Jak wynika z baz BIG InfoMonitor i BIK, ponad połowę zaległego zadłużenia osób między 18 a 24 rokiem życia stanowią zaległości pozakredytowe. Łączna kwota nieopłaconych w terminie bieżących rachunków, opłat karnych za jazdę bez biletu czy alimentów wynosi ponad 513 mln zł – to średnio 4987 zł na osobę.
Przeciętna kwota zadłużenia różni się jednak w zależności od rodzaju zobowiązania. W przypadku alimentów potrafią to być już sumy pięciocyfrowe, nawet 10247 zł. Jeśli chodzi o rachunek za telefon czy Internet, mowa o 3376 zł, a średnia wartość opłat karnych za jazdę na gapę to 266 zł.
132 tys. młodych ludzi nie płaci
Więcej tego typu zaległości mają mężczyźni – w rejestrze BIG widnieje ich niemal 63,5 tys. Dla porównania, kobiet jest „tylko” 39,5 tys. Mimo że kobiet wśród nierzetelnych dłużników jest mniej, to wśród rekordzistów na dwóch pierwszych miejsach są kobiety: Ślązaczka, która nie spłaca niemal 800 tys. zł i Dolnoślązaczka z długiem niemal 550 tys. zł.
W przypadku zobowiązań kredytowych łączna kwota zaległych długów jest niższa i wynosi 496 mln zł, jednak przeciętne zadłużenie na osobę jest wyższe i opiewa na 7676 zł. W przypadku kredytu mieszkaniowego średnia wartość zaległości to 60704 zł, a w przypadku konsumpcyjnego 7501 zł. Tutaj również prym wiodą panowie – nieterminowych dłużników jest 38 tys., a dłużniczek – 26,5 tys.
Życiowy start z długami
Choć pokolenie Z dopiero wkracza w okres życia zawodowego oraz poważnych finansowych zobowiązań, już na starcie ma niemałe zaległości. Ich suma to obecnie 1 mld zł. Z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowych BIK wynika, że na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy skala finansowych problemów młodego pokolenia znacząco wzrosła. W lipcu 2022 r. zaległości wynosiły bowiem ponad 853 mln zł. Z kolei liczba nierzetelnych dłużników podwyższyła się ze 125 tys. do ponad 132 tys.