– Maleństwa są zdrowe i zaopiekowane, a mama spisuje się na medal. Spotkacie je w pawilonie Sahara, tuż obok wejścia głównego – informuje w mediach społecznościowych ZOO Wrocław.
Zobacz film, jaki nakręcili pracownicy ogrodu:
Maluchy urodziły się prawie bez kolców, ale sytuacja szybko się zmieniła: w przypadku zwierząt tego gatunku już kilka godzin po narodzinach nieliczne kolce wydłużają się aż czterokrotnie, a po dwóch tygodniach jeże są już nimi pokryte jak należy.
Uszy jak radary, całkiem długi ogonek
Jak łatwo zgadnąć, jeże uszate zawdzięczają swoją nazwę wyjątkowo imponującym – jak na rozmiary tego niedużego zwierzęcia – czterocentymetrowym uszom, które niczym radar pozwalają namierzyć coś, co nadaje się do zjedzenia, np. chrząszcza, ślimaka, jaszczurkę, węża. Pozwalają pozbywać się nadmiaru ciepła.
Jeże uszate mogą też pochwalić się całkiem długim, bo aż pięciocentymetrowym ogonem. To sporo, bo są mniejsze niż te, które znamy z Polski - ważą do 400 g i mają od 12 do 27 cm długości.
Supermoc, która pomaga przetrwać
Mają świetny słuch i węch oraz supermoc, która pozwala im przetrwać w trudnych warunkach: są w stanie poradzić sobie bez jedzenia i picia nawet przez kilka tygodni. Żeby zdobyć pokarm, pokonują nawet 10 km, potrafią też... wspinać się na krzaki.
Jeże uszate żyją w naturze w Azji Środkowej i na Bliskim Wschodzie. Jak czytamy na stronie wrocławskiego zoo, zamieszkują suche stepy, półpustynie i pustynie, gdzie kopią sobie nory (albo przejmują cudze). Raj według nich to sucha dolina rzeczna, opuszczony rów nawadniający, miejsce, w którym rosną krzaki, ale można je spotkać także w oazach i blisko ludzkich osad.