Sporo emocji i komentarzy wywołała informacja o systemie żółtych kamer we Wrocławiu, którą opublikowaliśmy 8 listopada.
Przypomnijmy – chodzi o charakterystyczne żółte kamery w systemie Red Light CANARD, który automatycznie robi zdjęcia kierowcom przejeżdżającym na czerwonym świetle. Mandaty liczone są w tysiącach.
W galerii zdjęć zobacz, gdzie we Wrocławiu są żółte kamery i system RedLight CANARD, jaka jest wysokość mandatów za przejazd na czerwonym świetle RedLight CANARD, ile mandatów i gdzie wystawiono we Wrocławiu i sprawdź zasady działania systemu RedLight CANRAD i żółtych kamer.
We Wrocławiu rekordy bije skrzyżowanie ulic Bystrzycka - Na Ostatnim Groszu - estakada Gądowianka. Kamery CANARD i system Red Light są tam od 5 kwietnia tego roku. Tylko w kwietniu „złapano” aż 4 385 kierowców. W sumie do października było ich 12 225! Rekordziści w krótkim czasie zarobili tam nawet kilka mandatów.
Żółte kamery CANARD we Wrocławiu. Komentarze kierowców
W licznych komentarzach pod tekstem – Żółte kamery CANARD łapią kierowców, wrocławianie dzielą się swoim doświadczeniem z tego skrzyżowania. Jedni chwalą go, bo zwiększa bezpieczeństwo – inni specjalnie nadkładają drogi, by tamtędy nie jechać. Poniżej przykładowe komentarze czytelników (cytaty z Facebooka są w oryginalnej pisowni):
- Jacek Skrzynecki - Po jakim czasie od zniknięcia zielonej strzałki kamera rejestruje przejazd na czerwonym świetle? Strzałka nie zamruga gdy się kończy jej czas, nie ma też „pomarańczowej” strzałki. A może zgasnąć w momencie gdy pojazd ruszy z miejsca, bo jeszcze się świeciła.
- Tomasz Owczarek - Kamery Na Ostatnim Groszu to wyłudzanie pieniędzy. Zielone strzałki o nieregularnych cyklach, łapiące kierowców, którzy wjechali na zielonej, zatrzymali się i ruszyli, gdy strzałka już zgasła to tu norma. Poza tym co chwilę stłuczki są tam teraz. Zlikwidować!
- Krzysztof Zwoliński - Jeżeli na przejeździe kolejowym wjadę wraz zapalającym się czerwonym migającym, tak, że wyhamowanie moje będzie pod rogatką to też dostanę mandat.
- Joanna Xińska - W Leśnicy, światło na przejeździe kolejowym zapaliło się, gdy byłam już na wysokości sygnalizatora i nie miałam możliwości tego zobaczyć. Dostałam piękne zdjęcie z informacją, że wjechałam na przejazd 3 mili sekundy po zapaleniu się czerwonego światła. Przecież to absurd. Nie mogłam przewidzieć, że gdy jak minę sygnalizator, to zapali się czerwone migające.
Żółte kamery, system RedLight i CANRAD, gdzie są we Wrocławiu. Lista miejsc.
W galerii zdjęć zobacz, gdzie we Wrocławiu są żółte kamery i system RedLight CANARD.
CANARD Red Light. Żółte kamery na skrzyżowaniach i przejazdach kolejowych. Rozmowa z Elwirą Nowak, szefową Wydziału Inżynierii Miejskiej
O komentarz w sprawie żółtych kamer CANARD we Wrocławiu prosiliśmy Wydział Inżynierii Miejskiej UM Wrocławia, bo to on m.in. odpowiada za czas trwania cykli świateł. Rozmowa z Elwirą Nowak, dyrektorem WIM.
Jeden z komentarzy: – Kamery Na Ostatnim Groszu to wyłudzanie pieniędzy. Zielone strzałki o nieregularnych cyklach, łapiące kierowców, którzy wjechali na zielonej, zatrzymali się i ruszyli, gdy strzałka już zgasła to tu norma. Poza tym, co chwilę stłuczki są tam teraz. Zlikwidować!
Elwira Nowak, dyrektor WIM w UM Wrocławia: – Warto podkreślić, że system Red Light CANARD został zainstalowany i jest użytkowany przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Wrocław nie czerpie korzyści finansowych z wprowadzenia tego rozwiązania. Przy czym niewątpliwym zyskiem dla Wrocławia jest istotna poprawa przestrzegania przepisów ruchu drogowego na tym skrzyżowaniu.
Statystyki GITD robią wrażenie. Od kwietnia do października ponad 12 tysięcy ukaranych mandatami kierowców na skrzyżowaniu z żółtymi kamerami – Bystrzycka - Na Ostatnim Groszu - estakada Gądowianka.
Program sygnalizacji nie uległ zmianie przy montażu żółtych kamer. Możemy się tylko domyślać, że przed wdrożeniem rozwiązania liczba przekroczeń przepisów na tym skrzyżowaniu była zbliżona lub większa od tej odnotowanej w pierwszym miesiącu działania systemu, czyli ponad 4 tysięcy przypadków wykroczeń miesięcznie.
Kierowcy nie zgłaszali nam, że mają jakiekolwiek trudności z pokonywaniem tego skrzyżowania, nie pisali pism, nie udzielali się na forach w tej sprawie.
Montaż kamer na skrzyżowaniu pokazał jednak dość powszechne zjawisko – niezatrzymywanie się przed sygnalizatorem strzałki jazdy warunkowej i wjeżdżanie na skrzyżowanie jeszcze długo po zgaśnięciu tego sygnału.
Kierowcy w komentarzach piszą, że strzałki „palą się” bardzo krótko
Tymczasem na wschodnim wlocie (od Magnolii) jest to minimum 22 sekundy z możliwością wydłużenia (czyli dołożenia kilku ekstra sekund) w zależności od wskazań detektorów ruchu. Przykładowo 15.11.2023 roku od godziny 16 strzałka paliła się w kolejnych cyklach 29, 29, 43, 33, 40 sekund.
Na zachodnim wlocie są dwa otwarcia strzałki w jednym cyklu – na jedno otwarcie strzałki na wschodnim wlocie przypadają dwa otwarcia na zachodnim wlocie.
W analogicznym czasie 15.11.2023 roku otwarcia te miały długości: 13, 15, 12, 15, 18, 15, 12, 15, 15, 15 sekund. Czas ten pozwala na wjazd na skrzyżowanie nawet niewprawnemu kierowcy.
Wydział Inżynierii Miejskiej nie ma wpływu na ustawienie kamer systemu CANRAD. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, że kierujący zostali ukaraniu za wjazd na skrzyżowanie po milisekundach po zgaśnięciu sygnału strzałki jazdy warunkowej.
Jakie błędy robię kierowcy na tym skrzyżowaniu?
Z telefonów kierowanych do nas wyłonił się obraz, że wielu kierowców nie wie o konieczności zatrzymania się przed sygnalizatorem strzałki jazdy warunkowej. Kierowcy na forach przedstawiają sytuację, że wjechali za sygnalizator i zatrzymali się aby przepuścić pojazdy jadące po drodze głównej.
Wydaje się po mało prawdopodobne, bo strzałki zapalają się, gdy sygnał zielony w ciągu ulicy Na Ostatnim Groszu nie pali się już od co najmniej 7 sekund. Strzałki są włączone podczas realizacji relacji lewoskrętnych. Jadący na sygnale strzałki jazdy warunkowej może spotkać na swojej drodze jedynie pieszego, nawet przejazdy rowerowe są w tym czasie wyłączone.
System RedLight zdaje egzamin. Kierowcy jeżdżą ostrożniej
Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (to ten urząd nadzoruje System CANARD, czyli Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym) podkreśla, że z obserwacji oraz analiz wynika, że po wprowadzeniu systemów RedLight, z upływem czasu zmienia się zachowanie kierujących, co bezpośrednio wpływa na spadek liczby zdarzeń drogowych oraz zminimalizowanie ich ewentualnych skutków.
– Skuteczność urządzeń obserwowana m.in. w zmianie zachowania kierowców widoczna jest już na przykładzie systemu działającego na skrzyżowaniu ul. Na Ostatnim Groszu - Bystrzycka - estakada Gądowianka. Liczba zarejestrowanych naruszeń w październiku w porównaniu do pierwszego miesiąca pracy systemu spadła o ponad 83 procent – mówi dla wroclaw.pl Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa, Główny Inspektorat Transportu Drogowego.