wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

18°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 20:25

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Węgiel po preferencyjnych cenach
Kliknij, aby powiększyć
Wciąż nie wiadomo, czy dla wszystkich wystarczy węgla na zimę. Pixabay
Wciąż nie wiadomo, czy dla wszystkich wystarczy węgla na zimę.

Maksymalna cena za jedną tonę węgla sprzedawanego gospodarstwom domowym oraz wspólnotom i spółdzielniom mieszkaniowym, wyniesie nie więcej niż 996,60 zł – tak zakłada ustawa, którą 12 lipca podpisał prezydent, Andrzej Duda. Tymczasem składy węgla, które obecnie sprzedają go nawet za 3 tys. zł., zupełnie nie wyobrażają sobie takiej sytuacji. Nawet przy rekompensacie, którą proponuje im rząd.

Reklama

Ceny węgla wciąż są bardzo wysokie. W skupie sięgają nawet 3 tys. zł. W dodatku jest go bardzo mało na rynku, więc można się spodziewać dalszych podwyżek. Tymczasem 12 lipca br. prezydent Andrzej Duda podpisał Ustawę o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców niektórych paliw stałych. Przewiduje ona rekompensatę dla przedsiębiorców prowadzących składy opału, która wyniesie nie więcej niż 1073,13 zł brutto za sprzedaż jednej tony węgla sprzedanego dla gospodarstwa domowego w cenie 996, 60 zł. Przy czym jedno gospodarstwo domowe będzie mogło kupić po obniżonej cenie maksymalnie trzy tony opału.

Sprzedawcy węgla nie mają pieniędzy, aby je założyć 

Choć właściciele pieców na węgiel mają nadzieję, że będą mogli kupić go w niższej cenie już od pod koniec lipca, to zupełnie nie wyobrażają sobie tego właściciele składów opału.

Nie rozumiem, jak można przecenić do poziomu 996 zł coś, za co teraz trzeba zapłacić nawet 3 tys. zł? Poza tym musielibyśmy założyć z własnej kieszeni to, co później rząd miałby nam zrekompensować. Nie mamy na to pieniędzy. W dodatku ta sprzedaż jest obarczona dużymi obostrzeniami biurokratycznymi. To przedsiębiorca będzie musiał weryfikować czy dany odbiorca już skorzystał z bonifikaty, czy nie. To dla nas dodatkowy obowiązek. Ci, którzy otrzymują te propozycje nie są tym zainteresowani. Nikt nas nie może zmusić do takiej współpracy.
Michał Świeboda, właściciel PHO Domat Prim, wrocławskiej firmy zajmującej się sprzedażą węgla

Sprzedawcy węgla wskazują również na to, że różnica w cenie węgla ma być im wypłacona dopiero w styczniu 2023 roku i to, jeśli wystarczy pieniędzy. Natomiast nikt nie widział jeszcze wniosków o nabycie tańszego węgla. Mają być dostępne dopiero 26-27 lipca.

Nie wiadomo, czy dla wszystkich starczy węgla

Właściciele składów opalu nie mają obecnie wiele do zaoferowania swoim klientom. Często nie mają już co sprzedawać.

Aktualnie nawet nie zamawiamy węgla, bo ludzie czekają na ten tańszy. Przestali kupować ten droższy i liczą na opcję gwarantowaną przez rząd. Teraz handlujemy koksem, choć tylko 30 proc. gospodarstw pali nim w piecach. Nie jesteśmy bogatymi ludźmi. Majętnych firm w tej branży jest stosunkowo niewiele. Nie stać nas zatem na trzymanie firm w gotowości. Dlatego prawdopodobnie wiele składów węgla zakończy swoją działalność. Klienci będą mieć problem, jak zabraknie nas na rynku. Przecież im większa konkurencja, tym niższe ceny.
Michał Świeboda

Tańszy węgiel nie trafi do wielu osób

Właściciele składów opału obawiają się także o to, czy dla wszystkich odbiorców indywidualnych starczy węgla. Według nich największy problem będą miały firmy, które używają go do ogrzewania. Nie będą miały zabezpieczonej ani ilości, ani ceny węgla.

Rząd chciał się uśmiechnąć do obywatela, ale nie bardzo mu to wyszło. Ten tańszy węgiel niestety nie trafi do wielu obywateli. Mam duże wątpliwości co do tych pomysłów. W mojej ocenie dalej będziemy mieć problem i to poważny. Jeżeli rząd chciał skrócić łańcuch dostaw, to powinien umożliwić składom kupowanie węgla bezpośrednio w kopalniach. Z pewnością obniżyłoby to cenę i przełożyło się na korzyści dla klienta.
Michał Świeboda

Dodatek węglowy – dla kogo i na jakich warunkach?

Ponieważ wiele wskazuje na to, że pomysł sprzedaży tańszego węgla może się nie udać, w rządzie powstał nowy pomysł na to, jak wspomóc osoby posiadające piece na opał stały. Projekt zakłada wprowadzenie jednorazowego dodatku węglowego w wysokości 3 tys. zł. Miałby on przysługiwać gospodarstwu domowemu, w którym jest piec na węgiel kamienny, brykiet lub pelet zawierający co najmniej 85 proc. węgla kamiennego. Warunkiem koniecznym do uzyskania dodatku węglowego byłoby uzyskanie wpisu lub zgłoszenie źródła ogrzewania do centralnej ewidencji emisyjności budynków (CEEB).

Na razie jednak prace nad ustawą, która umożliwi wypłacanie dodatku węglowego są w planach prac legislacyjnych i programowych rządu.

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl