wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

18°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 20:35

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Jak przygotować się na zimę w mieście [PORADNIK DLA PRZEZORNYCH]

Nadszedł czas, gdy poważnie trzeba pomyśleć o zabezpieczeniu mieszkania, ogródka działkowego, a nawet roweru przed chłodami późnej jesieni i zimowym mrozem. Skoro już nie ma odwrotu przed ponurymi miesiącami, to chociaż postarajmy się nie tylko nie zmarznąć, ale i, na przykład, zaoszczędzić na rachunkach.

Reklama

Nie wypuszczaj ciepła z domu

Poranki i długie jesienno-zimowe wieczory w wyziębionym wnętrzu to bardzo nieprzyjemna sprawa. Sezon grzewczy we Wrocławiu gdzieniegdzie został zainaugurowany, wielu mieszkańców dogrzewa się już także „własnym sumptem” – wykorzystując piece kaflowe czy gazowe. Pytanie tylko, czy ciepło, którym się otaczasz, w całości pozostaje do twojej dyspozycji? Czy nie tracisz go, bo ucieka przez nieszczelne okna lub drzwi? 

  • Oceń szczelność okien i drzwi (najlepiej w wietrzny dzień)

Zbyt niską temperaturę w mieszkaniu – także wtedy, go jeszce nie dogrzewasz – „zawdzięczasz” szparom we framugach okien lub „wypaczonym” drzwiom. To one odpowiadają za największy ubytek ciepła w mieszkaniu. Jeśli masz nowe okna, wystarczy, że je wyregulujesz tak, by dokładnie się zamykały. W przypadku starej stolarki okiennej trzeba trochę więcej zachodu. Za uszczelnianie zabierz się teraz, gdy za oknem ciągle panują dodatnie temperatury. Zlokalizuj nieszczelność – na przykład za pomocą kartki papieru: włóż ją między uchylone skrzydło i ramę. Jeżeli po zamknięciu okna kartka daje się łatwo wyciągnąć, to znak, że masz nieszczelne okno. Wówczas sięgnij po uszczelki samoprzylepne – silikonowe albo gumowo-silikonowe. Nie zakładaj uszczelek na poprzednie, stare, ani na brudne futryny, bo uszczelnienie „nie chwyci”. Dobierz dobrze pasujące, bo gdy są za duże, będą problemy z zamknięciem okna. Możesz wykorzystać montowane do szyb i ram okiennych folie termokurczliwe, silikon, kit szklarski czy piankę montażową (pamiętaj, że zastygając, pianka powiększa swoją objętość dwu- lub nawet trzykrotnie). 

Nie uszczelniaj okien tak, by zrobić z mieszkania „termos” (nie zaklejaj mikrowentylacji), bo wyhodujesz sobie w domu grzyba. Pozostaw też trochę ujścia powietrzu w drzwiach wejściowych, zwłaszcza gdy masz piec węglowy czy piecyk gazowy – tu chodzi o bezpieczeństwo twoje i twojej rodziny. 

  •  Przejrzyj instalację grzewczą i wentylację

Jeżeli masz w domu piecyk, kominek czy termę gazową, bezwzględnie upewnij się, że urządzenie działa właściwie, a kanały kominowe i wentylacyjne są drożne. Najlepiej poproś fachowców – kominiarzy lub gazowników – o przeprowadzienie kontroli. Zastanów się, czy nie warto dla bezpieczeństwa domowników zainstalować w zamkniętych pomieszczeniach, zagrożonych emisją czadu, gazu ziemnego lub propanu-butanu, czujników wykrywających te trujące gazy. My twierdzimy, że bezwzględnie warto. Takie urządzenia są stosunkowo tanie, montując je, nie zwiększysz kosztów eksploatacji, za to zyskasz skuteczne ostrzeżenie i zabezpieczenie przed zatruciem. A pomyślałeś może o wymianie pieca kaflowego, w którym zdarzyło ci się palić nie tylko węglem, na ogrzewanie w ramach programu Kawka?

Sprawdź, jak działają kaloryfery. Jeśli włączono już miejskie ogrzewanie albo masz własne centralne, zobaczysz, a w zasadzie także usłyszysz, czy grzejniki trzeba poddać renowacji lub je odpowietrzyć. Pamiętaj, że domową kotłownię też musi obejrzeć profesjonalista – naprawi, co trzeba, oczyści i przygotuje piec do pracy.„Jęczące” kaloryfery grzeją nierównomiernie, wydając odgłos chlupania? Możesz je samodzielnie odpowietrzyć: zakręć termostat i użyj do zaworu odpowietrzającego specjalnego kluczyka albo płaskiego wkrętaka, podstaw pod zawór naczynie, bo po jego zwolnieniu wraz z powietrzem może wypłynąć trochę wody.

Utrzymaj balkon w dobrej formie

Na okres jesienno-zimowy możesz oczywiście to, co normalnie stoi na tarasie czy balkonie, przenieść do domu, piwnicy czy garażu. A jeśli nie masz tam miejsca na rattanowe czy plastikowe fotele i stoliki? A co z wieloletnimi roślinami, tak pięknymi latem, którym mogą zagrozić minusowe temperatury? Kilka poniższych rad pomoże te dylematy rozwiązać.

  • Zabezpiecz meble, akcesoria i posadzkę

Pewnie masz na balkonie takie meble, które są zrobione z materiałów odpornych na czynniki atmosferyczne, ale dodatkowe zabezpieczenie tych akcesoriów przed mrozem, wilgocią czy wiatrem nie zawadzi. Wystarczy do tego przykrycie z wytrzymałej folii lub plandeki, którą osłania się rowery czy motocykle. Jeśli meble są drewniane, pamiętaj, że potrzebują przewiewu, więc nakryj je materiałem przepuszczającym powietrze, by drewna nie dopadły grzyb albo pleśń. Różne balkonowe drobiazgi – latarenki, figurki, konewki – schowaj do szczelnej plastikowej lub drewnianej skrzynki – tę ostatnią możesz dodatkowo przykryć tak, jak drewniane meble.

Na twoim balkonie jest wykafelkowana posadzka? Nie narażaj jej na działanie złej pogody i zabierz się za fugowanie i uzupełnianie dziur, jeśli takie zauważysz. Woda z jesiennych deszczy może zalegać w tych ubytkach, a potem zamarznąć i na skutek zwiększonej objętości „rozsadzić” posadzkę, a wtedy już nic nie uchroni cię przed wymianą płytek na wiosnę.   

  • Zatroszcz się o rośliny, które mogą zimować

Jeśli masz na balkonie wieloletnie, odporne na mróz, posadzone w skrzynkach lub donicach rośliny – one także wymagają zabezpieczenia na zimę. Złóż te wszystkie pojemniki w jednym miejscu, osłoniętym od wiatru, na styropianie albo na drewnianych deskach, również ścianki donic opatul, np. tekturą falistą, folią bąbelkową, tkaniną jutową albo matami ze słomy, a potem jeszcze okryj całość jakąś plandeką (narzuć ją także na skrzynki z roślinami, przytwierdzone do balustrady). Pamiętaj o podlewaniu liściastych i iglastych krzewów oraz bylin, dopóki nie ma mrozu i śniegu. Bryłę korzeniową możesz zabezpieczyć, ocieplając pojemnik np. jutą, styropianem czy słomą, a część nadziemną – np. gałązkami roślin iglastych i liśćmi lub agrowłókniną).

Zakończ sezon rowerowy 

Co prawda, rowerzystów we Wrocławiu widać przez okrągły rok, jednak wielu miłośników jednośladów daje odpocząć swoim rowerom, chowając je na zimę. Właśnie, gdzie najlepiej przechować rower, najpierw poddając go niezbędnej konserwacji?

Problemu z tym nie mają mieszkańcy domków, bo zazwyczaj na swój sprzęt rowerowy znajdują miejsce w piwnicy czy garażu (nie może być w nim za zimno i za sucho!), a nawet w jakimś innym, wydzielonym pomieszczeniu. Mieszkańcy bloków i kamienic muszą się bardziej nad tym nagłowić.

Możesz zanieść rower do piwnicy w bloku, w którym mieszkasz, ale postaraj się domu, ale postaraj się o solidne zapięcie i zabezpieczenie – zwłaszcza przed amatorami cudzej własności. Jeżeli piwnica jest mocno zakurzona, pomyśl o plandece do przykrycia jednośladu.   

Chcesz na zimę wstawić rower na balkon? Fachowcy powiadają, że to wyjście najgorsze z możliwych. Niskie temperatury i skraplająca się woda to „zabójcy” rowerów i żadne przykrycie sprawy tu nie załatwi. 

Rozsądnym wyjściem będzie więc powieszenie roweru na ścianie w twoim mieszkaniu. Służą temu specjalne uchwyty, które kupisz w sklepie z akcesoriami rowerowymi. Gdy jednak ta opcja ci z jakichś powodów nie pasuje, po prostu poproś kogoś – kolegę, sąsiada, babcię – kto ma dom jednorodzinny, a w nim garaż lub piwnicę, żeby przechował ci rower do wiosny. Pamiętaj tylko, by nie zostawić tam „brudasa” – wyczyść rower z piachu i błota, wytrzyj do sucha łańcuch (a nawet zdejmij i namocz np. w nafcie), nasmaruj cały napęd, wyreguluj przerzutki i hamulce. 

Zadbaj o działkę przed zimą – będzie piękny ogród na wiosnę

Pracy na działce przed zimą jest sporo. Sprzątanie zaschniętych roślin, osłonienie krzewów i drzew, naprawa narzędzi czy konserwacja altanek. Na to na pewno nie wystarczy jeden dzień ani nawet dwa. Do tych zajęć musisz się trochę przygotować i „ogarnąć” je systemowo.

  •  Wyrzuć śmieci, tylko ich nie pal!

Usuń zeschnięte łodygi, liście i pędy kwiatów wieloletnich. Możesz je dorzucić do kompostownika, ale najpierw sprawdź, czy nie są zaatakowane przez szkodniki lub jakieś choroby. Roślinne odpady mogą też posłużyć do mulczowania, czyli usypania warstwy ochronnej z liści wokół krzaka lub drzewa. Nie spalaj ich natomiast, bo to szkodliwe dla środowiska, a na dodatek stwarza niebezpieczeństwo pożaru.

  • Osłoń rośliny

Jeśli nie masz w ogródku roślin odpornych na mróz, wszystkie inne przykryj, np. dziurkowaną folią, gałązkami drzew iglastych, liśćmi lub obsyp kompostem. Tuskawki najbardziej lubią okrycie z gałązek świerkowych. Podobnie zresztą jak róże, które ponadto trzeba przyciąć i zabezpieczyć kopczykiem ziemi. Krzewy nieodporne na mróz osłoń agrowłókniną – jest lekka, zapobiega wysuszaniu roślin przez wiatr, ale przepuszcza powietrze. Inne dobre okrycia to maty słomiane, wrzosowe lub wiklinowe, a nawet tektura falista.

Na twoje uprawy czyhają też różni smakosze – jak zające czy sarny, zwłaszcza gdy działkę masz na miejskich peryferiach, w pobliżu zalesionych terenów. Zwierzakom szczególnie smakują jabłonki, więc po prostu owiń drzewka, co zabezpieczy je też przed mrozem. Pobiel ich pnie, by nie popękała im kora na mrozie. Możesz to robić nawet kilkakrotnie w czasie zimy.

  •  Zrób cięcie zimowe…

…bo jest zdrowsze od wiosennego. To prawda? Tak, ponieważ jest dla drzew i krzewów korzystniejsze – soki w roślinach krążą wolniej, a więc przycinka jest mniej inwazyjna. Przy okazji zlikwiduj wszystkie uszkodzone, chore, suche i nienaturalnie przebarwione pędy. Miejsca po cięciu zabezpiecz specjalną maścią albo farbą emulsyjną.

  • Sadź właśnie teraz drzewa i krzewy na działce

Późna jesień i wczesna zima to dobry czas, by wzbogacić swój ogródek nowymi nasadzeniami. Jeśli chcesz zaś przesadzić rosnące już drzewko lub krzew, to najlepiej zrób to w jakiś mroźny dzień. W przypadku niektórych odmian owocowych krzewów i drzewek spowoduje to, że zbiorów możesz się spodziewać już w przyszłym roku.  

  • Daj ziemi nawozowego kopa

Przed zimą pokuś się o sprawdzenie składu chemicznego gleby na działce – kup tester (np. kwasomierz Helliga) albo po prostu oddaj próbkę ziemi do analizy. Rośliny najlepiej tolerują obojętny lub zasadowy odczyn ziemi. Jeśli podłoże jest zbyt kwaśne, wykonaj wapnowanie gleby, dodając do niej mielonej kredy, dolomitu lub nawozów wapniowo-magnezowych. Pamiętaj też, że odpowiednia dawka minerałów zadana roślinom jeszcze zimą, sprawi, że łatwiej im będzie przetrwać niepogodę i niskie temperatury w dobrej formie. Nawóz, który rozpuści się w glebie, pozwoli roślinom na szybszą wiosenną wegetację. Do zimowego nawożenia wykorzystaj też nawozy organiczne, czyli obornik albo kompost. 

Dopieść swoje ulubione cztery kółka

Jesienne słoty i zimowe mrozy to duże wyzwanie dla twojego auta. Mimo że masz pod maską „wypasione” systemy i rozwiązania i tak musisz o parę rzeczy szczególnie się zatroszczyć. I nie chodzi tu tylko o wymianę opon. 

  • Zabezpiecz nadwozie

Przed zimą dokładnie umyj samochód z zewnątrz i w środku, przy okazji zabezpiecz lakier swojej fury twardym woskiem – będzie się trudniej brudziła, więc łatwiej ją umyjesz. Przy okazji zobaczysz, co dolega twojemu autu po lecie, np. gdzie wdała się korozja, którą natychmiast zlikwiduj, żeby nie dopadła jej wysypywana na drogi zimą sól.

Poza tym sprawdź zamki i gumowe uszczelki – żeby nie przymarzały, nasmaruj je środkiem na bazie silikonu. No i kup dobry odmrażacz do zamków.

  • Wymień płyny

Letni płyn do spryskiwaczy już ci się w najbliższych kilku miesiącach nie przyda – wymień go na zimowy, a potem przepłucz układ, czyli włącz spryskiwacze, żeby nowy płyn wyparł resztki starego.

Jeśli nie wiesz, czy płyn w chłodnicy twojego auta jest odporny na zamarzanie, sprawdź temperaturę jego krzepnięcia – w sprawnych układach to ok. -37 stopni C. Zrobi to fachowiec w najbliższym warsztacie i niewykluczone, że za darmo. 

  •  Pozbądź się starych wycieraczek 

Zużyte wycieraczki „stękają” i mogą porysować szyby. Nowe to nie jest ogromny wydatek, a zyskasz komfort i bezpieczeństwo jazdy w zimowych klimatach. Pamiętaj też, że wycieraczki to nie jest aternatywa dla skrobaczki, nie próbuj ich też na siłę odrywać od przymarzniętej szyby.

  • Zbadaj kondycję akumulatora

Najlepiej powierz to zadanie fachowcom w serwisie – zabieg jest prosty, szybki i najczęściej nic zanie go nie zapłacisz. Przy okazji sprawdzony zostanie stan przewodów do alternatora i rozrusznika.

Możesz też samodzielnie poddać akumulator konserwacji – wyczyścić połączenia biegun-klem i jego powierzchnię.

  • Zgromadź rzeczy, które zimą mogą się przydać

Skrobaczki, szczotko-skrobaczki i szczotki są niezastąpione do oczyszczenia samochodu ze śnieżnej „czapy” na dachu. Łopaty i saperki przydadzą ci się do wyjechania z zaspy bądź oczyszczenia miejsca na parkingu. Odmrażacze miej, żeby usuwać lód z szyb czy uruchomić zamarznięte zamki. Do usunięcia resztek lodu z szyby może być także przydatna ściągaczka do wody, a na ekstremalne warunki pogodowe dobre będą łańcuchy na koła. 

Fachowcy polecają uwadze także: kable rozruchowe, linkę holowniczą, prostownik/ładowarka, latarkę, plandekę na całe auto, osłonę przeciwszronową. 

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl