Najpierw w fabryce w Bielsku-Białej, a niedługo potem także w Tychach: 50. lat temu rozpoczęła się produkcja fiata 126 p, czyli malucha. Do roku 2000 powstało ponad 3,3 mln sztuk najpopularniejszego polskiego samochodu.
Zlot zabytkowych maluchów w CH Zajezdnia - zobaczcie galerię zdjęć!
Jubileusz był pretekstem do organizacji zlotu zabytkowych samochodów. Wydarzenie firmowało Centrum Historii Zajezdnia. Na plac przy Zajezdni przybyło mnóstwo maluchów: różnych kolorów, wersji, roczników. Część to stuprocentowe oryginały, część jest po takim tuningu, że nawet na oryginalnym silniku są w stanie osiągnąć 145 km na godzinę.
Zobaczcie galerię zdjęć ze zlotu maluchów w Centrum Historii Zajezdnia!
Maluch to nie tylko zwykły samochód, to obiekt uczuć
Ale mimo różnic w podejściu do auta: zachowujemy oryginał, czy unowocześniamy, jeździmy na co dzień, czy trzymamy jak skarb pod plandeką, jedno łączy właścicieli maluchów: uczucia, z jakim o nich opowiadają.
Bywają maluchy dziedziczone, lecz najczęściej to obiekty zaplanowanych zakupów.
W 1997 r. na pierwszy weekendowy wypad z żoną pod namiot pojechałem maluchem. Niedawno, po 25 latach małżeństwa powtórzyliśmy tamten weekend: kupiłem malucha, wzięliśmy namiot, pojechaliśmy, rozbiliśmy się nawet pod tym samym drzewem.Artur, wrocławianin
Pytany o największe zalety auta Artur jednym tchem wymienia: wygoda, prędkość, bezawaryjność. I wybucha głośnym śmiechem.
Galeria zdjęć
Krzysztof, jako kierowca, zaczynał właśnie za kierownicą malucha. Sentyment pozostał: na 40. urodziny kupił sobie ciemno-kremowy egzemplarz. – Wyjątkowy – podkreśla. – To wersja dla osób z niepełnosprawnościami. Przy kierownicy ma manetki umożliwiające prowadzenie bez korzystania z pedałów gazu, hamulca i sprzęgła – opowiada mężczyzna z dumą. – Takich samochodów wyprodukowano około 500-1000, w zależności od źródła danych. Kupiłem go od pierwszego właściciela. Przekazał mi także pełną dokumentację, w tym talon na samochód, dzisiaj rzecz nie do pomyślenia.