Od północy most jest już dostępny dla wrocławian. W ubiegłym tygodniu sprawdziliśmy torowisko i sieci trakcyjne, tydzień wcześniej odbyły się próby obciążeniowe. Wszystko wypadło pomyślnie.
Oddajemy mosty znacznie wcześniej niż planowano – bo już dziś jadą po nich samochody, rowery, chodzą piesi. Planowo most miał być gotowy w 2 kwartale 2023 roku, a jedziemy nim jeszcze w styczniu.
Przebudowa mostów Pomorskich objęła w sumie cztery obiekty mostowe. Most Pomorski Południowy z 1905 roku, most Pomorski Środkowy Wschodni z 1885 roku, Most Pomorski Zachodni z 1930 roku (oficjalnie mówimy jednak o jednej przeprawie, ale faktycznie są to dwa różne mosty, które dzieli 45 lat różnicy) oraz most Pomorski Północny 1930 roku.
Koszt realizacji to ponad 70 milionów złotych. Środki wyłożyło Miasto, MPWIK i Fortum.
Mosty zostały przebudowane, wzmocnione, będą nam służyły kolejne dziesięciolecia. Wszystkie prace prowadziliśmy pod okiem konserwatora zabytków.
Most Pomorski Południowy zyskał najwięcej, bo nie tylko odbudowaliśmy sterczyny z latarniami, ale schowaliśmy pod dno Odry rury ciepłownicze, które szpeciły ten obiekt. To było duże wyzwanie inżynierskie. Dzięki temu, że rury już nie widzimy możemy podziwiać maszkarony, które znów patrzą na nurt Odry.
Z mostów będą korzystać tramwaje, autobusy, auta, rowery i piesi. Zarówno tramwaje, jak i autobusy mają wydzielony pas, mogą jeździć nim także taksówki oraz pojazdy uprzywilejowane. Wyremontowano także kolejny fragment ul. Pomorskiej. W sumie mamy 730 metrów nowej jezdni, nowe chodniki, drogi rowerowe. Ułożonych zostało ponad 1300 metrów szyn oraz trzy rozjazdy.
Powstały dwa nowe przystanki wiedeńskie przy skrzyżowaniu z ul. Księcia Witolda. Zyskały nazwę: mosty Pomorskie. Pozwolą one na jeszcze lepsze skomunikowanie tego rejonu.
Przebudowana została cała infrastruktura sieciowa, a konstrukcje mostów wzmocniono. Liczby robią wrażenie. A o nich opowie Państwu kierownik Projektu Wojciech Kaim:
Aż 146 metrów ma tunel wydrążony pod dnem Odry w którym umieszczono ciepłociąg. Został on wybudowany ze specjalnie zamówionych w Korei Południowej rur bezszwowych. Tylko dwie huty na świecie są w stanie przygotować rury tych parametrów, które wykorzystaliśmy na naszej budowie.
Rura ciepłownicza biegnie na głębokości 15,5 metrów. Jest usytuowana tak głęboko, ponieważ ominęliśmy zabezpieczenia konstrukcji.
Na moście Południowym konstrukcja została wzmocniona poprzez wykonanie płaszcza żelbetowego. Do jego wybudowania użyliśmy 136 ton stali zbrojeniowej i 988 metrów sześciennych betonu. Aby wzmocnić konstrukcję ceglaną zastosowane zostały 23 545 pakery iniekcyjne poprzez które wpuściliśmy do środka żywicę epoksydową.
Imponują także liczby z mostu Pomorskiego Północnego. Wybudowana tam została nowa płyta pomostowa. Do tego wykorzystano 208 ton stali zbrojeniowej i konstrukcyjnej oraz 337 metrów sześciennych betonu, a także 17013 pakerów iniekcyjnych.
Na moście Środkowym wykorzystano 17 ton stali zbrojeniowej i konstrukcyjnej, 50 metrów sześciennych betonu oraz 397 pakerów. Konstrukcja mostu wschodniego została zdemontowana, poddana renowacji, a następnie wróciła na swoje miejsce.
1. STRAŻNICE:
Prawdziwą perełką jest most Południowy. Zaprojektowany przez słynnego niemieckiego architekta Karla Klimma nawiązuje do historycznej tradycji mostów średniowiecznych. Stąd też łukowe klinkierowe łuki widziane z boku – pięknie podświetlone, od razu dodam że oświetlenie całego mostu dzięki użyciu ledów to pobór mocy rzędu 600-900 Watów czyli mniej niż gorące żelazko, a to łącznie 138 punktów świetlnych na łukach, filarach i przed maszkaronami.
Za nami strażnice nawiązujące do punktów poboru myta. Myta na tym obiekcie nie pobierano, bo powstał w 1905 roku, ale strażnice robią wrażenie.
Po wojnie obiekty przykryto papą, a jeszcze nie tak dawno strażnice były czarno-szare od brudu, sadzy, popiołów. W wyniku prac piaskowiec radkowski, z którego są zbudowane został oczyszczony ręcznie przez kamieniarzy, uzupełniono brakujące elementy.
Strażnice są wyposażone w sieci i są przygotowane do działalności komercyjnej. Na strażnicę wschodnią wróciła oryginalna nazwa mostu Werder-Brücke. Na stopniach prowadzących do strażnic w kamieniu mamy datę 2023, czyli momentu zakończenia renowacji. Tę datę wraz z łacińskim napisem: Renovatio 2023 wykonano z piaskowca na strażnicy zachodniej.
Baszty zostały wzmocnione specjalnymi palami, dzięki temu ich konstrukcja będzie stabilna przez kolejne lata. Na dachu strażnic ułożyliśmy dachówkę mnich mniszkę. Wyprodukowała ją firma, która przygotowywała pokrycie dachowe dla zamku w Gniewie czy Malborku. Tradycyjny wyrób, produkowany według starych metod.
Na strażnicach mamy stylowe rzygacze. Wyprodukowane przez wrocławską firmę, która zasłynęła m.in. tym, że przygotowała smocze jajo - słynny rekwizyt do „Gry o tron” - wielkiej produkcji HBO. Strażnice zyskały nowe okna, stylowe drzwi, stropy, podłogę z lastriko, zadbaliśmy o ich oświetlenie.
2. ŚRODEK MOSTU POŁUDNIOWEGO
Na moście odtworzone zostały stylowe lampy i sterczyny, który były na nim historycznie. Dziś słupy służą nie tylko jako oświetlenie, ale również jako element do utrzymania sieci trakcyjnej.
Słupy powstały z żelbetu, a osłonione zostały elementami z piaskowca nawiązującymi do balustrad i maszkaronów. Użyto do tego 42 tony piaskowca. Warto dodać, że część balustrad jest nowa, ponieważ na moście w czasach PRL zamieniano je na elementy z betonu.
Postanowiliśmy wrócić do historycznych rozwiązań. Piaskowiec zatem się różni kolorami. Część jest świadkiem historii, dostrzeżecie tu odpryski po pociskach, część odtworzyliśmy, część jest nowa, inne elementy oczyszczone zostały. Piaskowiec radkowski, z którego wykonano 95 procent elementów z tego kamienia na moście, to cenne tworzywo, ale trudne w obróbce. W sumie tego kamienia trafiło na obiekt 230 ton.
Kamieniarze zajmowali się też 68 maszkaronami. Są ich cztery rodzaje. Stwory morskie wiele przeszły. Część z nich straciła oczy, nosy, fragmenty twarzy. Były ostrzelane z karabinów maszynowych, bo most był świadkiem działań wojennych. Maszkarony są tak brzydkie, że aż piękne. Po wielomiesięcznej renowacji są efektownie podświetlone i patrzą na Odrę tak jak na początku XX wieku.
3. Punkt MOST ŚRODKOWY
Starszy od strony wschodniej został w czasie renowacji całkowicie zdemontowany. Jego stalowa konstrukcja z 1885 roku pojechała do wytwórni i została poddana kompleksowej renowacji. Taka była wola konserwatora zabytków i ją wykonaliśmy. Tu też wykonaliśmy wzmocnienie konstrukcji.
Niewiele osób wie, że te mosty w ogóle istnieją. Można je poznać po barierkach. Ta od strony wschodniej jest kolejnym świadkiem historii. Są na niej widoczne ślady po kulach z karabinów maszynowych. Zostawiliśmy ja na moście.
Przebudowaliśmy skrzyżowanie ul. Pomorskiej i ks. Witolda. Tu powstały dwa nowe przystanki wiedeńskie, które pozwolą wygodnie korzystać z komunikacji miejskiej. Na mostach autobusy i tramwaje mają wydzielony pas ruchu.
Obok przystanków ustawiliśmy drzewa w donicach. W tym miejscu mamy wiele sieci podziemnych m.in. naszą komorę ciepłowniczą czy sieci energetyczne i posadzenie tam drzew w gruncie było niemożliwe. W sumie podczas tej budowy wykonaliśmy 808 metrów nowej jezdni, 710 m chodników, 1340 m szyny pojedynczej, ustawiliśmy 28 lamp.
4. MOST PÓŁNOCNY
On jako jedyny po wojnie był poddany remontowi, ale i on przeszedł kompleksową przebudowę. Użyliśmy tu 17 013 pakerów iniekcyjnych, 337 m sześciennych betonu, 208 ton stali, aby konstrukcja była wytrzymała i służyła na lata.
Na moście wydzieliliśmy drogę dla rowerów, chodniki, jezdnię, torowisko. W jego konstrukcji pozostał fragment pocisku z karabinu maszynowego. Kolejny świadek historii naszego miasta.
Konstrukcję tego mostu podobnie jak południowego pod wodą sprawdzali nurkowie. Następnie projektant podejmował decyzję o wzmacnianiu budowli.
To pierwsza z kilkunastu wielkich inwestycji miejskich którą w tym roku oddamy Wrocławianom.