wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

24°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 14:05

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Wrocławscy naukowcy liczyli nietoperze. Mniej mopka zachodniego

W bunkrach koło Międzyrzecza w województwie lubuskim specjaliści pod wodzą dr. Tomasza Kokurewicza naliczyli blisko 39 tysięcy nietoperzy. Chiropterologów zaniepokoiła mniejsza liczba mopków zachodnich.

Reklama

Naukowiec z Uniwersytetu Przyrodniczego od 1999 roku bada stan liczebny nietoperzy zimujących w obiektach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnień, w pobliżu wsi Nietoperek. To ogromny system bunkrów, podziemnych korytarzy i komór, w sumie mają 32 km. Część z nich znajduje się ponad 30 metrów pod ziemią.

Dzisiaj to jedno z dziesięciu największych zimowisk nietoperzy w krajach Unii Europejskiej (inne znajdują się m.in. w Bułgarii, na Słowacji i we Francji). W MRU zimują przedstawiciele 12 gatunków, m.in. nocek rudy, nocek wąsaty, nocek Bechsteina, nocek Natterera, nocek duży. Tych ostatnich podczas styczniowej eskapady naukowej naliczono najwięcej – aż 18 tysięcy. W sumie 70-osobowa ekipa zarejestrowała 38 tys. 910 sztuk latających ssaków. To więcej niż przed rokiem, ale chiropterologów martwi mniejsza liczba mopków zachodnich – było ich o ok. 300 mniej niż w 2019 roku.

- Zastanawiamy się, czy one wymierają, czy też wyprowadzają się z bunkrów, bo jest im tam za gorąco - mówi dr Tomasz Kokurewicz.

Naukowcy wyjaśniają: zimą nietoperze zapadają w stan hibernacji, wcześniej tyją, tkanka tłuszczowa pozwala im przetrwać do wiosny. Jeśli temperatura otoczenia jest zbyt wysoka, to przemiana materii jest bardziej dynamiczna i zapasy nie wystarczą na całą zimę.

Fot. Joachim Fromert/Uniwersytet Przyrodniczy we Wroclawiu

Dr Kokurewicz: - Chcemy sprawdzić, czy to podwyższona temperatura otoczenia, skutek globalnego ocieplenia, spowodowały, że mopków ubyło. Więcej niż do tej pory odnaleziono ich w zewnętrznych obiektach MRU, bardziej odsłoniętych, czyli chłodniejszych, oraz w dziuplach.

Wrocławskie nietoperze

Liczenie nietoperzy to akcja z udziałem 70 osób naukowców i miłośników nietoperzy, którzy nie zajmują się nimi zawodowo. W tym roku obok ekipy z Wrocławia – głównych organizatorów, wzięli w nich udział chiropterolodzy z innych części Polski oraz reprezentanci 14 krajów z całego świata (w tym z Salwadoru).

Grzegorz Apoznański, doktorant z Uniwersytetu Przyrodniczego: - Podziemia dzielimy na dziewięć stref, do których przydzielamy kilkuosobowe zespoły. Zależy nam na tym, aby jak najkrócej niepokoić nietoperze, budzą je światła latarek, rozmowy, a nawet szelest kurtki. Obudzone przelecą w inne miejsce, gdzie ten sam osobnik zostanie znowu policzony, a to zafałszuje wynik. W tym roku liczenie zajęło osiem godzin.

Fot. Fons Bongers/Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu

Jeśli to możliwe, liczy się pojedyncze sztuki. – Jednak często nietoperze śpią ciasno poprzytulane w dużych grupach, tak zwanych klastrach, które mają po nawet po tysiąc sztuk. W takiej sytuacji robimy zdjęcie, potem powiększamy je na monitorze i dopiero wtedy liczymy – wyjaśnia Apoznański.

We Wrocławiu także można zaobserwować nietoperze. Zimują np. na budynku Muzeum Narodowego, chętni wybierają załomy i szczeliny w blokach z wielkiej płyty.

- To pożyteczne zwierzęta, żywią się uciążliwymi dla nas owadami, komarami, meszkami – przekonuje dr Tomasz Kokurewicz. – A opowieści o nietoperzach wkręcających się we włosy to mity.

Fot. Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl