O co tu chodzi? Jak mówią organizatorzy, happening ma dać możliwość nauczenia się tego, co na co dzień przychodzi nam bardzo trudno, tj. sztuki bycia #tuiteraz. Trzeba zwolnić tempo, np. usiąść i zjeść posiłek na trawie, pospacerować, albo sprobować ułożyć swoje hasło-manifest z wielkich styropianowych liter.
Niestety deszczowa pogoda nie sprzyjała piknikowi. Gdy zaczęło padać, największym powodzeniem cieszyła się strefa z food truckami, gdzie pod zadaszeniem można było się skryć i zjeść lub wypić coś ciepłego. Dopiero gdy przestało padać i leżaki wyschły, zaczęli przysiadać na nich przechodnie. Większość przystawała zaintrygowana i z zainteresowaniem fotografowała miejsce i swoich bliskich lub znajomych na tle wielkiego białego napisu, który zresztą co jakiś czas jest zmieniany przez organizatorów happeningu. Najbardziej zaciekawieni byli turyści zagraniczni, którzy dopytywali, o co chodzi. Najlepiej bawiły się jak zwykle dzieci, które dokazywały na trawie, biegały radośnie z psami i próbowały wchodzić na styropianowe litery.
Z okazji happeningu można przejechać się też zabytkowym tramwajem Konstal 4N1 z 1960 r.
Wydarzenie jest częścią obchodów Europejskiego Tygodnia Mobilności (16-22 września 2016), inicjatywy sięgającej roku 1998, kiedy we Francji obchodzono dzień pod hasłem „W moim mieście bez samochodu”. Utrudnienia w komunikacji
Więcej

Sztuka #tuiteraz
Piknik / W plenerze / Dla wszystkich / Happeningi / ESK / Promowane wydarzenia Kazimierza Wielkiego