Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Wrocławskie Inwestycje (WI) planują podpisać umowę z wykonawcą tramwaju na Swojczyce do końca czerwca tego roku. Jednak droga do tego celu jest wyboista. Obecnie WI wyjaśniają z uczestnikami przetargu, czy nie doszło do zaproponowania rażąco niskiej ceny.
Idea przetargu jest taka, aby wybrać najkorzystniejszą ofertę. Jednak zamawiający chce mieć również pewność, że za oferowaną cenę możliwe jest zrealizowanie zamówienia. Nie ma nic gorszego od sytuacji, w której wykonawca schodzi z niedokończonej budowy. Dlatego trzeba się upewnić, że jest w stanie zrealizować wszystko zgodnie z zakładanymi standardami w cenie, która znacznie odbiega od kosztorysu.
Jednak zakończenie tych wyjaśnień to nie koniec procedur. Przy tak dużym przetargu z udziałem środków unijnych kontrolę musi przeprowadzić prezes Urzędu Zamówień Publicznych. A zajmie się tym dopiero wtedy, jak nie będzie odwołań, albo jak Krajowa Izba Odwoławcza rozstrzygnie te, które wpłyną. Dlatego wykonawcę poznamy dopiero za kilka miesięcy.
To duży skrót wyjaśnień Wrocławskich Inwestycji. Zainteresowanych tematem zachęcamy do przeczytania szczegółowego opisu procedur, które muszą nastąpić, aby zgodnie z prawem wykonawca robót mógł zostać wybrany.
Dlaczego nie ma wykonawcy tramwaju na Swojczyce - wyjaśnienia Wrocławskich Inwestycji
Jesteśmy w kolejnym etapie formalności związanych z prawem zamówień publicznych, który nakłada na zamawiającego szereg obowiązków formalnych, które musimy zrealizować.
Ostatnio analizowane były oferty. To skomplikowany proces wymagający sprawdzenia rozbudowanej dokumentacji, a następnie wezwania do wyjaśnień uczestników przetargu (tu było ich 10).
Następnie musieliśmy wyjaśnić, czy nie doszło do złożenia rażąco niskiej ceny. Co to takiego? Badanie, czy oferta złożona przez wykonawcę zawiera rażąco niską cenę w porównaniu z wyceną inwestorską oraz średnią innych ofert. Ma to na celu zabezpieczenie interesów zamawiającego - w tym przypadku miasta. Daje możliwość upewnienia się, czy za cenę zaoferowaną przez wykonawcę możliwe jest zrealizowanie przedmiotu zamówienia, czyli w tym przypadku wybudowanie trasy autobusowo-tramwajowej. Innymi słowy wykonawca musi wyjaśnić bardzo dokładnie swoją ofertę.
Co potem? Na tym etapie obecnie jesteśmy i zbliża on nas do wyboru oferty. Wystąpiliśmy do wykonawcy o podmiotowe środki dowodowe. Kolejne trudne sformułowanie, ale obowiązujące w skomplikowanym systemie zamówień publicznych, który ustalił ustawodawca, czyli państwo polskie.
Czym są podmiotowe środki dowodowe? To znowu skomplikowany zestaw dokumentów, na których zgromadzenia wykonawca ma minimum 10 dni od momentu otrzymania wezwania. Co w tych dokumentach się znajduje: m.in. doświadczenie, referencje, zdolność finansowa czy oświadczenia o niekaralności organów spółki.
Kolejnym etapem będzie wybór oferty wykonawcy i to przed nami
Firmom, które nie zostały wybrane w przetargu przysługuje prawo do odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej, której siedziba mieści się w Warszawie i jest oczywiście niezależna od organów samorządowych. Czas oczekiwania na werdykt jest różny. Czy wykonawcy występują do KIO? Różnie z tym bywa. Niekiedy wykonawcy decydują się na ten krok walcząc o duże umowy kontraktowe, innymi razy nie składają odwołań.
Jeśli nie ma odwołań. Oferta złożona przez wykonawcę uprawomocnia się, gdy po 10 dniach od momentu rozstrzygnięcia nie wpłyną odwołania.
Kontrola uprzednia potrwa nawet miesiąc
Gdy mamy przetarg na mniejsze zadanie wtedy już możemy rozpocząć procedury związane z podpisaniem umowy. Inaczej jest w przypadku zadań dużych przekraczających 20 milionów euro i dofinansowanych z funduszy Unii Europejskiej. Wtedy dokumentacja musi przejść tak zwaną kontrolę uprzednią. Ją przeprowadza prezes Urzędu Zamówień Publicznych. Do nich zalicza się budowa trasy-autobusowo tramwajowej na Swojczyce. Tu ustawodawca daje temu organowi nawet miesiąc na analizę skomplikowanej dokumentacji.
Po pozytywnej kontroli uprzedniej dopiero można podpisać umowę. W przypadku budowy trasy autobusowo-tramwajowej na Swojczyce ważny jest także aspekt finansowania Unii Europejskiej. Miasto ma zapewnione środki na realizację budowy, ale wystąpiło o dofinansowanie tej inwestycji. Z podpisaniem umowy musimy poczekać do momentu rozstrzygnięcia sprawy dofinansowania. Jest szansa, że formalności z tym związane zbiegną się z wynikami kontroli uprzedniej.
Podsumowując po przeprowadzeniu niezbędnych procedur planujemy podpisanie umowy w pierwszym półroczu 2025 r.