Remonty szkół i przedszkoli, rozwój komunikacji miejskiej czy remonty ulic i chodników - to tylko kilka z setek zadań, które realizują każdego roku gminy. Takie działania realizowane są dzięki dochodom pochodzącym przede wszystkim z podatku PIT. Tymczasem program „Polski Ład” spowodował znaczne ograniczenie wpływów z tego tytułu - twierdzą samorządowcy z Wrocławia.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk podczas wtorkowego (19 września) spotkania z mediami podkreślał, że jedną z pilniejszych obecnie potrzeb jest ustabilizowanie finansów samorządowych. Zwrócił tu szczególną uwagę na obecne zmiany w ustawach okołobudżetowych w projekcie "ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej" - to jest zamach na finanse i tym samym na stabilność polskiego samorządu - podsumował prezydent Wrocławia.
Według samorządowców - centralizacja władzy ma niekorzystny wypływ na podejmowanie decyzji przy zarządzaniu gminami i powiatami.
Ustawa aglomeracyjna pozwoli na szerszą współpracę i lepsze zarządzanie.
Wiele gmin i powiatów łączy siły we wspólnym dążeniu do rozwoju. Daje to możliwość szerokiej współpracy i wymiany doświadczeń, ale też opiniowania projektów ustaw i rozporządzeń. Przykładem takich są Wrocławski Obszar Metropolitalny, METREX czy Unia Metropolii Polskich. Wciąż jednak jest nad czym pracować, ale wiele zależy od decyzji rządu.
Podczas dzisiejszej konferencji po spotkaniu prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka i senatora Kazimierza Ujazdowskiego, obaj politycy zwrócili uwagę na ogromne znaczenie ustawy aglomeracyjnej, która zdecentralizuje sposób zarządzania państwem i pomoże w zarządzaniu gminami i powiatami.
– Wiemy, że małe gminy obawiają się hegemonii Wrocławia, więc kształt tej ustawy musi być partnerski i elastyczny – podkreślił Kazimierz Ujazdowski. Dodał, że wprowadzona wcześniej taka ustawa, została zablokowana przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, co przyniosło w gminach sporo niekorzystnych zjawisk.
Dlaczego jest potrzebna ustawa aglomeracyjna? Zdaniem K. Ujazdowskiego - do edukacji, komunikacji i specjalistycznych usług medycznych i dotyczy to szczególnie tych mieszkańców, którzy bardzo często pracują we Wrocławiu, a żyją w swoich gminach. - Dotyczy to zwłaszcza mieszkańców z gmin ościennych Wrocławia, z tak zwanego obwarzanka wrocławskiego. Wchodzą w to gminy: Czernica, Siechnica, Długołęka – wymieniał Kazimierz Ujazdowski. – Trzeba ufać samorządowi ,na elementarnym poziomie. Trzeba zerwać z centralizmem, zerwać z tym myśleniem podejrzliwym wobec samorządowców – podsumował Kazimierz Ujazdowski.