Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Niedawno głośno było o odnalezieniu fragmentów barokowego Neptuna z Nowego Targu, teraz kolejne, intrygujące odkrycie ogłosił Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. To on w zbiorach Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego odnalazł głowę św. Anny, pochodzącą z ołtarza barokowej kaplicy Hochberga przy pl. Nankiera 15 we Wrocławiu, należącej do kościoła grekokatolickiego.
Kim jest autor rzeźby z kaplicy Hochberga we Wrocławiu?
Kaplica Hochberga znajduje się w kościele pw. św. Wincentego i św. Jakuba przy pl. Nankiera 15 we Wrocławiu w pofranciszkańskim kościele, ufundowanym przez Henryka Pobożnego w XIII w. Powstała w latach 1723-1728 na zlecenie opata Ferdynanda Hochberga, który spoczął w krypcie pod kaplicą. Rzeźbiarz Johann Georg Urbansky (ur. ok. 1675 – zm. po 1739) przybył do Wrocławia w 1718 r. na zaproszenie kapituły katedralnej i zamieszkał na terenie Ostrowa Tumskiego. Rok później zdobył obywatelstwo miasta i zorganizował warsztat rzeźbiarski.
„Dane mu było wykonać najbardziej prestiżowe dzieła, jakie powstały w ciągu tej szczególnej dekady, którą było trzecie dziesięciolecie XVIII wieku” – pisze Piotr Oszczanowski na stronie MNWr.pl. Urbansky jest autorem figur Ojców Kościoła, które dziś znajdują się w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela i w kościele św. Marcina Biskupa w Stężycy koło Dęblina.
W latach 20. XVIII w. Urbansky pracował nad rzeźbami w kaplicy grobowej prałata zakonu premonstratensów Ferdynanda Hochberga przy kościele pw. św. Wincentego i Jakuba. Wykonał m.in. dwie rzeźby - św. Joachima i św. Anny oraz figury czterech siedzących aniołów. Otrzymał za nie wynagrodzenie w marcu 1727 roku – podaje dyrektor Oszczanowski.
Perła baroku doszczętnie zniszczona podczas wojny
Kaplica Hochberga została doszczętnie zniszczona podczas bombardowania miasta 1 kwietnia 1945 r. W 2000 r., m.in. dzięki funduszom unijnym, wsparciu miasta, dotacjom marszałka województwa i ministerstwa kultury, rozpoczęła się wielka rekonstrukcja kaplicy, która trwała do 2013 r.
- W ten sposób Wrocław odzyskał jedno z pięciu, obok m.in. Auli Leopoldyńskiej i kościołów w Krzeszowie oraz w Legnickim Polu, najpiękniejszych wnętrz barokowych na Dolnym Śląsku – uważa Piotr Oszczanowski.
Wielka rekonstrukcja barokowej kaplicy Hochberga we Wrocławiu
Wystrój rzeźbiarski kaplicy został podczas wojny zniszczony w 85 procentach. - Rzeźby trzeba było składać z wielu kawałków i odtwarzać fragmenty, często bez oparcia w dokumentacji – mówi ks. Andrzej Michaliszyn, proboszcz grekokatolickiej parafii przy Nankiera.
Piotr Oszczanowski wspomina historię głowy Boga Ojca, która dziś znajduje się na ołtarzu kaplicy Hochberga. Przed wielu laty w zrujnowanym wnętrzu odnalazł ją prof. Henryk Dziurla (1925-2012), nauczyciel akademicki, wielki znawca baroku.
- To on, kiedy znalazł się we wnętrzu kaplicy, uznał (i tu - jak pokazuje historia głowy św. Anny - nie mylił się, oj nie mylił!), że ten fragment bezwzględnie należy zabrać z tego niezabezpieczonego i zrujnowanego wnętrza kaplicy. Przeniósł ją do Instytutu Historii Sztuki UWr, gdzie czekała na rozpoczęcie prac konserwatorskich w kaplicy Hochberga i... się doczekała. Dzisiaj ten fragment jest już na swoim pierwotnym miejscu – opowiada Piotr Oszczanowski.
Rzeźby Johanna Georga Urbansky’ego – figury św. Anny i św. Joachima musiały zostać w dużej mierze zrekonstruowane. Zachowały się bowiem w bardzo złym stanie, jedna z nich niemal bez głowy. Dziś w kaplicy Hochberga możemy oglądać ich pozłacane rekonstrukcje.
Co się stało z oryginalną, barokową głową św. Anny?
Co się zatem stało z oryginalną głową św. Anny? Prawdopodobnie po wojnie najpierw trafiła ze zrujnowanej kaplicy do Muzeum Archidiecezjalnego we Wrocławiu. W 1956 r. ks. rektor Józef Iwanicki z KUL-u skierował list do biskupów diecezjalnych w Polsce z apelem o przekazanie do lubelskiego muzeum uczelni (podczas wojny niemal całkowicie straciło swoją kolekcję) wybranych dzieł sztuki sakralnej. Zareagowała tylko kuria arcybiskupia z Wrocławia. Ostatecznie zdecydowano o przekazaniu muzeum 26 zabytków, wśród nich była również kamienna głowa św. Anny.
Jak doszło do pomyłki? - To trochę wina muzealników lubelskich, którzy dopiero po wielu latach uświadomili sobie, że ta kamienna głowa św. Anny nie może być tą, która pochodzi z przedwojennych zbiorów lubelskich. Po prosu pomylili się. Dzisiaj mają już tego pełną świadomość. Sami zresztą się do tego przyznali – mówi Piotr Oszczanowski.
Skąd pewność, że to na pewno ta wrocławska św. Anna, autorstwa J. G. Urbansky’ego? Dyrektor Muzeum Narodowego tłumaczy, że zaświadcza o tym materiał ikonograficzny, analiza stylistyczna (czyli podobieństwo do innych kreacji Urbansky'ego) i wreszcie dokumentacja konserwatorska, która potwierdza brak partii głowy figury św. Anny w ołtarzu kaplicy Hochberga.
Wystawa dzieł Urbansky’ego z okazji jubileuszu Muzeum Narodowego
Czy wrocławianie będą mieli okazję zobaczyć oryginalną głowę św. Anny? Jest na to szansa. Muzeum Narodowe planuje w czerwcu 2023 r. wystawę „Barokowi herosi. Wrocławskie rzeźby Johanna Georga Urbansky’ego z lat 20. XVIII w.” z okazji swojego 75. jubileuszu. Dyrektor Piotr Oszczanowski zapowiada, że podejmie starania, by można było na niej zobaczyć również odnalezioną, barokową głowę św. Anny z kaplicy Hochberga. Trzymamy kciuki, żeby się udało.
źródło: Muzeum Narodowe we Wrocławiu