Patrycja i Mateusz to narzeczona para od sześciu lat. Prawie tak mocno jak w sobie są także zakochani w hulajnogach, dlatego to nimi wjadą na nową drogę życia. Pobierają się 29 kwietnia we Wrocławiu. Panna młoda ubierze białą suknię i kowbojki. Wyobraża sobie, że welon będzie radośnie powiewał na wietrze…
Hulajnoga w prezencie od chłopaka
Kiedyś wyobraziła sobie, że Mateusz może być tym jedynym. Poznali się na festiwalu improwizacji komediowej w Krakowie, na którym on występował gościnnie z wrocławską Improkracją, a ona robiła zdjęcia. — Podobała mi się jego osobowość sceniczna i to, że miał najlepsze suchary na scenie. Wcześniej znałam Mateusza z mediów społecznościowych — wspomina Patrycja Wróbel. — Jestem bardzo otwarta na ludzi, więc zagadałam i jakoś to się potoczyło — dodaje.
Potoczyło się tak, że następnego dnia poszli w Krakowie na kawę, a tydzień później Patrycja siedziała w pociągu jadącym z Gliwic (gdzie wtedy mieszkała) do Wrocławia w drodze na spotkanie z poderwanym aktorem. Przez dwa pierwsze lata żyli na odległość, aż panna Patrycja przeprowadziła się do chłopaka.
Mateusz akurat zmieniał hulajnogę na nowszy model, więc starą oddał ukochanej, która jeździ nią do dziś i właśnie tą pojedzie w sobotę do ślubu. — Od czterech lat przemieszczamy się hulajnogami po Wrocławiu prawie codziennie. Jeździmy nimi do pracy, na zakupy, wszędzie. Czasami zamieniamy je na rowery — opowiada Patrycja. — Hulajnogi zmieniły nasze patrzenie na miasto. Dzięki nim jesteśmy szybcy nawet w godzinach szczytu — podkreśla.
W drogę z parku Słowackiego
Dla nich to zupełnie naturalne, że z domu do urzędu pojadą elektrycznymi jednośladami. Początkowo zachęcali znajomych do przyłączenia się, ale teraz zapraszają wszystkich chętnych. Niekoniecznie z hulajnogami. Rowery czy rolki – mile widziane. Można nawet biegiem próbować dogonić odjeżdżającą pannę młodą i jej przyszłego męża…
Start zaplanowali spod pomnika Juliusza Słowackiego o godzinie 11:20 (29 kwietnia). Ślubny orszak przejedzie Promenadą Staromiejską pod urząd stanu cywilnego przy ul. Włodkowica. Jak Wam się podoba taki wjazd na nową drogę życia? Nam bardzo, dlatego wysyłamy reprezentantkę z aparatem, aby pokazała przejazd tym, których to wyjątkowe wydarzenie ominie. Można o nim przeczytać także na FB.
PS. Patrycja zaprasza do śledzenia profilu @uderz_w_droge na Instagramie. „Bo hulajnogi to sposób na codzienność, a naszą największą pasją są podróże poza utartym szlakiem 25-letnią terenówką”.
