wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

11°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 16:16

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Właściciele stacji kontroli pojazdów chcą, aby przegląd kosztował więcej. W czwartek będą manifestować w Warszawie
Kliknij, aby powiększyć
Na zdjęciu diagnosta pracujący przy samochodzie na stacji kontroli pojazdów przy ul. Buforowej we Wrocławiu stacjakontroli.wroclaw.pl
Na zdjęciu diagnosta pracujący przy samochodzie na stacji kontroli pojazdów przy ul. Buforowej we Wrocławiu

Cena przeglądu auta osobowego nie zmieniła się od 18 lat. Właściciele stacji diagnostycznych dopłacają do każdego badania, a koszty prowadzenia biznesu rosną. Niektórzy nie wytrzymują i zamykają firmy. Twierdzą, że rząd musi podnieść opłatę natychmiast, dlatego w czwartek będą manifestować w Warszawie. Czy właściciele z Wrocławia dołączą do protestu i zamkną stacje na kilka godzin?

Reklama

Cena badania technicznego samochodu osobowego jest stała (określona rozporządzeniem) i wynosi 98 złotych. Opłata została ustalona w 2004 roku i od tego czasu się nie zmieniła.

„Każdy przedsiębiorca prowadzący stację kontroli pojazdów doskonale zdaje sobie sprawę, co to oznacza” — pisze Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów. I wymienia: przez kilkanaście lat mocno wzrosło minimalne wynagrodzenie, zmieniła się stawka VAT, drastycznie podniosła się inflacja, zwiększyły się koszty prowadzenia działalności, a teraz szykują się drastyczne podwyżki za ogrzewanie i prąd.

„Branży grozi bankructwo” – alarmuje izba

Opłata przez 18 lat jest niezmienna. Jej wysokość jest zamrożona. Dla przedsiębiorcy 98 zł brutto za badanie techniczne samochodu osobowego ma obecnie zupełnie inną wartość niż w 2004 roku. Teraz mamy diametralnie inne realia gospodarcze! Przedsiębiorcy prowadzący stacje kontroli pojazdów są w potrzasku. Gdy koszty im stale rosną, nie mogą nic zrobić, ponieważ wysokość opłat jest określona na sztywno urzędowo. Ta sytuacja powoduje, że wiele stacji kontroli pojazdów zaczyna bankrutować. Z informacji uzyskanych z CEP wynika, że pierwszej połowie tego roku zamknięto 152 stacje. Druga połowa roku nie napawa optymizmem. Szacuje się, że około 25% wszystkich podstawowych stacji kontroli pojazdów, może zakończyć swoją działalność. Zamykają się także stacje okręgowe.
Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów

Upadek stacji nie dziwi Kazimierza Zbyluta, prezesa zarządu Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów i Warszawskiego Stowarzyszenia Stacji Kontroli Pojazdów. Prezes przewiduje, że druga połowa bieżącego roku przyniesie więcej zamknięć.

Podkreśla, że od jakiegoś czasu właściciele stacji dopłacają do każdego badania technicznego samochodu. Ostatnio, z uwagi na inflację, ponad złotówkę w przypadku auta osobowego. Bardzo niska rentowność tej usługi wpędza przedsiębiorców w kłopoty finansowe, które teraz pogłębiają się z powodu galopującej inflacji i rosnącej płacy minimalnej.

— Wyższa pensja to dobra informacja dla pracowników, ale dla pracodawców jest to podstawowy koszt, przy stałym dochodzie. Ze zmieniających się przepisów wynikają kolejne obowiązki i nowe koszty. To wszystko nas wyniszcza i stawia pod ścianą — zaznacza Kazimierz Zbylut.

— Kiedy Polska wchodziła do Unii Europejskiej, państwa nie było stać na otwieranie stacji diagnostycznych na wysokim poziomie. Robili to prywatni przedsiębiorcy. O pogarszającej się sytuacji finansowej alarmowaliśmy od dawna Ministerstwo Infrastruktury, które reguluje wysokość opłat za badania techniczne pojazdów, ale nikt nas nie słuchał. Teraz jesteśmy mocno pod kreską i musimy głośno protestować — dodaje.

Manifestacja pod Ministerstwem Infrastruktury

W sytuacji, „gdy wielu przedsiębiorców walczy o przetrwanie, planuje się wprowadzenie zmian w systemie badań technicznych, które mogą wygenerować koszty nie do udźwignięcia dla przedsiębiorców”, Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów zaplanowała kolejny protest.

Protestowaliśmy już w listopadzie zeszłego roku, licząc na to, że rządzący wysłuchają apeli i argumentów branży. Czas minął, nie było reakcji. Musimy po raz kolejny zamanifestować, że już dłużej na waloryzację czekać nie możemy! Może być po prostu za późno!
Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów

Izba organizuje manifestację w najbliższy czwartek, 29 września, w Warszawie. Protestujący zbiorą się o godzinie 11.00 na Pasażu W. Szymborskiej, skąd przejdą ulicami Emilii Platter, Wspólną oraz Chałubińskiego pod siedzibę Ministerstwa Infrastruktury.

„W czasie trwania protestu – w godzinach od 12 do 15 – część stacji kontroli pojazdów w stolicy ostrzegawczo nie będzie przeprowadzała badań technicznych” — informuje izba.

Czy stacje diagnostyczne we Wrocławiu będą zamknięte w czwartek?

Do protestu mogą przyłączyć się właściciele z całej Polski. Czy to oznacza, że także we Wrocławiu będzie w czwartek problem ze zrobieniem przeglądu? Niekoniecznie. Zamknięcie stacji na kilka godzin równa się rezygnacji z przychodu. — Protest fajna rzecz, chętnie pojechałbym pokrzyczeć na Kaczyńskiego, ale muszę zapłacić co miesiąc 35 tysięcy za wynajem hali — słyszymy przy ulicy Grabiszyńskiej.

Pytaliśmy także na stacjach okręgowych przy Dmowskiego i Miłoszyckiej. Diagności jeszcze nie wiedzą, bo nie dostali informacji od szefów.

Na innej stacji we Wrocławiu diagnosta zaznaczył, że on nie protestuje i do pracy chętnie przyjdzie: „To nie nasz protest, jak informują niektóre media, tylko niektórych właścicieli. Nasz jest na wakacjach w Grecji, więc chyba nie jest aż tak źle.”

W każdym razie kierowcy, którzy zaplanowali przegląd na czwartek, powinni upewnić się, czy dana stacja przyjmuje tego dnia.

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl