Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Jedno jest pewne. Mimo pożaru obiekt nadal jest zabytkiem.
– Tylko minister kultury i dziedzictwa narodowego może usunąć pałac z rejestru zabytków – mówi Daniel Gibski, dolnośląski wojewódzki konserwator zabytków. – W mojej ocenie obiekt mimo pożaru nie stracił jednak wartości artystycznej, kulturowej ani historycznej. Jest w rejestrze zabytków, więc nadal podlega ochronie.
Powolne niszczenie pałacu
Neogotycki pałac w Świniarach powstał w latach 40. XIX wieku na zlecenie hrabiego Bernharda zu Stolberg-Stolberg. W 1895 roku pałac kupił magistrat Wrocławia i dwa lata później zaadaptowano go jako budynek dla rekonwalescentów.
Po II wojnie należał do Państwowego Gospodarstwa Rolnego. Był zamieszkały, ale z powodu braku remontów stan budynku pogarszał się. W 2014 roku wyprowadzili się ostatni mieszkańcy, a pozostawiony budynek popadał w ruinę.
Nie oznacza to jednak, że wszyscy o nim zapomnieli.
Właściciel wystawia nieruchomość na sprzedaż
Właścicielem zespołu pałacowo-parkowego przy pałacu rodziny Stolbergów jest Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
– W zasobach KOWR-u jest ponad 300 zabytków. Naszym celem jest ich sprzedaż – przyznaje Waldemar Reduch, zastępca dyrektora Oddziału Terenowego Wrocław Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Z wystawieniem nieruchomości na sprzedaż KOWR musiał wstrzymać się z kilku powodów.
Po pierwsze, konieczne było zakończenie procedury zmiany przeznaczenia nieruchomości w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Po drugie, czekano na zakończenie inwestycji celu publicznego, czyli budowy wału przeciwpowodziowego na Widawie. A po trzecie, KOWR starał się uzyskać od Urzędu Miejskiego Wrocławia zgodę na służebność gruntową zapewniającą dojazd do nieruchomości.
W styczniu 2018 roku uchwalono Studium, w grudniu tego samego roku KOWR otrzymał pozytywną opinię Wód Polskich, które modernizowały wały. To umożliwiło Krajowemu Zasobowi Nieruchomości złożyć w 2019 roku wniosek o przejęcie części działek przeznaczonych na sprzedaż.
Ostatecznie, jak tłumaczy Waldemar Reduch, w marcu 2020 roku KOWR opublikował wykaz nieruchomości przeznaczonej na sprzedaż: pałac i trzy przyległe działki, które łącznie zajmują powierzchnię około 3,5 hektara. Cena wywoławcza: 4,696 miliona zł.
– Chyba nikt nie był wówczas zainteresowany kupnem pałacu. Przynajmniej w Świniarach nikt o tym nie mówił – przyznają mieszkańcy wrocławskiego osiedla. Na pytanie, co może być powodem braku kupca, przyznają, że lokalizacja jest raczej kiepska, słabo skomunikowana, a sam pałac bardzo zniszczony.
Pałac uznany za zabytek
W tym samym czasie stanem budynku zainteresowała się Rada Osiedla Świniary:
– Wysłaliśmy pismo do KOWR-u z zapytaniem, jaki jest stan budynku i jakie są plany na przyszłość. Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi – mówi Agnieszka Kośnikowska, przewodnicząca Rady Osiedla Świniary.
W 2021 roku w pałacu zawalił się dach.
– Napisaliśmy wówczas pismo do konserwatora zabytków. Poinformowaliśmy o tym, że w budynku zawalił się dach, odpadają elementy elewacji, a nieruchomość jest niezabezpieczona. Prosiliśmy o zwrócenie uwagi na pałac oraz działania, które uratują go przed dewastacją – mówi Agnieszka Kośnikowska.
Mieszkańcy, prosząc o anonimowość, przekonują, że KOWR celowo czekał, aby pałac się zawalił. Powstała nawet teoria, że teren mógłby wówczas kupić deweloper, który wybuduje tu mieszkania. Są to plotki niepoparte faktami, bo KOWR zapewnia:
– Zainteresowanie pałacem jest, ale trudno ocenić, czy to poważne oferty, czy tylko ciekawość. Bez ogłoszenia przetargu, nie możemy mówić o żadnych konkretach – mówi Waldemar Reduch.
Konsekwencją pisma Rady Osiedla do konserwatora zabytków była wizja lokalna i decyzja z 22 lipca 2022 roku o wpisaniu pałacu do Gminnej Ewidencji Zabytków.
W tym samym 2022 roku zapadła też decyzja o porozumieniu w sprawie służebności drogi do pałacu.
Nakaz zabezpieczenia przed niszczeniem
We wrześniu 2023 roku wojewódzki konserwator zabytków nakazał zabezpieczyć pałac przed niszczeniem. Właściciel został zobowiązany do zszycia spękanych murów, zabezpieczenia otworów okiennych i drzwiowych przed dostępem osób trzecich, oczyszczenia wnętrza pałacu z zalegającego gruzu i odbudowę zadaszenia wieży pałacu. Na wykonanie prac KOWR miał czas do końca 2024 roku.
Jak widzieliśmy na zdjęciach przysłanych przez naszego czytelnika, prace zostały wykonane częściowo. Nieruchomość ogrodzono siatką, otwory okienne i drzwiowe zostały zabezpieczone deskami, ale gruzu i desek wewnątrz murów nie uprzątnięto.
Galeria zdjęć
– Dla nas ten budynek ma wartość sentymentalną. Nie wyobrażamy sobie, aby miał całkowicie zniknąć – podkreśla Agnieszka Kośnikowska.
Pożar i możliwość popełnienia przestępstwa
– Mamy teraz zupełnie nowy stan faktyczny. Najpierw trzeba ocenić sytuację i wydać decyzję o zabezpieczeniu budynku – mówi Daniel Gibski. – Czekamy na protokół Inspektora Nadzoru Budowlanego, który będzie podstawą do przedstawienia właścicielowi zaleceń dotyczących zabezpieczenia nieruchomości – dodaje dolnośląski wojewódzki konserwator zabytków.
Po pożarze KOWR złożył na policji zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, a pałac objęty jest stałym dozorem. Właściciel planuje też ponownie wycenić nieruchomość wraz z działkami przeznaczonymi na sprzedaż.