Każda biblioteka jakieś skarby skrywa. Uniwersytet Ekonomiczny swoje przechowuje w skarbczyku znajdującym się w podziemnym magazynie. Najstarsza jest wydana w 1582 roku w Bazylei „Politicorum Libri Octo” autorstwa Arystotelesa.
— Na drugiej stronie mamy zapis proweniencyjny informujący, że dzieło to przekazał książę Aleksander Sapiecha bibliotece Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk w 1810 roku — odczytuje Agnieszka Rogalińska, bibliotekarz naukowy.
Wyobrażenie o XVIII wieku
Kolekcja starych druków biblioteki UEW, czyli dzieł wydanych od wynalezienia druku do 1800 roku, liczy około 260 woluminów. Ich tematyka jest związana z przedmiotami wykładanymi na uczelni. — Mamy działa z ekonomii, filozofii, prawa, polityki, geografii, historii. Autorami są osoby znane z historii nauki: Arystoteles, Hugonis Grotti, Machiavelli, Giovani Botero, Jean-Jacques Rousseau — wymienia bibliotekarka związana z uczelnią od 38 lat — a jeżeli chodzi o polskich autorów, to między innymi Łukasz Górnicki, Wincenty Kadłubek, Adam Naruszewicz.
Z ekslibrisów, zapisków i pieczątek na stronach nie zawsze udaje się odczytać, do kogo wcześniej należały stare książki. Zwykle byli to książęta, arystokraci, inteligenci, jak również różne instytucje. Większość to prawdopodobnie dary, przekazane bibliotece w latach 50. — To kolekcja bardzo specjalistyczna. Można powiedzieć, że to obiekty zabytkowe, muzealne. Dają wyobrażenie, jak mogłyby wyglądać zbiory naszej biblioteki, gdyby uczelnia funkcjonowała w osiemnastym wieku — tłumaczy Agnieszka Rogalińska.
Więcej o kolekcji starodruków bibliotekarka opowie na otwartym wykładzie 10 maja o godzinie 13.15 w bibliotece UEW. Będzie można wtedy zobaczyć niektóre woluminy (część jest zapisana w formie elektronicznej w Dolnośląskiej Bibliotece Cyfrowej).
Niekwestionowaną wartość kolekcjonerską mają również książki młodsze, wydane do roku 1901, na przykład dzieła Platona z dziewiętnastego stulecia. One też są przechowywane w podziemnym magazynie, ale nadszedł czas, by się z niego wyprowadziły, bo zostały ze zbiorów usunięte. Przejąć je mogą pracownicy i studenci UEW w drodze losowania.
— To unikatowe egzemplarze. Spisane piękną gotycką czcionką, bogato ilustrowane i oprawione w skórę — opisuje prof. Ewa Stańczyk-Hugiet, prorektor UEW.
Wielkie Wietrzenie Magazynów
Losowanie to część wydarzenia pod hasłem Wielkie Wietrzenie Magazynów, które rozpocznie się 8 maja, czyli w ogólnopolskim dniu bibliotekarza i bibliotek, i potrwa do końca miesiąca lub do wyczerpania zapasów. Uczelnia ma do rozdania 5 tysięcy egzemplarzy, nie tylko tych wydanych przed 1901 rokiem. Wśród nich: mapy i atlasy, ilustrowane polskie, rosyjskie, niemieckie encyklopedie powszechne, słowniki języków obcych, skrypty i monografie wydawnictwa UEW, jak również wciąż aktualne książki z matematyki, statystyki, finansów i ekonomii.
Muszą one opuścić magazyn biblioteki z różnych powodów. Niektóre są zbyt zniszczone, by je wypożyczać, część nie prezentuje już wiedzy aktualnej, inne po prostu zwalniają miejsce, które nie jest nieskończone. Warto wspomnieć, że tamtejsze zbiory liczą około 450 tysięcy egzemplarzy.
Wielkie Wietrzenie Magazynów to nie tylko loteria i rozdawanie książek. W pierwszym tygodniu uczelnia zaplanowała szereg imprez towarzyszących, takich jak zwiedzanie biblioteki z panią prorektor, wspomniany wykład „Tajemnice naszego skarbca – książki, które pamiętają królów”, konkurs na najwyższą wieżę z książek i partia gry planszowej z rektorem– prof. Andrzejem Kaletą. Więcej na stronie uczelni.
