– To wyjątkowy dzień, bo przekazujemy pojazdy, które normalnie trafiają na złom. I cierpimy, gdy widzimy, że to, co nas woziło, umiera w piecach hutniczych – mówił w środę Andrzej Baworowski, pełnomocnik zarządu ds. dziedzictwa historycznego w MPK Sp. z o.o. podczas konferencji prasowej w Zajezdni Ołbin. – Chcemy być odpowiedzialni za historię, opierając się na takich organizacjach, jak KSTM. To miejsce, gdzie można chwilę podumać i popatrzeć, jak było kiedyś. A dziś wiele instalacji już nie jest używanych, czego przykładem jest cudowny pług, który uruchamiany jest w czasie dni otwartych Zajezdni Popowice. Kiedyś we Wrocławiu były takie zimy, że trzeba było wypuszczać na tory pługi. Dziś wypuszcza się kilkanaście tramwajów do przetarcia torów, bo dziś najgorszy jest lód, a o śniegu możemy jedynie pomarzyć.
Po Wrocławiu nadal kursuje blisko 90 tramwajów Konstal, wyprodukowanych kilkadziesiąt lat temu w chorzowskiej fabryce. Prezes MPK Krzysztof Balawejder zapewnia jednak, że w najbliższej przyszłości zakończą swoją misję dla wrocławian. – Sukcesywnie będziemy je wymieniać. W tym roku pożegnamy się z ośmioma i mam nadzieję, że w perspektywie kilku lat zostaną jedynie historyczne egzemplarze.
Tramwaj znany w całej Polsce
Tomasz Sielicki, miłośnik wrocławskiej komunikacji oraz autor książki „Wrocławskie tramwaje konne”, przypomniał, że konstale to były najpopularniejsze tramwaje w Polsce.
Tramwaje należące do KSTM (od lewej): z 1949 r., z 1972 r. i 1981 r., fot. Tomasz Hołod/www.wroclaw.pl
– Ten tramwaj to podstawowe wyobrażenie o tramwaju w Polsce, ponad 3 tys. egzemplarzy tej lub innej wersji powstało w fabryce chorzowskiego Konstalu. We Wrocławiu będziemy się powoli żegnać z nimi, ale nie chodzi o to, żeby żegnać się na zawsze. Może nie była to konstrukcja wybitna na skalę światową, ale w Polsce to była nowa jakość podróżowania – zapewnia Sielicki. – Miały duże szyby, czego nie było w Konstalu 102, gdy wyżsi wrocławianie narzekali, że widzą plafonierę. Te okna, zwane akwariami, dawały nową jakość podróżowania, pojazdy szybciej się rozpędzały. Były w wersji jedno- i dwuwagonowej, ale starsi wrocławianie pamiętają nawet trójskłady kursujące do Leśnicy. Tramwaj, który MPK przekazuje klubowi, pochodzi z 1981 r., przechodził kilka modernizacji, ma trzy pary drzwi zamiast czterech.
Konstal jako linia turystyczna
Wagon Konstal 105Na został przekazany na rzecz KSTM bezpłatnie.
– Zmiany w MPK to nie tylko TORYwolucja, ale też rewolucja taborowa – nowe tramwaje, autobusy i wozy wsparcia technicznego. Zależy nam, żeby w tej sztafecie pokoleń, jaką jest MPK, sztafecie pokoleń ludzi i pojazdów, szanować szanować tabor i jego historię. Szanować ludzi, dla których tabor jest czymś więcej niż tylko środkiem dojazdu do pracy – podkreślał Balawejder.
Przekazany tramwaj w przyszłości ma wozić pasażerów na specjalnej linii turystycznej. Na co dzień ten wagon, razem z oddanym dźwigiem Star, służącym przy wykolejeniach, można podziwiać w Zajezdni Popowice.
Przekazanie tramwaju Konstal 105Na. Na pierwszym planie Tomasz Sielicki, fot. Tomasz Hołod/www.wrocław.pl
– Jesteśmy wdzięczni za przekazane pojazdy, posiadamy ich prawie 30 w naszej kolekcji. One pokazują, jak zmieniała się komunikacja we Wrocławiu. Rok temu zakończyliśmy remont tramwaju z 1901 r., tutaj [podczas konferencji w Zajezdni Ołbin - przyp. red.] mamy dwa klubowe tramwaje z 1949 i 1972 r. Teraz dołącza Konstal z roku 1981 r. Widać, jak te warunki, w jakich pasażerowie jeździli, zmieniały się. Chcemy objąć te pojazdy opieką, żeby były dostępne dla wrocławian – zapowiadał Krzysztof Kołodziejczyk, prezes KSTM.
Czytaj więcej: Fredruś jak nowy. Zakończył się remont kultowego autobusu
Najczęściej do zabytkowych pojazdów można wsiąść podczas dni otwartych Zajezdni Popowice. Tam stacjonują już autobusy Jelcz M11, Ikarus 280 i 260 czy Ikarus 280.70E.
– Mamy poloneza komisji wypadkowej i Lublina z pogotowia technicznego. Posiadamy odśnieżny tramwaj pług, wagony gospodarczo-towarowe. Rok temu wyremontowaliśmy Fredrusia – wyliczał Kołodziejczyk.
Wymiana taboru tramwajowego
Wrocławskie MPK jest w trakcie wymiany starych wozów na nowsze. Na tory wyjechały już pierwsze Moderusy Gamma 2 (MPK kupiło 46 składów za 372 mln zł), a pod koniec ubiegłego roku podpisano umowę na dostarczenie co najmniej 24 PES Twist za 204 mln zł. Możliwe jest zamówienie przez spółkę kolejnych 16 tramwajów, co zwiększy kwotę do 337,5 mln zł.
Czytaj więcej: Jest umowa na nowe tramwaje. Tak będą wyglądać wozy Pesa Twist
