Co kryją krypty u Dominikanów
Japończyk, Pan Shogo był jednym z pierwszych, którzy odwiedzili w Noc Muzeów 2025 krypty w kościele Dominikanów. Mówi po polsku, studiował politologię i socjologię w Krakowie, często bywa we Wrocławiu i zdecydował się wybrać kilka atrakcji z bogatego programu Nocy Muzeów we Wrocławiu.
Krypty nie są na co dzień udostępnione dla zwiedzających, dlatego Noc Muzeów 2025 to moment, by obejrzeć choćby zabytkowy sarkofag hrabiego Franza von Schlegenberg, kanclerza Urzędu Zwierzchniego księstw śląskich, czy podziwiać perełki dominikańskiego skarbca.
Noc Muzeów – obowiązkowe punkty programu
Przyjaciółki Magdalena i Joanna były na deszczową Noc Muzeów przygotowane – stojąc pod parasolami przed Muzeum Pana Tadeusza przeglądały program, długopisami zaznaczyły ciekawsze propozycje. Z oferty imprezy korzystają co roku. To nie tylko okazja, by pozwiedzać za darmo, czy nadrobić muzealne zaległości, ale też spotkać się na trasie z przyjaciółmi.
Pani Magdalena jest architektką, więc obowiązkowy punkt programu to wizyta w Muzeum Architektury. Obydwie wrocławianki zastanawiały się też nad wizytą w Narodowym Forum Muzyki, zaznaczyły też Arsenał Miejski – rok temu nie udało się tam przyjść. – A stałe punkty naszej trasy to Pałac Królewski i do Stary Ratusz – podkreślały.
Noc Muzeów 2025 – rodzinnie w Muzeum Architektury
Noc Muzeów 2025 to też okazja, by pobyć po prostu razem. Na przykład przygotowując coś wspólnie na warsztatach, jak te w Muzeum Architektury – „Zieleń w mieście, czy miasto w zieleni?”. – Zieleń jest mega ważna, mieszkamy na Kuźnikach, nieopodal rzeki, a przy domu mamy drzewo, więc wiemy jakie znaczenie ma dla mieszkańców miast zieleń – przekonywał Pan Piotr, który w warsztatach brał udział z żoną Agnieszką i czteroipółletnią córeczką Oliwią.
Na warsztaty trafili przypadkiem, idąc krużgankami Muzeum Architektury. Dla rodziny wrocławian Noc Muzeów to bardzo ważne wydarzenie, Brali udział w Nocy Muzeów także w Warszawie, Krakowie, czy Jeleniej Górze. – Wrocław na tle innych miast wypada znakomicie – nie miał wątpliwości Pan Piotr.
A co roku zwiedza z rodziną, bo to nie tylko okazja, aby obejrzeć atrakcje bezpłatnie, ale też przypomnieć sobie miejsca i spędzić czas rodzinnie, ale też po prostu zrobić sobie spacer przez miasto.
Galeria zdjęć