Do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Gromkowskiego przy ul. Koszarowej trafił drugi pacjent, który obecnie diagnozowany jest w kierunku błonicy. Nie ma pewności, że zachorował - jest w trakcie diagnozy.
– Jest to osoba dorosła, która miała kontakt z małoletnim pacjentem, u jakiego zdiagnozowano błonicę - informuje rzecznik prasowa szpitala dr Janina Kulińska. Pacjent w wieku przedszkolnym, przyjęty do szpitala w miniony piątek, nadal jest w stanie ciężkim, ale stabilnym.
O pacjencie przyjętym z błonicą do szpitala pisaliśmy tutaj:
Dawki przypominające dla dorosłych
Podczas briefingu prasowego lekarze z placówki przy Koszarowej podkreślali, jak ważne są szczepienia - zarówno te u dzieci, według kalendarza szczepień, jak i dawki przypominające u dorosłych, na przykład wybierających się do krajów, gdzie wciąż występuje błonica.
Boli mnie gardło - co robić?
Po pierwsze zaznaczamy raz jeszcze - we Wrocławiu nie ma epidemii. Obie osoby, które znalazły się w szpitalu przy Koszarowej, miały ze sobą kontakt, zostały odizolowane od innych pacjentów, są poddawane leczeniu i diagnozie.
Jeśli stwierdzamy u siebie niepokojące objawy, jak ból gardła, problemy z przełykaniem, nalot w gardle czy duszności, udajemy się do lekarza pierwszego kontaktu. W ten sposób może objawić się wiele chorób, które nie są zakaźne. Angina, bakterie paciorkowca, czy zwykłe choroby infekcyjne, mogą objawiać się właśnie w taki sposób.