny w piątek 7 czerwca o 19.00. Prace obejrzymy do 21 lipca w sali ekspozycyjnej „Galeria 3”. Wstęp na wystawę prac Jakuba Plączkowskiego jest wolny!