Romeo i Julia – historia (miłosna) uniwersalna
Szekspirowski dramat o dwojgu młodych, zakochanych na przekór skłóconym ze sobą rodzinom, reżyseruje Jan Klata, który zarówno z wrocławskimi teatrami, jak i konkretnie Teatrem Muzycznym Capitol jest związany od lat.
W stolicy Dolnego Śląska Klata tworzył swoje genialne spektakle we Wrocławskim Teatrze Współczesnym (m.in. „Nakręcaną pomarańczę”), czy w Teatrze Polskim („Sprawę Dantona”, „Ziemię obiecaną”), a w Teatrze Muzycznym Capitol realizował dotychczas dwa tytuły – „Jerry Springer – The Opera” i „Lazarusa” oraz galę 41. edycji Przeglądu Piosenki Aktorskiej pt. „Wiązanka pieśni miłosnych”. Wszystkie były wielkimi wydarzeniami.
Reżyser przyznaje, że do Capitolu lubi wracać, ma też duży szacunek do wrocławskiego teatralnego zespołu. Na koniec września, a początek sezonu teatralnego przygotowuje inscenizację Szekspirowskiego dramatu „Romeo i Julia” i podkreśla, że wspólnie z realizatorami stara się czytać, co napisał autor.
– Staramy się opowiadać tę historię w sposób uniwersalny, dlatego akcja nie toczy się ani w Ukrainie, ani w Strefie Gazy, a jednocześnie oczywiście wszędzie tam się toczy. Unikamy dosłowności miejsca i epoki. Zachęca nas do tego poetyckość tekstu Shakespeare’a oraz musicalowa konwencja.
W realnym świecie mało kto umierając śpiewa, nie słyszałem też o roślinnym wywarze, który uśmierca jedynie na 42 godziny. Nie chcę zdradzać szczegółów tej inscenizacji, zapewniam, że dbamy o jej atrakcyjność, w końcu aktorzy będą grać ten spektakl dla 700-osobowej widowni – tłumaczy Jan Klata.
Kto zagra Romea i Julię w premierze Capitolu
W obsadzie, w rolach młodych kochanków z dwóch skłóconych rodów Werony zobaczymy Jana Kowalewskiego i Klaudię Waszak.
Jan Kowalewski przyznaje, że aby być w roli Romea unikatowym, dostrzegalnym trzeba znaleźć na to swój sposób. – A nie ma innego niż bazowanie na swoim doświadczeniu. Romeo jest mi bardzo bliski w tym, jaka ma wrażliwość, przeżywa różne sprawy, myśli, nawet kombinuje.
Kiedy zastanawiałem się, od czego zacząć budowanie roli, największą wskazówką była ta od reżysera. Aby pokazać widzowi drogę bohatera – od młodzieńczego zakochania w Rozalinie, nieodwzajemnionej miłości, skupienia się na sobie, swoim cierpieniu, nienawiści do świata. Romeo z tego wychodzi, przekracza siebie, wchodzi w relację z Julią i jego historia kończy się w momencie, kiedy jest najbardziej dojrzały – tłumaczy aktor Capitolu.
Fanów Capitolu zachwyca, zapewne wiadomość, że w roli ojca Laurentego, który pomaga kochankom, wystąpi Konrad Imiela, a w rolę ojca Julii wcieli się Cezary Studniak, zaś matką będzie Justyna Szafran.
Za opracowanie tekstu Williama Shakespeare’a i reżyserię „Romea i Julii” odpowiada Jan Klata. Muzykę komponuje Endy Yden. Scenografię i kostiumy zaprojektuje Mirek Kaczmarek, choreografię stworzy Maćko Prusak, a projekcje video Natan Berkowicz.
Konrad Imiela, który wciela się w postać ojca Laurentego przyznaje, że „Romeo i Julia” na scenie Capitolu to bardzo nowoczesny spektakl z gatunkowo różnorodną muzyką Endy'ego Ydena. – Utwory zostały napisane specjalnie z myślą o konkretnych artystach, dla nas to frajda, że Endy dobrze wyczuł nasze możliwości, wyeksponował dobre strony, ukrył słabe – tłumaczy Imiela.
Szef artystyczny Capitolu przyznaje, że zespół bardzo wnikliwie przeczytał dramat Williama Szekspira. – Wiele tygodni prób z Janem Klatą zajęło nam faktyczne rozczytanie relacji między bohaterami. Z pełną pokorą, do tego co napisał autor, postaramy się te relacje oddać na scenie. Raczej nie posiłkujemy się tradycją grania i wystawiania „Romea i Julii”, ale zanurzamy się w to, co napisał Szekspir – podkreśla Konrad Imiela.
I dodaje, że „Romeo i Julia” w Capitolu to spektakl przede wszystkim o miłości, zazdrości i tragicznych jej skutkach, a wszystkiemu winne hejt i tradycja nienawiści.
Spektakl dozwolony od lat 16 – sugestia organizatorów
Ograniczenie wiekowe to jedna z sugestii (od 16 roku życia), ale w spektaklu zostaną także wykorzystany stroboskop, zatem muszą mieć to na względzie osoby cierpiące na epilepsję.
Ponadto organizatorzy podkreślają, że na scenie będzie też dym oraz dym papierosowy.
„Romeo i Julia potrwa 3 godziny, dostępne będą też napisy w języku angielskim.
21 spektakli „Romea i Julii” od września do stycznia – na które zostały bilety
Biletów nie ma już na spektakle wrześniowe, październikowe. Są jeszcze bilety na listopad i styczeń. Kosztują 55-120 zł, w zależności od miejsca, w którym będziemy siedzieć (parter czy balkon).
Grafik spektakli „Romeo i Julia” w Capitolu.