W sobotę i niedzielę oprócz wysokiej temperatury synoptycy zapowiadają też burze. W nocy, już po północy, niebo zacznie się chmurzyć. A w niedzielę, choć upały nie zelżeją, może zagrzmieć.
Taka pogoda niekorzystnie wpłynie nie tylko na nasze samopoczucie. Jeśli nie zadbamy o siebie i bliskich, gorąco może zagrażać naszemu zdrowiu. W tak gorący weekend, jak obecny, szczególnie powinny uważać osoby starsze i dzieci, a także wszyscy ci, którzy cierpią na choroby układów sercowo-naczyniowego i nerwowego oraz na cukrzycę.
Udar słoneczny zaczyna się od mroczków
Bardzo wysokie temperatury mogą doprowadzić do przegrzania się organizmu i udaru słonecznego. Jak go rozpoznać?
Częstym i jednym z pierwszych sygnałów udaru słonecznego są mroczki przed oczami (czasami określane też jako błyski, kłaczki lub muszki), które przysłaniają prawidłowy obraz widzenia. U wielu osób udar słoneczny zaczyna się bladością i nadmierną potliwością. Często pojawiają się zawroty głowy. Oprócz tego, mogą wystąpić:
- dreszcze,
- bóle głowy,
- wymioty,
- osłabienie,
- niewyraźna mowa,
- chwiejny chód,
- przyspieszenie tętna,
- gorączka,
- zaburzenia oddychania,
- zwiotczenie mięśni,
- majaczenie,
- utrata przytomności.
W przypadku pojawienia się któregokolwiek z tych objawów należy jak najszybciej zmniejszyć temperaturę ciała. Ale stopniowo. Przez gwałtowne ochłodzenie, na przykład oblewając osobę zimną wodą, można bardziej jej zaszkodzić, niż pomóc.
- W pierwszej kolejności należy jak najszybciej przenieść osobę w zacienione, chłodne miejsce.
- Głowę i kark należy schładzać letnimi (nie zimnymi) okładami. Dobrym sposobem jest też wachlowanie lub rozpylanie wody w temperaturze 25–30 stopni Celsjusza. Chłodzenie należy kontynuować, aż temperatura spadnie do 38 stopni Celsjusza.
- Osobie, u której podejrzewamy udar, możemy podawać niewielką ilość chłodnej (nie zimnej) wody.
- Nie należy podawać żadnych leków, ani przeciwgorączkowych, ani przeciwbólowych.
Jeśli stan osoby szybko się nie poprawi, zwłaszcza w przypadku osób starszych i dzieci, należy wezwać pogotowie, dzwoniąc na 112.
W upał groźny nie tylko udar
Udar słoneczny to nie jedyne niebezpieczeństwo. Upały i długie przebywanie na słońcu mogą przyczynić się do powstania i rozwoju wielu innych schorzeń:
- intensywniejszych ataków astmy,
- chorób wątroby,
- chorób układu oddechowego,
- zakrzepów,
- nowotworów,
- chorób serca,
- zaburzeniach układu krążenia,
- choroby wieńcowej.
Wysoka temperatura niekorzystnie wpływa też na osoby, które przyjmują leki o działaniu nasennym, uspokajającym i przeciwdepresyjnym. Warto też pamiętać, że przy zażywaniu wielu leków, na przykład antybiotyków, nie wolno wystawiać się na działanie promieni słonecznych. Jeśli zażywasz leki, sprawdź w ulotce lub zapytaj farmaceutę, czy możesz się opalać.
Przegrzanie? Nie wystarczy być w cieniu
Najlepszym sposobem na przetrwanie upałów jest unikanie wychodzenia na słońce w godz. 10.00–17.00. Należy też chronić organizm przed przegrzaniem i odwodnieniem. Aby zapobiec udarowi cieplnemu, należy:
- nosić przewiewne ubrania i nakrycie głowy (czapkę z daszkiem, kapelusz, chustę);
- stosować kremy z filtrem przeciwsłonecznym, przynajmniej SPF 30;
- nosić okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV i nawilżać oczy kroplami;
- unikać wytężonego wysiłku fizycznego.
Oczywiście należy pić dużo płynów, najlepiej letnią lub chłodną wodę. Dużo, czyli Ile? To zależy od temperatury i podejmowanej aktywności, a zatem stopnia utraty wody przez organizm. Dla zobrazowania tej zależności warto przeanalizować dane publikowane na stronie IMGW.
A zatem dzisiaj, w sobotę, przy temperaturze 30–34 stopni Celsjusza, odpoczywając, o godz. 14.00 stracimy w ciągu godziny 290 g (w trakcie spaceru – 440 g wody, a przy zwiększonym wysiłku fizycznym – 690 g wody). Aby uzupełnić te braki, należy w tym czasie wypić 1,5 szklanki wody (i odpowiednio ponad 2 szklanki płynu w czasie spaceru i 3,5 szklanki płynu przy zwiększonym wysiłku).
Wieczorem, ok. godz. 20.00, odpoczywając, utracimy już tylko 140 g wody, co należy uzupełnić, wypijając nieco ponad 1 szklankę płynu.
Zwierzętom upały też nie służą
– Do zwierząt podchodzimy jak do siebie – mówi Marcin Lodkowski, lekarz weterynarii. – Jeśli nam jest komfortowo, to i zwierzętom będzie komfortowo.
Jeśli więc wychodzimy z psem na dłuższy spacer, powinniśmy wziąć dla niego miskę i wodę. W czasie upałów nie należy też nakłaniać psa do intensywnej zabawy. I w żadnym wypadku nie wolno zostawiać psa w zamkniętym samochodzie. Takie zachowanie kwalifikowane jest jako znęcanie się nad zwierzęciem, za co grozi kara grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności.
W trosce o wszystkie zwierzęta – bezdomne i dzikie – w czasie upałów warto wystawić pojemniki z wodą.
Jeśli chcemy wspomagać na przykład jeże, pamiętajmy, o tym, że naczynie powinno być prawie płaskie. Musi to być spodek lub podstawka. Coś, do czego zwierzę dosięgnie.Katarzyna Szakowska, Ekostraż Wrocław
Obejrzyj ten film, aby dowiedzieć się, jak pomóc zwierzętom, gdy się przegrzeją.