Petarda, Sven, Tito i kilkadziesiąt innych psów ratowniczych pracuje (lub pracowało) w GOPR, WOPR, jednostkach Ochotniczej Straży Pożarnej na całym Dolnym Śląsku. Przez kolejne dwa lata będą pod opieką najwyższej klasy specjalistów z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
W czwartek (24 października) podpisano porozumienie dotyczące bezpłatnej opieki między służbami oraz Fundacją na Rzecz Psów Pracujących „Psi Ratownicy” a władzami uczelni.
– To psi bohaterowie – mówi prof. Krzysztof Kubiak, rektor Uniwersytetu Przyrodniczego, lekarz weterynarii z wieloletnim doświadczeniem. – Gwarantujemy im najlepszych lekarzy i światowej klasy sprzęt diagnostyczny oraz doskonale wyposażone pracownie lekarskie.
Opieką objęte zostaną psy aktywne oraz zwierzęta, które już nie biorą udziału w akcjach ratunkowych. Umowa obejmuje badania profilaktyczne i leczenie, została zawarta na dwa lata.
Mała Petarda o wielkim sercu
Petarda, 6,5-latka rasy Patterdale terrier, jest ruchliwa, bystra, chętna do zabawy i pieszczot. – To najmniejszy pies ratowniczy w Polsce. Wśliźnie się w każdą szczelinę – mówi o Petardzie Magdalena Szewczyk-Dzido, ratownik w Grupie Poszukiwawczo - Ratowniczej Ochotniczej Straży Pożarnej w Wałbrzychu.
W służbach ratunkowych (GOPR, WOPR, OSP) na Dolnym Śląsku pracuje ponad dwadzieścia psów wyszkolonych do poszukiwania ludzi. W całej Polsce jest ich około 140.
Galeria zdjęć
Magdalena Szewczyk-Dzido: – To psy prywatne. Na własny koszt je utrzymujemy, szkolimy i leczymy. Dlatego umowa o bezpłatnej opiece medycznej nad psami jest wartościowa, bo koszty leczenia zwierząt bywają duże.